Bolt błysnął w Warszawie. 9.98 na Memoriale Kamili Skolimowskiej

Usain Bolt sezon 2014 traktuje bardzo ulgowo. Startuje rzadko i nie zachwyca formą. W Polsce zrobił jednak to czego wszyscy od niego oczekiwaliśmy. Pojawił się, zrobił show, zwyciężył i uzyskał przy tym wynik poniżej 10 sekund – 9.98.

Rezultat osiągnięty przez Jamajczyka w pełni usatysfakcjonował kibiców oraz samego zawodnika, który tym samym poprawił swój najlepszy czas w sezonie i pokazał, że jego forma zwyżkuje. 

– To jest dla mnie przejściowy sezon – powiedział Bolt. – Chcę w nim po prostu przygotować swój organizm do ważnych startów w dwóch kolejnych latach i uniknąć kontuzji. W przyszłym roku chcę być w wysokiej formie na mistrzostwach świata, a za dwa lata na igrzyskach olimpijskich. 

– W Polsce czułem się bardzo dobrze – dodał. – Spędziłem tu miły czas, dostałem prezenty urodzinowe, a sama rywalizacja na stadionie piłkarskim była ciekawym doświadczeniem. Najbardziej z wizyty w waszym kraju zapamiętam jednak mecz piłkarski, jaki rozegrałem z dzieciakami po jednym z treningów.

Dobre wyniki w pozostałych konkurencjach

Bieg Bolta to oczywiście nie jedyna atrakcja Memoriału. Poza sprintami mężczyzn na 100 m kibice mogli emocjonować się biegami sprinterskimi kobiet, dzieci, osób niepełnosprawnych, a także płotkarzy i płotkarek oraz zawodników startujących w konkurencjach technicznych.

Najwartościowsze wyniki w tych pozostałych konkurencjach padły w konkursie rzutu młotem mężczyzn (rekord Polski Pawła Fajdka – 83.48) i bardzo mocno obsadzonym biegu płotkarskim na 110 m ppł., w którym zwyciężył Orlando Ortega (13.03). Kubańczyk wynikiem 13.03 o 0.03 s. wyprzedził lidera list światowych – Pascala Martinot-Lagarda oraz okazał się lepszy od dwóch rekordzistów świata: byłego – Dayrona Roblesa (3 miejsce – 13.39) i aktualnego – Ariesa Merritta (4 miejsce – 13.47).

Stadion Narodowy za duży dla lekkoatletów?

Stadion Narodowy jako obiekt lekkoatletyczny prezentował się znakomicie. Możemy żałować, że na stałe nie został on wyposażony w bieżnię. Z drugiej strony sobotnie zawody pokazały, że zapełnienie trybun tego ogromnego obiektu jest bardzo trudne, nawet gdy gwiazdą imprezy jest najlepszy lekkoatleta świata, Usain Bolt.

Sobotnie zawody na żywo oglądało ok. 20 tysięcy osób, które zdołały zapełnić jeden poziom trybun. Jak na zawody lekkoatletyczne to dużo, wciąż jednak niewiele w porównaniu do meczów piłkarskich. Czy ostatni mityng oraz świeże sukcesy Polaków na Mistrzostwach Europy w Zurychu sprawią, że zmieni się to na korzyść Królowej Sportu? Mamy nadzieję, że tak i liczymy, że to, że udało się zaprosić do startu w Polsce Bolta sprawi, że coraz więcej lekkoatletycznych gwiazd gościć będziemy nad Wisłą.

Pełne wyniki: http://live.domtel-sport.pl/live/