Redakcja Bieganie.pl
Jeżeli uważasz, że istnieje granica wiekowa, po przekroczeniu której należy przestać biegać tacy ludzie jak Mike Fremont pokazują, że sport można uprawiać zdecydowanie dłużej niż jesteśmy sobie to w stanie wyobrazić. 91-letni mieszkaniec Cincinnati (USA, stan Ohio) udowodnił to kończąc sobotni półmaraton w Knoxville w czasie 3 godzin, 3 minut i 56 sekund.
Po zakończonym wyścigu doświadczony zawodnik mówił, że podczas biegu czuł się dobrze. Skromnie dodał nawet, że nie mógł być zmęczony, bo po prostu bieg wolno.
Wynik Fremonta uważa się za najlepszy rezultat uzyskany przez 91-latka. Co ciekawe nie jest to jego jedyne rekordowe osiągnięcie. W wieku 90 lat dystans półmaratonu przebiegł w 2:56:26, co uważa się za rekord USA w kategorii Masters M90 (od 90 do 94 lat). Rekord w tej samej kategorii dzierży także w biegu maratońskim (6:35:47) uzyskanym w listopadzie ubiegłego roku.
Swoje świetne wyniki tłumaczy dietą wegańską, która w przeszłości pomogła mu także pokonać raka. W rozmowie z Running Times mówi – Trening jest istotny, ale jeżeli jest się w moim wieku trenowanie, w prawdziwym tego słowa znaczeniu, jest prawie niemożliwe. Dlatego moje sukcesy zawdzięczam w głównej mierze diecie opartej na produktach pochodzenia roślinnego.
Mike Fremont swoją przygodę z bieganiem rozpoczął przed czterdziestką. Początkowo traktował to jako formę łagodzenia stresu wywołanego samotnym wychowywaniem trójki dzieci. Obecnie bieganie stało się jego pasją. W tygodniu pokonuje ok. 35 mil, do tego regularnie robi pompki i pływa kajakiem. Jego celem nie jest poprawianie rekordów, a promowanie zdrowego trybu życia.
Warto dodać, ze podczas imprezy w Knoxville dobrze spisał się także nasz reprezentant, Wojciech Kopeć. Przebywający na stałe w USA zawodnik zwyciężył na dystansie maratonu w czasie 2:22:15 (nowy rekord życiowy).