Strategia na Wings for Life World Run (4 maja)

Nie wszyscy pewnie zdają sobie sprawę z tego, jakie są konsekwencje różnych sposóbów rozgrywania zawodów masowych (mówimy o zawodach gdzie start lub meta są wspólne). Spróbujmy rozpatrzyć przykłady trzech typów zawodów:

To co dla jednego będzie zaletą dla innego może być wadą, ale w przypadku zawodów, gdzie meta zawodników, szczególnie ważnym aspektem (wadą lub zaletą) jest strategia.

Strategia na Wings For Life World Run 4 maja 2014

Meta w biegu 4 maja będzie goniła biegaczy i przyspieszała według pewnego założonego planu:

12:00 – Start biegaczy
12.30 – Startuje meta, Prędkość 15 km/h
13.30 – Przyśpieszenie do 16 km/h
14.30 – Przyśpieszenie do 17 km/h
15.30 – Przyśpieszenie do 20 km/h
16.30 – Przyśpieszenie do 35 km/h 

Z dużą dokłądnością można dzięki temu obliczyć, w którym miejscu będzie się znajdowała o każdej porze. Pytanie – gdzie znajdować będą się biegacze nie jest już takie proste. W przypadku tego biegu optymalna strategia będzie kluczowa dla osiągnięcia najdłuższego możliwego dystansu.

Rozpatrzmy przykład. Jeśli ktoś na zawodach na 10 km uzyskuje wynik 50 minut  – na jaki wynik powinien nastawiać się w trakcie WingsForLife? Po 50 minutach od startu meta przejedzie dopiero 5 km (startuje 30 minut za biegaczami). Czyli biegacz musi się nastawić na bieg trwający dłużej niż 50 minut. A skoro dłużej to musi być on wolniejszy niż jego tempo startowe na 10 km. O ile wolniejsze i o ile dłużej? Pytanie wcale nie jest takie proste.

Oczywiście to tylko zabawa, ale jednak gdyby chcieć potraktować to w taki sposób, że chcemy osiągnąć najdłuższy możliwy dystans, to:

– nie możemy biec za wolno, bo potem nie uciekniemy przed szybko doganiającym nas samochodem (już na początku jego tempo to będzie 4 min/km o co godzinę będzie rosło) i samochód złapie nas szybciej niżby złąpał, gdybyśmy od początklu utrzymywali właściwe tempo
– nie możemy biec za szybko, bo w pewnym momencie nie będziemy w stanie utrzymać stałego tempa i przejdziemy w marsz lub trucht i samochód minie nas dużo bliżej, niż gdybyśmy mogli dobiec gdybyśmy od początku biegli nieco wolniej

Wróćmy do naszego biegacza biegającego 10 km w 50 minut. Oczywiście nasze kalkulacje to tylko teoretyczne obliczenia, bazujące na tym, że jako trenujący homosapiens zwalniamy ogólnie podobnie. To znaczy im dłuższy mamy przebiec dystans, tym wolniej biegniemy (mówię o warunkach wyścigu). Bazując na modelu, możemy powiedzieć, że wspomniany zawodnik przebiegłby mniej więcej półmaraton zanim złapałaby go meta.

Model modelem, a my jesteśmy na tyle różni, że każdy będzie zwalniał nieco inaczej. W dodatku w przypadku WingsForLife dochodzi dodatkowy efekt – długiego dystansu. To klasyczne kalkulatorowe zwalnianie załamuje się gdzieś kiedy wchodzimy w biegi ultra. Ale to temat na odrębny artykuł. Chcąc jednak spróbować podać jakieś kalkulacje trzeba przyjąć jakiś model. Dlatego poniższe kalkulacje bazują na następujących założeniach:

– wszyscy zwalniamy podobnie (współczynnik zwalniania 0,0641)
– wszyscy trenujecie do najdłuższego dystansu

To drugie założenie jest szczególnie ważne. Bo z kalkulacji może np. wyjść, że wg testu Coopera stać was na pokonanie nawet 30 km. Ale jeśli nie trenujecie w sposób umożliwiający wam pokonanie równym tempem 30 km to nie macie co liczyć na to, że wam się to uda.

Za kilka dni pokażemy cykle treningowe gdzie założeniem, będzie właśnie pokonanie równym tempem maksymalnie długiego dla siebie dystansu.

Tymczasem spójrzcie w Tabelę, która pokazuje te kalkulacje. Jak ją interpretować? Szukacie w niebieskich wierszach albo swojego ostatniego wyniku z Testu Coopera albo ostatniego wyniku na 10 km (jeśli nie ma dokładnie waszego wyniku to musicie spróbować interpolować, jeśli startowaliście i tu i tu – weźcie wynik z 10 km).

Jak już znajdziecie wynik – to zjeżdżacie w dół i na czerwonym polu widoczny jest maksymalny dystans jaki tego dnia możecie pokonać (tak naprawdę ten dystans będzie nieco krótszy, bo nasza tabela zakłada, że dobiegniecie do końca odcinka na bazie którego robiona jest kalkulacja, tymczasem Meta może was złapać już na początku tego odcinka, przykład: zawodnik na poziomie Testu Coopera 3000m, po 2h45 będzie miał tylko 30 m przewagi nad goniącą metą, która dopadnie go w ciągu kilkunastu sekund, tymczasem w naszej tabeli jest pokazane 38,22, czyli tak jak gdyby dobiegł do końca 3 godzin – tabela ma niestety swoje ograniczenia).

Tabela kończy się na zawodnikach biegających Test Coopera na poziomie 3750, lub 10 km 34:05. Po prostu dalej to nie ma sensu. Już nawet dla tego poziomu jest mocno wątpliwe, że możliwe będzie osiągnięcie poziomu 73,57 km – to jest to załamanie dotyczące biegów ultra, które nie da się dobrze objąć klasycznym współczynnikiem zwalniania.

Za kilka dni – cykle treningowe dla tych z was, którzy chcą powalczyć z optymalnym w swoim przypadku dystansem.

Dlaczego warto wystartować w Wings For Life World Run ?

– nietypowa formuła – meta goni biegaczy, każdy może pobiec inny dystans, taki dystans na jaki go w tym dniu stać.
– wspólny start w 35 krajach, póżniejsze możliwe porównanie swoich wyników z innymi biegaczami z innych krajów.
– idea biegu przed siebie, niczym z Forresta Gumpa, pozwalająca zwłaszcza lepszym biegaczom na zwiedzenie Wielkopolski
– wszystkie pieniądze z wspisowego idą na charytatywny cel