Redakcja Bieganie.pl
Im bliżej Mistrzostw Świata tym wyższą formę prezentuje Usain Bolt. Po nieudanym początku sezonu obecnie Jamajczyk udowadnia, że w Moskwie będzie chciał powtórzyć swój sukces z Berlina i sięgnąć po trzy złote medale w biegach na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4x 100 m.
W piątek w Londynie rekordzista świata, mimo bardzo słabego wyjścia z bloku, nie dał szans rywalom i pewnie zwyciężył na dystansie 100 m z rekordem sezonu – 9.85 (+0.2). Drugie miejsce zajął Michael Rodgers (9.98), a trzecie, również z wynikiem poniżej 10 sekund, Nesta Carter (9.99).
Zwycięstwo na 100 m to nie jedyny triumf Jamajczyka na ostatnim mityngu Diamentowej Ligi. Bolt świetnie zaprezentował się także w sztafecie 4x 100 m, którą poprowadził do zwycięstwa z czasem 37.75.
Bardzo dobrze w Londynie spisał się także rodak Bolta – Warren Weir. Brązowy medalista olimpijski zwyciężył w biegu na 200 m z rezultatem 19.89 (+0.2). Wynik poniżej 20 sekund uzyskał także kolejny z Jamajczyków – Jason Young (19.99).
W tej samej konkurencji (200 m) wśród kobiet najszybsza była Allyson Felix – 22.41 (-0.5), a na dystansie o połowę krótszym pierwsza linię mety minęłą Blessing Okagbare – Nigeryjka, która wynikiem 10.79 (+1.1) poprawiła rekord Afryki. Co ciekawe dopiero czwarte miejsce w biegu finałowym zajęła faworytka – Shelly-Ann Fraser-Pryce. Jamajka w eliminacjach uzyskała najlepszy w tym roku wynik na świecie – 10.77 (+0.7), ale w finale uzyskała „jedynie” 10.94.
Artur Noga najszybszym Polakiem w Londynie
Spośród trzech startujących w Londynie polskich biegaczy najlepiej spisał się Artur Noga. Mistrz Polski w biegu na 110 m przez płotki zajął w tej konkurencji trzecie miejsce przegrywając jedynie z Amerykaninem Davidem Oliverem (13.20, wiatr +0.3) i Williamem Sharmanem (13.26) z Wielkiej Brytanii. Polak uzyskał czas 13.31 – drugi wynik w sezonie.
Biegu na krótkim dystansie płotkarskim nie ukończył rekordzista świata – Aries Merritt. Amerykanin bardzo dobrze wyszedł z bloku, szybko wysunął się na prowadzenie, jednak w środku dystansu potknął się na jednym z płotków i nie był w stanie dokończyć rywalizacji. Na szczęście zawodnik nie odniósł kontuzji i wciąż będzie jednym z faworytów do zwycięstwa w Moskwie.
Pliś i Kszczot poza czołówką
Mityng w Londynie miał być dla Renaty Pliś ostatnią szansą na wywalczenie minimum na Mistrzostwa Świata w Moskwie. Mistrzyni Polski próba uzyskania wyniku 4:05.50 jednak się nie udała. Polka bieg na 1500 m ukończyła na siódmym miejscu z czasem 4:10.00. Zwyciężyła Kenijka Mary Kuria (4:08.77).
Najlepsze wyniki na świecie na 3000 m i 400 m ppł.
Amerykańscy kibice mogą być zadowoleni nie tylko z postawy swoich 800-metrowców, ale także z zawodniczek startujących na dystansie 3000 m. Aż 7 reprezentantek USA znalazło się w czołowej ósemce tego biegu. Zwyciężyła Shannon Rowbury, która rezultatem 8:41.46 uzyskała najlepszy w tym roku wynik na świecie. Dobry start i rekordy życiowe zanotowały także Anderson, Huddle, Hasay i Conley – wszystkie skończyły bieg z wynikami poniżej 8:48.00.
Najlepszy tegoroczny wynik na świecie uzyskała również Zuzana Hejnova. Czeszka na dystansie 400 m przez płotki jest w tym sezonie niepokonana i w Moskwie powinna być murowaną kandydatką do wywalczenia złotego medalu. Udowodniła to także w Londynie uzyskując bardzo dobry czas 53.07, który – poza tym, że jest najlepszy na świecie – jest nowym rekordem Czech.
Mo Farah pierwszy na 3000 m
Mimo udziału w zawodach Usaina Bolta dla wielu, licznie zgromadzonych na stadionie olimpijskim, Brytyjczyków najważniejszy był start ich rodaków: Jessicy Ennis i Mo Faraha. Ten drugi od kilku lat udowadnia, że w biegach na 5000 i 10000 m nie ma sobie równych. Ostatnio potwierdził także, że bardzo dobrze radzi sobie na nietypowych dla siebie dystansach. Dziś był najszybszy na 3000 m, na którym ustanowił nowy rekord życiowy – 7:36.85.
400 m kobiet: Christine Ohuruogu (Wielka Brytania) – 50.00,
400 m mężczyzn: Kirani James (Grenada) – 44.65,
Na stadionie olimpijskim w Londynie zobaczyliśmy także Piotra Małachowskiego, który odniósł zwycięstwo w konkursie rzutu dyskiem (67.35), Annę Rogowska – siódmą w skoku o tyczce (4.40) oraz żeńską sztafetę 4x 100 m, która jednak nie ukończyła rywalizacji (nieudana 3 zmiana).