Redakcja Bieganie.pl
Wielu biegaczy (lub biegaczek) chciałoby pokazać światu tereny, po których biegają. I robią to – poprzez zdjęcia lub filmując. Ale bieganie z aparatem czy kamerą to nie jest najwygodniejsza opcja dla biegacza. Dlatego firmy produkujące biegowe czy elektroniczne gadżety powinny z większą wyobraźnią oferować różne pokrowce czy statywy, w których biegacz mógłby nosić dowolne urządzenie i w dowolnym momencie zrobić zdjęcie.
Kamera GO Pro to nie jest nowa sprawa, jest na rynku od przynajmniej półtora roku ale w Polsce trafiliśmy na nią dopiero ostatnio i mamy okazję przetestować jak sprawdzi się w bieganiu.
Co do stajemy?
Kamerę, instrukcję, kilka wersji mocowań (na rower, na samochód), wodoodporną przezroczysta skrzyneczkę służącą nam potem za statyw, w którym mocujemy kamerę. Możemy dodatkowo zamówić dostępne mocowania – uprząż na głowę, na klatkę piersiową.
Pierwsze odczucia
Kamera jest mała, obwodem mniejsza niż karta kredytowa. Wykonana solidnie, w obudowie stwarzającej pozory metalowej. Wygląda jak mały, dziwny aparat cyfrowy z małym wyświetlaczem umieszczonym z przodu. Nie służy on do oglądania zdjęć czy filmów (nic na nim nie obejrzymy, to możemy zrobić dopiero na komputerze) ale do informowania nas o ustawieniach. Kolejna różnica jest taka, że ma mało przycisków – dwa. To konieczność wynikająca z tego, że w trakcie biegu musimy być nią w stanie operować. W biegu (czy dowolnej innej aktywności) kamera zamknięta jest w szczelnym pudełku i łączność z nią utrzymujemy za pośrednictwem dwóch przycisków umieszczonych na obudowie pudełka. Oczywiście jak się można domyślać guziki pełnią po kilka funkcji na raz. Stosunkowo łatwo można się tego z prostej instrukcji nauczyć. Widać rybie oko kamery co od razu pokazuje, że kąt jaki obejmie jest szeroki.
Podstawowy element mocowania – plastikowe przezroczyste pudełko w którym unieruchomiamy kamerę i za pośrednictwem którego naciskamy przyciski
O formatach i konwersji
Kamera robi filmy, zdjęcia, sekwencje
zdjęć co z góry ustawiony interwał czasowy (co 2s, 5s, 10s, 30s, 60s),
posiada też samowyzwalacz. Możemy ustalić z jaką rozdzielczością i jaką
częstością klatek chcemy filmować. Jest 5 opcji:
848×480 60/s
1280×720 30/s
1280×720 60/s
1280×960 30/s
1920×1080 30/s
Kamera
zapisuje filmy w MP4. Co ma takie konsekwencje, że mało który edytor
video jest w stanie to obsłużyć i trzeba najpierw przekonwertować to na
jakiś strawny dla innych programów format (np AVI). Nie polecam programu
polecanego przez stronę Go PRO – nie udało mi się dokonać nawet jednej
konwersji – program się wywalał z komunikatem o błędzie. Ściągnąłem
jakiś freeware Leawo z takim jednak ograniczeniem, że na dobrą jakość
wideo konwertuje tylko w wersji płatnej. Na razie nie kupiłem jej bo na
moje potrzeby wystarcza to co jest choć finalna jakość niektórych
filmików pozostawia sporo do życzenia.
Pamięć
Kamera bazuje na zewnętrznej pamięci SD, lub microSD z adapterem. Pamięć jest jedynym ogranicznikiem długości filmu, jeśli w trakcie filmowania zapełniamy kartę kamera sygnalizuje to dźwiękiem i na małym wyświetlaczu pojawia się napis FULL. Na 1GB karcie zmieściło się około 17 minut filmu 848×480 60/s. Producent deklaruje, że na karcie 32 GB zmieści się około 6 godzin filmu Full HD.
Bateria
Kamera jest zaopatrzona w akumulator ładowany przez kabel USB (np z komputera), który wystarcza na około 2.5 godziny, choć oczywiście im chłodniej tym krócej. Podobno poprzednie wersje były na paluszki.
Jakość filmów i zdjęć.
Musicie mi wierzyć że jakość oryginalnych filmów jest bardzo dobra. Można to zresztą zobaczyć na stronie producenta. Po konwersji film trochę traci na jakości ale to zależy w dużej mierze od jakości konwertera, ja jak mówiłem mam jakiś darmowy.
Co do jakości zdjęć – uczucia mam mieszane. Na zdjęciach polecanych przez producenta widać, że zdjęcia są naprawdę fajne. Ale musimy zauważyć, że są one robione właśnie w warunkach ekstremalnych co podnosi walor emocjonalny zdjęcia i mniej ważne stają się jego aspekty techniczne. Wszystkie chyba dobre zdjęcia jakimi chwali się producent robione były w bardzo dobrych warunkach oświetleniowych – albo mocne słońce albo śnie albo jedno i drugie. Z mojego doświadczenia – w warunkach kiedy słońce zaraz zamierza zajść i nie ma bezpośredniej ekspozycji słońca zdjęcia wychodzą bardzo słabe, poruszone. To jest automat i widać, że stara się dostosować do warunków światła. Niestety kiedy światła nie jest bardzo dużo wychodzi mu to kiepsko. Robiłem zdjęcia jakiegoś stadka kóz które spotkałem pod wieczór na drodze i wszystkie były rozmazane, mimo, że było jeszcze właściwie jasno.
Kamera w akcji
Mocowanie
Do testów używaliśmy tylko mocowanie na głowę i na klatkę. Producent na swojej stronie pokazuje kilka dostępnych mocowań. W pierwszym odruchu uznałem, że na klatce piersiowej będzie najlepiej. Ale po pierwszym biegu porzuciłem ten pomysł. Po prostu klatka piersiowa za bardzo skręca się na boki i przyznam, że nawet nie mam już żadnego filmiku tak zrobionego. Wierzcie mi, tego się nie da oglądać, nawet w chodzie podejrzewam, że obraz lata na boki zbyt mocno. Co innego pewnie rower, tam może się sprawdzić. Choć – tam też możemy zamocować na głowie, a właściwie na kasku. W przypadku biegania właśnie mocowanie na głowie jest najlepsze. Głowa i szyja działają w końcu jako naturalny stabilizator, każdy patrząc przed siebie w trakcie biegu widzi obraz dosyć stabilny. Po założeniu czuje się ją na głowie – ale nie jest to duży ciężar (razem z obudową i mocowaniem około 200g), wyobrażam sobie nawet bieganie w niej na jakichś zawodach.
Filmowanie
Generalnie – im szybciej tym ciekawiej. Truchtanie w spokojnym tempie to średnio atrakcyjna z punktu masowego widza forma kina. Ale w rękach zdolnego filmowca (jakich na pewno na naszej stronie nie brak) może zamienić się w całkiem fajne narzędzie pokazujące że bieganie może być EX (link) a co najważniejsze bez angażowania do tego rąk.
Głos zbierany jest dobrze tylko kiedy kamera jest wyjęta z pudełka. Kiedy jest w pudełku słuchać tylko głos testera i obijanie się obudowy o jakieś ruchome części.
Poniżej – filmik.
Rozmowa – zrobiona bez plastikowej obudowy czyli kamera trzymana w ręku – słychać dobrze wszystkie dźwięki
4 min/km – mimo szybszego tempa obraz jest stosunkowo stabilny, niestety słaba jakość ale to wina słabego konwertera
5:20 min/km – tutaj bez rozmów
6:00 min/km – w pierwszej części słychać słowa testera z kamerą na głowie, dalej mówi coś partner biegnący z przodu ale jego głosu nie słychać
Kamera do kupienia na xgravity.pl.Cena około 1159 zł.