Redakcja Bieganie.pl
Liczna, około dwudziestoosobowa grupa, składająca się głównie Afrykanów, prowadzona przez parę pacemakerów od początku biegu była bardzo zwarta. Przez pierwsze 20 km odległość pomiędzy pierwszym a ostatnim zawodnikiem w jej obrębie z rzadka wynosiła więcej niż 10 metrów. Początkowe kilometry były szybkie, pierwsze 5 km w 14’50 ale tempo dalej zaczęło spadać aż do 15 km gdzie zaczął się zbieg i odcinek do półmetka trasy był najszybszy w całym biegu (2’54/km). Dystans półmaratonu grupa pokonała w czasie 1:02:39. Na prowadzenie wyszedł kolejny z zajęcy John Komen i zaczął przyspieszać. Pozostali biegacze nie odpowiedzieli w żaden sposób na jego akcję i pozwolili mu się oddalić. Grupa zaczęła powoli topnieć. Komen osiągnął 30 km w czasie 1:29:28 i zszedł z trasy. Siedem sekund później ten punkt osiągała 9-osobowa grupa, w której wciąż wszyscy liczyli się w walce o zwycięstwo.
Odcinek od 30 do 35 km prowadził delikatnie pod górę, tempo spadło (3’07/km). Gdy podbieg się skończył zwarta do tej pory grupa zaczęła się rozrywać. Przez kolejne dwa kilometry trójka biegaczy: Kiptoo, Kipyego i Wendimu objęła prowadzenie. Na 5 kilometrów przed metą Kiptoo zaatakował, jego przewaga nad pozostałymi zawodnikami konsekwentnie rosła i na 40 km (1:59:53) wynosiła już 25 sekund. Kiptoo osiągnął metę niezagrożony przez żadnego z rywali w czasie 2:06:31. Pasjonująca walka rozegrała się za to o pozostałe miejsca na podium. Etiopczyk Wendemu i Kenijczyk Kipyego nie podjęli współpracy aby gonić lidera. Biegli oddaleni od siebie na całą szerokość ulicy (jeden po optymalnej trasie wyrysowanej przez organizatorów, drugi schowany w cieniu). Etiopczyk zaatakował po 40 km ale źle oszacował siły rywala i ostatecznie dał się wyprzedzić. Kipyego wbiegł na metę jako drugi ze stratą 45 sekund do zwycięscy, po kolejnych 17 sekundach pojawił się Wendemu.
Nie udało się poprawić rekordu z 2009 r. gdy 12 zawodników pobiegło poniżej 2:10 na czym zależało organizatorom. Bieg stał jednak i tak na bardzo wysokim poziomie, pomimo temperatury dochodzącej 20 st. Celsjusza aż pięciu zawodników pobiegło poniżej 2:08 a kolejnych dwóch poniżej 2:09.
Grupa kobiet walczących o zwycięstwo była dużo mniej liczna niż w przypadku rywalizacji panów. W jej skład wchodziły Etiopki Mamitu Daska, Koren Yal, Ashu Kasim i Kenijki Priscah Jeptoo i Agnes Kiprop.
Tempo biegu było szarpane, zawodniczki przyspieszały na podbiegach a gdy było z górki zwalniały. Półmetek osiągnęły w czasie 1:10:27. Jako pierwsza z grupy odpadła Daska. Po 25 km Kenijki przyspieszyły zostawiając Etiopskie rywalki w tyle. Korzystając z pomocy pacemakera powiększały przewagę.
Kiprop zaczęła delikatnie zostawać z tyłu, Jeptoo widząc to na 35 km zwiększyła tempo co pozostało bez odpowiedzi jej rodaczki. Jej przewaga konsekwentnie rosła. 32-lenia Jeptoo wbiegała na metę w czasie 2:22:55 z ogromną prawie dwuminutową przewagą nad drugą Kiprop. Po kolejnych dwóch minutach na metę wbiegły Yal i Kuma. Piąte miejsce nieznacznie ustępując Etiopkom zajęła Rosjanka Margarita Plaksina.
Wyniki mężczyzn
1. Benjamin Kiptoo, (Kenia) 2:06:31
2. Bernard Kipyego, (Kenia) 2:07:16
3. Eshetu Wendimu, (Etiopia) 2:07:33
4. Alfred Kering, (Kenia) 2:07:41
5. Assefa Girma, (Etiopia) 2:07:43
6. Stephen Chebogut, (Kenia) 2:08:02
7. Henry Sugut, (Kenia) 2:08.22
8. Bettona Sahle Warga, (Etiopia) 2:10:12
9. Zambala Yegeze, (Etiopia) 2:10:38
10. Abdelatif Meftah, (Francja) 2:10:53
Wyniki kobiet
1. Priscah Jeptoo, (Kenia) 2:22:55
2. Agnes Kiprop, (Kenia) 2:24:43
3. Koren Yal, (Etiopia) 2:26:57
4. Eyerusalem Kuma, (Etiopia) 2:27:02
5. Margarita Plaksina, (Rosja) 2:27:07
6. Ashu Kasmi, (Etiopia) 2:28:11
7. Meseret Legese, (Etiopia) 2:29:09
8. Gisaw Melkaw, (Etiopia) 2:29:15
9. Marina Kovaleva, (Rosja) 2:31:11
10. Alemnesh Eshetu, (Etiopia) 2:39:05