Redakcja Bieganie.pl
Polskę w Sopocie reprezentować będzie rekordowa 37-osobowa ekipa. Jej skład możecie poznać czytając artykuł: Skład Reprezentacji Polski na Halowe Mistrzostwa Świata w Sopocie. Niestety w przypadku wielu innych państw liczebność zawodników, którzy przylecą do Polski nie powala na kolana. Do zawodów zgłoszono zaledwie 614 lekkoatletów (321 mężczyzn i 293 kobiet) – to mniej niż w dwóch poprzednich edycjach HMŚ.
Kogo zobaczymy w Sopocie?
Tradycyjnie sile składy przywiozą do Polski Amerykanie, Brytyjczycy i Rosjanie. Pozostałe kraje wystawią jednak mniej liczne reprezentacje. Zaskakująca jest przede wszystkim skromna ekipa Francuzów, których reprezentować będzie zaledwie 7 lekkoatletów.
Z wstępnych list opublikowanych przez poszczególne federacje wiemy, że w Sopocie pobiegną m.in.: Abeba Aregawi – szwedzka faworytka biegu na 1500 m kobiet, Pavel Maslak – czeski 400-metrowiec, rosyjscy płotkarze Konstantin Shabanov i Sergey Shubenkov, Brytyjczycy – Dwain Chambers, Mukhtar Mohammed, Andrew Osagie i Christine Ohuruogu (tylko sztafeta)
Póki co nieznane są oficjalne składy reprezentacji Etiopii i Kenii, choć ci ostatni przedstawili niedawno listę wstępnie powołanych. Oto ona (pamiętajmy, że w Sopocie w jednej konkurencji będzie mogło wystartować maksymalnie 2 zawodników z jednego kraju):
Kobiety
Pozasportowe emocje na mistrzostwach USA
Sporo emocji, sportowych i niesportowych towarzyszyło Halowym Mistrzostwom USA, które, podobnie jak w Polsce, miały wyłonić ostateczny skład reprezentacji na Halowe Mistrzostwa Świata.
Najwięcej kontrowersji pojawiło się przy okazji biegów na dystansie 3000 m – zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Pierwszy z nich – zakończony zwycięstwem 39-letniego Bernarda Lagata – wywołał bójkę pomiędzy Alberto Salazarem (trenerem drugiego na mecie – Galena Ruppa) i Jerrym Schumacherem (szkoleniowcem trzeciego – Ryana Hilla), natomiast w drugim ogromne dyskusje wywołała dyskwalifikacja zwyciężczyni – Gabe Grunewald.
W obu przypadkach główną rolę odgrywał Salazar. W pierwszej sytuacji nie był zadowolony z tego w jaki sposób rozgrywa się finałowy bieg mężczyzn (wyścig został poprowadzony w szybkim tempie przez zawodników Schumachera, które miało utrudnić odniesienie zwycięstwa Ruppowi, który nie najlepiej radzi sobie w wyścigach na wysokości – Albuquerque położone jest na 1619 m n.p.m.), natomiast w drugiej nie spodobało mu się to, że na ostatnim okrążeniu Grunewald przypadkowo trąciła stopą jego podopieczną – Jordan Hasay.
Ostatecznie skończyło się na tym, że Rupp, razem z Lagatem wystąpi w Sopocie, natomiast Hasay obejrzy mistrzostwa w telewizji. Amerykański związek zmienił bowiem swoją decyzję i przywrócił Grunewald złoty medal, dzięki czemu zawodniczka będzie mogła wystąpić w Polsce.
Oficjalny skład reprezentacji USA podamy wkrótce.