Plaża przy starcie biegu

Drugie miejsce na dystansie półmaratońskim z wynikiem
1.13.16 zajęła Dorota Ustianowska, ulegając tylko Rosjance Natalii Volgina
(1.12.35). Także na drugim miejscu finiszował Radosław Kłeczek z nowym rekordem
życiowym 1.04.32. Zwyciężył Mołdawianin Musinschi Iaroslav z wynikiem 1.04.19. Zawodnik ten
legitymuje się dobrym rezultatem w maratonie-2.10.15.

1. Musinschi Iaroslav, 409, 1:04:19
2. Kłeczek Radoslaw, 401, 1:04:32
3. Ekimov Artem, 415, 1:05:24

1. Volgina Natalia, 412, 1:12:35
2. Kata-Ustianowska Dorota, 405, 1:13:16
3. Svetlana Semova, 461, 1:14:44

Radosław Kłeczek

Siódma lokatę w maratonie zajął Maciej Miereczko (2.22.26),
który powraca do treningów po kontuzji. Na jedenastym miejscu na mecie zameldował się Jarosław Janicki z rezultatem-2.32.53. Pierwsza trójka maratonu wśród panów i pań:

1. Kibet Moses, 13, 2:13:29
2. Karinga Julius, 15, 2:14:45
3. Basweti Momanyi, 14 2:17:20

1. Sergeeva Natalia, 16, 2:38:56
2. Takacs Andrea, 23, 2:44:20
3. Semiletova Nadezda, 19, 2:45:49

Gościem honorowymi imprezy był Paul Tergat – były rekordzista świata w maratonie (2.04.56) oraz półmaratonie (59.06), który bardzo chętnie pozował do zdjęć. Ten znakomity kenijski zawodnik, mimo że zakończył swą wspaniała, pełną tytułów karierę, codziennie wychodzi na godzinny trening. Imprezę tę promował także Paulo Guerra-wybitny portugalski długodystansowiec, mający na swoim koncie cztery tytuły mistrza Europy w przełajach oraz brązowy medal z MŚ także w tej konkurencji. Portugalczyk zakończył już karierę, ale mimo to wystartował w półmaratonie osiągając wynik-1.12.07. Bardzo zaskakujący jest fakt, że Guerra mieszka w Polsce w Ostrowie Wielkopolskim. Portugalczyk ożenił się bowiem z Polką. Na starcie biegu na 10 km pojawił się także Sławomir Majusiak, legendarny polski długodystansowiec, posiadający 2. wynik w historii na 5 000 m (13.22,92) oraz 3. na 10 000 m (28.11,50). Pan Sławek obecnie mieszka także w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie wydaje Gazetę Wielkopolska i zajmuje się handlem nieruchomościami. Niebawem na bieganie.pl ukaże się z nim rozmowa.

Paul Tergat i Sławomir Majusiak

Cypryjczycy byli bardzo gościnni dla uczestników zawodów, fundując im atrakcje w postaci Pasta Party w pięciogwiazdkowym hotelu oraz imprezę zakończeniową w jednym z lepszych limassolskich klubów. Niestety nie radzili sobie z organizacją i oprawą biegu. Tych spraw mogą uczyć się od Polaków. Poważna impreza przypominała miejscami zawody podwórkowe, gdzie nikt nic nie wie. Gospodarze nie zapewnili spikera, oficjalnego startera biegu oraz wystarczającej liczby sędziów, informujących zawodników o trasie. Spowodowało to, że kilku biegaczy pomyliło trasę. W oficjalnych wynikach, na które notabene trzeba było czekać bardzo długo, pojawił się także błąd, gdyż na 3. zamiast 2. miejscu pojawiła się Dorota Ustianowska, choć rzeczywiście finiszowała przed Rosjanką. W przyszłym roku odbędzie się już 5. edycja Limassol Marathon- oby bardziej sprawnie zorganizowana.

DYSKUSJA NA FORUM