Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Zrobił to! Patryk Dobek z minimum olimpijskim na 800 metrów. We wtorek (1 czerwca) halowy mistrz Europy wygrał miting we francuskim Montreuil, zatrzymując zegar na życiowym 1:44.76. Szybciej w polskiej historii biegało tylko 4 zawodników. Dylemat, co wybrać w Tokio – płotki, czy osiemsetkę, wydaje się być rozwiązany.
Kilka dni po Halowych Mistrzostwach Europy w Toruniu, gdzie Dobek sięgnął po złoto, rozmawialiśmy z jego nowym trenerem, Zbigniewem Królem. Na pytanie, na co w sezonie letnim będzie nastawiał się Patryk – 800 m czy płotki, trener odpowiedział tak:
– Patryk ma minimum olimpijskie na płotkach. Na osiemset z kolei nie ma wyniku. Gdzie ma pan gwarancję, że pobiegnie 1:45.20? Gdzie ma pan gwarancję, że będzie w najlepszej trójce w Polsce? – pytał retorycznie Król.
Gwarancji rzeczywiście nie było, ale stało się. Patryk Dobek wypełnił wskaźnik z zapasem, a jego nowa życiówka 1:44.76, to 5 polski rezultat ALL-TIME. Lepiej biegali tylko: Czapiewski, Kszczot, Lewandowski i Ostrowski.
Patryk Dobek po nieudanym występie podczas Drużynowych Mistrzostw Europy, gdzie finiszował przedostatni na swoje – do niedawna koronne – 400 m przez płotki, wybrał się na mocno obsadzony miting do Montreuil. O odpowiednie tempo biegu zadbał pacemaker, otwierając pierwszą czterysetkę poniżej 51 sekund. Później ciężar prowadzenia wziął na siebie Cornellius Tuwei. Polak podążał za Kenijczykiem jak cień, nie tracąc energii na obieganie i przepychanki. Na finiszowej prostej Tuwei osłabł, otwierając Dobkowi autostradę do mety. Na kratach blisko Polaka był drugi z Kenijczyków – Kipruto, jednak nie zdołał odebrać zwycięstwa naszemu zawodnikowi.
Dobek dołączył do Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego, zostając 3 Polakiem z wypełnionym wskaźnikiem olimpijskim na osiemsetkę. Może niepokoić forma Kszczota, który również wziął udział we wtorkowej rywalizacji w Montreuil. Polak zajął jednak ostatnie miejsce z rozczarowującym 1:48.23. Nie jest to pierwszy słaby start Kszczota w tym sezonie. Na inaugurację w Ostrawie zanotował 1:47.49.
1. | DOBEK Patryk (POL) | 1:44.76 PB EL |
2. | KIPRUTO Collins (KEN) | 1:44.80 |
3. | TUWEI Cornellius (KEN) | 1:45.37 |
4. | ROBERT Benjamin (FRA) | 1:45.74 |
5. | KHATIR Nasredine (FRA) | 1:46.12 |
6. | TUAL Gabriel (FRA) | 1:46.42 |
11. | KSZCZOT Adam (POL) | 1:48.23 |
Dwie Polki zobaczyliśmy w biegu na 800 metrów pań, który podobnie jak to miało miejsce u mężczyzn, został klasowo obsadzony. W Montreuil sezon letni otworzyła Anna Wielgosz (z domu Sabat), natomiast Angelika Sarna po dobrym występie na DME (3 miejsce) postanowiła we Francji podbić formę i poszukać punktów do olimpijskiego rankingu.Bieg od początku miał mocne tempo, dzięki obsłudze francuskiej pacemakerki Anarcharsis. W rozciągniętej stawce miejsce na szpicy zajęła utytułowana Renelle Lamote, w środku biegła Sarna, natomiast Wielgosz nie radziła sobie z prędkością peletonu, chowając się na końcu długiego ogonka. Ostatecznie zwycięstwo dowiozła Lamote, wynikiem 1:58.65 wypełniając minimum olimpijskie (1:59.50). Radość Francuski na mecie wyrażała więcej, niż tysiąc słów. Drugie miejsce zajęła Brytyjka Ellie Baker, którą możemy pamiętać z HME w Toruniu, gdzie w finiszowała za plecami Angeliki Cichockiej. Sarna po dobrej końcówce zdołała przesunąć się na 5 miejsce. 2:01.18 to jej drugi wynik w karierze. Ostatnia linię mety przekroczyła Anna Wielgosz (2:05.61) i chyba nie takiego otwarcia sezonu oczekiwała zawodniczka rzeszowskiej Resovii. Baker jest szóstą Brytyjką, która złamała w tym sezonie 2:00 na 800 metrów. My wciąż czekamy na pierwszą Polkę, która wygra walkę z barierą 120 sekund. Na razie najbliżej minimum 1:59.50 jest Angelika Sarna.
1. | LAMOTE Renelle (FRA) | 1:58.65 |
2. | BAKER Ellie (GBR) | 1:59.54 |
3. | LINDH Lovisa (SWE) | 1:59.87 |
4. | GREEN Hanna (USA) | 2:00.96 |
5. | SARNA Angelika (POL) | 2:01.18 |
6. | PIZZO Charlotte (FRA) | 2:01.56 |
9. | WIELGOSZ Anna (POL) | 2:05.61 |
W Montreuil bardzo dobrze zaprezentował się też Michał Rozmys. Polak zajął 5 miejsce na 1500 metrów z nowym rekordem życiowym 3:35.91 (minimum wynosi 3:35.00). Sprawę zwycięstwa rozstrzygnęli między sobą Kenijczycy: Kipsang i Simotwo. Lepszy okazał się ten pierwszy, zatrzymując zegar na rekordzie mitingu 3:33.99. Rozmys biegł czujnie, pilnując czoła stawki. Na ostatniej prostej włączył prawy migacz, zszedł na trzeci tor i swobodnie wyprzedził kilku rywali. Podopieczny Jacka Kostrzeby zdobył we Francji ważne punkty do rankingu olimpijskiego World Athletics.
1. | KIPSANG Abel (KEN) | 3:33.99 MR |
2. | SIMOTWO Charles (KEN | 3:34.56 |
3. | KAAZOUZI Brahim (MAR) | 3:35.20 |
4. | HABZ Azedinne (FRA) | 3:35.75 |
5. | ROZMYS Michał (POL) | 3:35.91 PB |
6. | PHILIBERT Charlses (CAN) | 3:36.44 |
Cały miting we francuskim Montreuil
Pozostali Polacy, którzy we wtorek obrali kierunek Montreuil to: Damian Czykier (3 miejsce na 110 m ppł. z czasem 13.54) i Klaudia Kazimierska (11 miejsce na 1500 m z czasem 4:17.81)