Redakcja Bieganie.pl
KATARZYNA GUZ – złota medalistka MMP w przełajach, trener Janusz Wilczek
Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się obronić tytuł młodzieżowej
mistrzyni w przełajach sprzed roku. Nie spodziewałam się, że zwyciężę – trasa była
wymagająca. Były też sprzyjające warunki – przygotowywałam się na tej trasie i miałam
doping ze strony kolegów, koleżanek i trenera. Na MME chciałabym mocno
powalczyć o jak najlepszy wynik. Mamy niezłą drużynę – może uda nam się
powalczyć o medal. Ciekawa jestem, jaka będzie trasa biegu – wolę taką siłową,
ze zbiegami i górkami. Do MMP przygotowywałam się na obozie w Ulanowie. Po
zgrupowaniu średnio się czułam, ale na szczęście forma dziś przyszła. Obawiałam
się rywalek – Karoliny Waszak i Izki Trzaskalskiej. Nie biegałam wcześniej z Agnieszką
Jerzyk, więc zaskoczyła mnie na trasie. Na szczęście nie dałam się jej.
AGNIESZKA JERZYK – srebrna medalistka MMP w przełajach, trener Paweł Barszewski
Chciałam się przygotować lepiej do MMP, ale treningi
zaczęłam dopiero w listopadzie. Moja forma nie była więc zbyt wielka, ale
jestem zadowolona z tego biegu. Zależało mi na medalu – po to tu przyjechałam.
Obecnie bardzo mocno pracuję nad pływaniem, które w triathlonie jest moją najsłabszą
konkurencją. Cały czas szlifuję bieg i pływanie. Dziś zmęczenie poczułam na
ostatnim kole, nie wiem, dlaczego, sądziłam, że będzie lżej. Może dały mi w kość
ostatnie treningi na pływalni po 5-6 km? Nie kojarzę dziewczyn, z którymi dziś
biegałam – one spoglądały na mnie przed biegiem. Kojarzyły mnie pewnie, bo w
sezonie zdobyłam na bieżni i w przełaju dwa medale. Mam nadzieję, że na MME
powalczymy w drużynie.
MARTA KRAWCZYŃSKA, brązowa medalistka MMP w przełajach, trener Zbigniew Rolbiecki
Bardzo dobrze się czułam na dwóch pierwszych okrążeniach,
których prawie nie odczułam. Na trzecim złapałam kolkę. Zdobyłam trzeci brąz w
tym roku, jestem szczęśliwa. Dziewczyny lubią brąz 😉 Moją sportową przemianę
zawdzięczam trenerowi Rolbieckiemu, z którym zaczęłam regularnie trenować. Zwiększyliśmy
objętość, co zaprocentowało wytrzymałością. Było więcej biegów ciągłych i
obozów. To było bardzo udane zakończenia kariery młodzieżowca, zobaczymy, jak
będzie za seniora. Na pewno będę się przedłużać, rezygnuję z przeszkód. Nie
mogę, przez upadek na przeszkodzie na treningu, przełamać się psychicznie. Być może
wystartuję w półmaratonie jesienią. Na MME chciałabym wypaść jak najlepiej,
nasza drużyna jest niezła, kto wie, może uda nam się powalczyć o miejsce w
czołówce.
ALEKSANDRA GIERAT, najlepsza juniorka w kwalifikacjach do
ME
Jestem bardzo szczęśliwa, moje marzenia się spełniły. Po raz
drugi będę reprezentantką Polski, wcześniej biegałam na MŚ w Bydgoszczy. Na MME
chcę wypaść jak najlepiej. Nie wiem, jakie będą moje rywalki, ale nie chcę
żałować po biegu – więc dam z siebie wszystko. Lubię ciężkie i szybkie trasy,
ale prawda jest taka, że każda zawodniczka ma takie same warunki na biegu. Do
tych zawodów przygotowywałam się na obozie w Szklarskiej i u siebie w Świnicy.
Treningi są raz ciężkie, raz lekkie – lubię wysiłek, bieganie sprawia mi
przyjemność.
ARTUR OLEJARZ, złoty medalista MMP, trenerzy Zbigniew Król i
Sławomir Landyszkowski
Przed biegiem stresowałem się, że nie podołam. Byłem na
zgrupowaniu z moim nowym trenerem – Zbigniewem Królem w Zakopanem. Tam
poćwiczyłem mocno siłowo ze sztangą. Zmniejszyliśmy objętość, a zadbaliśmy o
siłę. Nie wierzyłem, że mogę dziś wygrać, ale na biegu poczułem „luza”.
Kontrolowałem cały dystans i dobrze zafiniszowałem. Na MME będę liczył na dobry
występ drużyny. Marzy nam się podium. W tamtym roku „daliśmy ciała” – większość
drużyny rozchorowała się. Poszło nam fatalnie… Dziś trasa była twarda, z
podbiegami, szybka – tak, jaką lubię.
MARCIN BŁAZIŃSKI, srebrny medalista MMP, trener Krzysztof
Przybyła
Czułem się bardzo dobrze, nie spodziewałem się, że zajmę drugie
miejsce. Nie wierzyłem w siebie. Dochodzę do siebie po kontuzji kolana – jestem
trochę „poszarpany”, ale nie poddaję się. Na MME chcę walczyć indywidualnie o
medal. Trasa była ciężka, ale takie lubię. Teraz trenuję z Krzysztofem
Przybyłą. Z trenerem Gajdusem drogi się rozeszły po kontuzji, ale w zgodzie. Dziś
na samym końcu poczułem, że „to mój dzień”. Było ciężko, nie spodziewałem się,
że aż tak. Dałem z siebie wszystko.
KAMIL SIERADZKI, brązowy medalista MMP
Całe lata pracowałem na ten sukces. Mam nadzieję, że to nie
ostatni taki medal. Jestem bardzo z siebie zadowolony. Na MME mam ambicję, aby
pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać z chłopakami, z którymi dziś przegrałem.
Mam nadzieję, że wypadniemy dobrze w drużynie. W październiku przygotowywałem
się pod półmaraton w Pile, potem miałem chwile przerwy w treningu. Do MMP
przygotowywałem się na crossach w Bydgoszczy. Dzisiejsza trasa była dobrze przygotowana,
wręcz „pode mnie”. Warunki w Bydgoszczy miałem o wiele cięższe.
MAREK KOWALSKI, najlepszy junior w eliminacjach do ME