5 czerwca 2013 Redakcja Bieganie.pl Sport

„To nie jest dobry wynik” – rozmowa z Łukaszem Parszczyńskim


Kilka dni temu Łukasz Parszczyński uzyskał znakomity wynik na 5000m – 13:38.19. Tak szybko żaden Polak nie biegał od 15 lat. Jednak na nim samym nie robi to wielkiego wrażenia. Olimpijczyk z Londynu chłodno ocenia swój występ i zapewnia, że w tym sezonie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Czego możemy się po nim spodziewać? Przeczytajcie rozmowę Aleksandry Szmigiel-Wiśniewskiej z bohaterem ostatnich dni.

lukasz parszczynski 2


Czy spodziewałeś się, że dasz radę pobiec aż tak dobry wynik (13:38.19)? Kibice czekali na taki bieg aż 15 lat!

Zacznijmy od tego, że to nie jest dobry wynik. Patrząc na poziom rozgrywanych biegów w Europie i na świecie na 5000 m, jest to wynik przeciętny. Wiedziałem, że bieganie w granicy 13:30 min i szybciej, jest w moim zasięgu, tylko jest to kwestia odpowiedniego przygotowania i dobrego biegu.

Jak ułożył się bieg? Jak się czułeś? Czy oceniasz, że był to „max” Twoich możliwości?

Do biegu podszedłem z wielkim dystansem, ponieważ to był mój pierwszy poważny bieg w tym sezonie letnim i nie wiedziałem na co mnie stać. Sam byłem ciekawy w jakiej jestem dyspozycji bo po treningach nie było do końca wiadomo. Bieg był prowadzony przez 2 pacemakerów, ale po 200 m nikt nie trzymał ich tempa i w rezultacie pierwszy kilometr był w 2’45" a 2 km w 5’29". Później grupa Kenijczyków na czele zaczęła delikatnie przyśpieszać i wtedy miałem dylemat, czy ruszyć za nimi czy raczej biec asekuracyjnie za następnymi zawodnikami… Mimo że czułem się bardzo dobrze, nie zdecydowałem się zaryzykować i przez kolejne metry biegłem za Włochem, który trzymał równe tempo biegu. W zasadzie przez ostatnie dwa kilometry już nie kontrolowałem czasu biegu. Możliwe, że gdybym zaryzykował i pobiegł z grupą prowadzącą byłby lepszy wynik, ale mogłoby być również odwrotnie. Wiem na pewno, że nie pobiegłem na 100% i rezerwy miałem. Pogoda niestety nie dopisała, bo dość mocno wiało.

Jak myślisz, co spowodowało aż taki progres na 5000 m? Zmieniliście coś w treningu?

Trening pozostał bez zmian. Główne akcenty wykonywałem pod kątem biegu przeszkodowego i dalej je kontynuuję. Chyba, że coś trener Marek Jakubowski zmienił bez mojej wiedzy…

lukasz parszczynski 1

Do czego szykujesz się w tym sezonie? Wybierzesz tradycyjnie przeszkody, czy może po tym biegu zweryfikujesz swoje plany i postawisz na biegi długie?

W tym sezonie, z racji, że zdrowie dopisuje dalej kontynuuję biegi przeszkodowe i skupiam się głównie na nich. Może, jakbym pobiegł w granicy 13:15 min zastanowiłbym się nad zmianą konkurencji, ale na razie ledwo złamałem 13:40 min. 

W zeszłym sezonie niestety nie poradziłeś sobie z tremą przed ME i na IO. Czy pracujesz nad tym elementem, który z pewnością pomógłby Ci stać się lepszym zawodnikiem?

Stres mam praktycznie przed każdym biegiem i nie sądzę, że miał wpływ na mój słaby występ na ME i IO. Po prostu wyciągnąłem błędy z tamtych startów i już ich nie popełnię.

Jak wygląda Twoja dieta? Czego jesz najwięcej? 
Odnośnie diety to nic nie zmieniłem i jak zawsze zdrowo się odżywiam. Określonej diety nie stosuję, ale zwracam uwagę na to co jem.

O czym marzysz? Jak myślisz, czym byś mógł się zajmować, jeśli byś nie biegał?

Marzę o wolnym czasie, którego mam zdecydowanie za mało. Szczerze mówiąc, to nie planuję jeszcze swojej przyszłości w konkretnym kierunku. Może wybuduję sobie domek na Mazurach i będę sprzedawał ryby, które złowię w jeziorze… 

Możliwość komentowania została wyłączona.