Redakcja Bieganie.pl
Tuż po Igrzyskach wstąpiła do polskiego „Sokoła” w Cleveland (stowarzyszenia, która poza zajęciami sportowymi prowadziło ruch na rzecz wspierania narodowej dumy i patriotyzmu), dzięki czemu rok później przyjechała do Polski na Wszechsłowiański Zlot Sokolstwa odbywający się w Poznaniu. Tam wzięła udział w zawodach polonijnych w biegu na dystansie 100 m i w skoku w dal. W obu konkurencjach okazała się najlepsza co nie uszło uwadze przedstawicielom Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Zaproponowano jej treningi w klubie „Sokół Grażyna” Warszawa i starty w barwach Reprezentacji Polski
Zwycięstwo za zwycięstwem, rekord za rekordem
Międzynarodowa kariera Stanisławy Walasiewicz rozpoczęła się 28 lipca 1929 roku w Królewskiej Hucie. Wówczas to zadebiutowała w biało-czerwonych barwach startując w meczu międzypaństwowym z Austrią. Początek miała niezwykle mocny. Pierwszy start i cztery zwycięstwa odniesione na 60, 100, 200 m oraz w skoku w dal pokazały, że polska lekkoatletyka wzbogaciła się o niesamowicie wielki talent. Fakt ten udowodniła także podczas drugiego startu przeciwko reprezentacji Czechosłowacji. Wygrała wówczas trzy biegi (60, 100, 200 m) z czasami, które były nowymi rekordami Polski (7.6, 12.8, 26.6 s.), a wynik na 60 m był jednocześnie wyrównanym rekordem świata!
W całej karierze Walasiewicz ustanowiła aż 37 rekordów świata, choć jedynie 14 zostało ratyfikowanych przez IAAF. Wielokrotnie zwyciężała także na prestiżowych zawodach lekkoatletycznych i to na dystansach od 50 do 1000 m. Była wszechstronnie utalentowana, jednakże największe sukcesy odniosła w sprincie. To właśnie w biegu na 100 m została mistrzynią olimpijską. Po tytuł ten sięgnęła podczas Igrzysk w Los Angeles w 1932 roku, na których – co ciekawe – mogła wystąpić jako reprezentantka USA. Amerykanie długo starali się o to by Stanisława Walasiewicz startowała w ich drużynie, ta jednak zdecydowała się na występy z orłem na piersi.
W polskich barwach, poza medalem w Los Angeles, Walasiewicz wywalczyła także srebrny medal Igrzysk w Berlinie (100 m), oraz cztery medale Mistrzostw Europy w Wiedniu (złoto na 100 i 200 m oraz srebro w sztafecie 4x 100 m i skoku w dal). W dorobku posiada także kilka medali Kobiecych Igrzysk Światowych i Akademickich Mistrzostw Świata. Co zrozumiałe była także bezkonkurencyjna na krajowym podwórku. 24 razy cieszyła się z tytułu mistrzyni Polski i ponad 40 razy poprawiała rekordy Polski w wielu różnych konkurencjach (biegach sprinterskich, średnich, skoku w dal i 5-boju).
Za swoje sukcesy nierzadko była nagradzana przez władze państwowe oraz kibiców. Czterokrotnie zwyciężała w popularnym Plebiscycie Przeglądu Sportowego (1930, 1932, 1933 i 1934). W 1932 roku została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, a także przyznano jej Wielką Honorową Nagrodę Sportową.
Rekordy życiowe na wybranych dystansach:
Koniec kariery
Wielka kariera sportowa Stanisławy Walasiewicz zakończyła się po roku 1946, kiedy to na Mistrzostwach Europy w Oslo nie udało jej się wejść do biegów finałowych na 100 i 200 m. Po mistrzostwach w Norwegii jeszcze kilkukrotnie startowała na zawodach w USA, zdobywając tam kilka tytułów mistrzyni Stanów Zjednoczonych, jednak na arenie międzynarodowych już nie wystąpiła.
W 1947 roku wyszła za mąż za boksera Harry’ego Neila Olsona, dzięki czemu uzyskała obywatelstwo amerykańskie jako Stella Walsh-Olson. Po zawieszeniu kolców na kołek została trenerką, udzielała się w środowisku polonijnym, a także współpracowała z PKOl. Mieszkając w USA wiodła względnie spokojne życie, choć wciąż utrzymywała się w wysokiej formie (w wieku 66 lat przebiegła dystans 100 m podczas Igrzysk Polonijnych w Krakowie).
Tragiczna śmierć i kontrowersje
Walasiewicz zmarła tragicznie 4 grudnia 1980 roku. Mistrzyni olimpijska – mówiąc kolokwialnie – znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze, została bowiem zastrzelona przez uciekającego bandytę, który chwilę wcześniej obrabował centrum handlowe, do którego Walasiewicz się wybierała.
Okoliczności śmierci sprawiły, że jej ciało musiało zostać poddane sekcji zwłok. Ta – jak się potem okazało – wywołała ogromną burzę w świecie sportu. Patolog wykazał bowiem, że ofiara miała zarówno żeńskie jak i męskie, lecz nie w pełni rozwinięte, organy płciowe! W Polsce zawrzało. Wielu chciało odebrać Walasiewicz wszystkie jej sukcesy i anulować ustanowione rekordy. Ostatecznie tak się nie stało. Ani Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych, ani Międzynarodowy Komitet Olimpijski nigdy oficjalnie nie odniosły się do tej sprawy.
Kilka lat po śmierci o Walasiewicz mówiło się już coraz mniej, choć stosunkowo nowa historia Caster Semenyi sprawiła, że wielu odświeżyło sobie pamięć o byłej rekordzistce świata. Szkoda tylko, że jedną z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletek wspomina się nie z uwagi na jej osiągnięcia, a ze względu na wątpliwości dotyczące jej płci.
Źródła:
Kurzyński H., Rychwalski M., Socha A., Wołejko T.: Historia polskiej kobiecej lekkoatletyki w okresie międzywojennym, Komisja Statystyczna PZLA, Warszawa, 2008,
Encyklopedia (statystyczna) Polskiej Lekkiej Atletyki, Warszawa, 1994,
http://www.pkol.pl/pl/subpages/displayfid/294_2423.html
http://www.sports-reference.com/olympics/athletes/wa/stanislawa-walasiewicz-1.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82awa_Walasiewicz