Redakcja Bieganie.pl
Marka Under Armour wypuściła wiosną 2014 roku na rynek swój nowy model buta Apollo SpeedForm. Firma zza oceanu, słynąca głównie z produkcji odzieży kompresyjnej, coraz mocniej wchodzi w rynek biegowy, rzucając wyzwanie takim potentatom jaki Nike, Asics, czy adidas. Czy ma ku temu argumenty? Testujemy Apollo SpeedForm!
Budowa cholewki
Budowa cholewki Apollo SpeedForm wyróżnia buty od innych marek. Cholewka zbudowana jest z dwóch kawałków materiału. Jeden tworzy zapiętek i część poniżej kostek. Drugi całą resztę czyli część środkową i cały przód buta. Połączone są na zasadzie zgrzewania dwóch kawałków materiału, a nie szycia co sprawia, że but wygląda jakby był zrobiony z jednego kawałka materiału. Ciekawą sprawą jest brak wkładki. Taki zabieg wcale nie przeszkadza. Uważam, że jest to świetnym rozwiązaniem, ponieważ nie ma co ugniatać i obcierać. Czasami wkładki lubią się zwijać, podciągać czy rozwarstwiać, prowadząc do obtarć i odgnieceń. W tym bucie środek cholewki jest świetnie zaprojektowany, brak szwów, obłe kształty w miejscach gdzie zazwyczaj są kanty przeszyć, dają znakomity komfort podczas ich użytkowania. Język buta wykonany jest z cienkiej siateczki, która praktycznie nie jest wyczuwalna na grzbiecie stopy. Jej duże otwory bardzo dobrze wentylują powietrze. Ogólnie cała cholewka ma w kilku miejscach duże otworki, które dają butom dobrą wentylację.
Na dwóch rzeczach w budowie cholewki należy się dokładnie skupić. Pierwsza z nich to zpiętek. W odróżnieniu od większości firm, które robią buty biegowe, zapiętek w Apollo jest miękki, niski i plastyczny, a zarazem stabilny. Tył buta skrojony jest w taki sposób, że materiał z zapiętka nie nachodzi na Achillesa użytkownika tylko kończy się tuż pod nim. Połowa zapiętka wykonana jest z bardzo miękkiego materiału, który nie jest wstanie uwierać nas w ścięgno. A druga niższa połowa otoczona jest gumą/plastikiem (czymś miękkim, trudno ocenić z czego jest wykonany) także plastycznym ale sztywniejszym dla zachowania stabilności. Takie rozwiązania są bardzo dobre z dwóch powodów. Po pierwsze dają lekkość butom, minimalizacja materiałów, które wypychają tą część buta. Po drugie i na pewno ważniejsze nie ingerują w ścięgno Achillesa, co w wielu przypadkach może prowadzić do stanu zapalnego, obtarć i innych problemów związanych z tym ścięgnem. Dla mnie jest to rewelacyjne zakończenie buta, ponieważ notorycznie mam problemy ze stanem zapalnym Achillesa i polecam żeby inni producenci coraz częściej wykonywali tą część buta w taki sposób.
Budowa przodu buta także jest ciekawa. Wiele butów zakończona jest tak, że cholewka od strony dużego palucha jest najbardziej wysuniętą częścią. Tutaj zastosowano projekt wyrównania dużego palucha i kolejnego palca (może nawet dwóch kolejnych). Takie rozwiązanie daje możliwość lepszego dopasowania rozmiaru buta osobą, które mają drugi palec trochę dłuższy od pierwszego. Osobiście nie mam takiego problemu, a budowa buta zupełnie mi nie przeszkadza. Dlatego rozwiązanie jest dobre jeśli bierze pod uwagę osoby o innej budowie stopy nie wpływając na komfort innych użytkowników.
Apollo Speedform przeznaczone są głównie do biegania po równych nawierzchniach. Uważam że najlepiej spisują się na asfalcie. W terenie przyczepność nie jest już taka dobra i miękkość podeszwy daje dyskomfort czucia każdego kamyczka podłoża (dla niektórych jest to zaleta). Buty znakomicie spisują się podczas szybkich treningów. Ich lekkość i dynamika pozwalają osiągać wyższe prędkości niż w standardowych butach treningowych. Próbowaliśmy ich także na długich wybieganiach, radziły sobie bardzo dobrze ale przy takich treningach jednak wolę but o większej amortyzacji.
Under Armour Apollo SpeedForm są butami lekkimi i dynamicznym. Znajdą uznanie u osób poszukujących butów do treningów o różnej intensywności i długości na płaskich nawierzchniach. Najlepiej spisują się na asfalcie podczas treningów szybkich i intensywnych. Ich niepowtarzalny wygląd pozwoli zaspokoić najbardziej wybredne gusta.