Aleksandra Mirosław zdobyła pierwszy złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024, dodając tym samym kolejne osiągnięcie do swojego imponującego dorobku, który obejmuje już dwa mistrzostwa Europy i dwa mistrzostwa świata. W rozmowie z Oswaldem Rodrigo Pereirą, Aleksandra dzieli się swoimi emocjami, doświadczeniami związanymi z rywalizacją na najwyższym poziomie oraz tym, co dla niej oznacza ten sukces. Zapraszamy do lektury.
Oswald Rodrigo Pereira: Gratulacje z okazji zdobycia złotego medalu! Masz już na swoim koncie dwa mistrzostwa Europy i dwa mistrzostwa świata, ale jak smakuje ten złoty medal olimpijski?
Aleksandra Mirosław: Jeszcze nie miałam czasu zastanowić się, jak on smakuje, bo emocje związane z tym startem i zdobyciem tytułu mistrzyni olimpijskiej były niesamowite. Jak już mówiłam po igrzyskach w Tokio, teraz wiem, czemu sportowcy płaczą na podium. Ten medal kosztował wiele nie tylko mnie, ale także moich bliskich i cały zespół, który przez ostatnie lata pracował, bym mogła wystartować z takim spokojem.
Oswald Rodrigo Pereira: A co dzieje się w Twojej głowie tuż przed startem? Czy jest tam cisza, myśli, motywacja, czy to po prostu automat?
Aleksandra Mirosław: To po prostu automat. Wiem, że bieg się wydarzy i jedyne, co mogę zrobić, to biec. Tam nie ma miejsca na kalkulacje, zastanawianie się nad wynikiem. Po prostu biegniesz i robisz swoje.
Oswald Rodrigo Pereira: Czy można jeszcze poprawić ten czas, przeskoczyć jakąś barierę?
Aleksandra Mirosław: Nie skupiam się na rekordach świata. Są one skutkiem ubocznym świetnego przygotowania fizycznego i mentalnego. Każdy bieg skupiałam się na tym, by wygrać igrzyska, a nie na rekordzie.
Oswald Rodrigo Pereira: W poniedziałek dwukrotnie pobiłaś rekord świata. Jak udaje Ci się wyciszyć te emocje?
Aleksandra Mirosław: To ogromna praca, którą wykonał ze mną psycholog w ostatnich miesiącach. Byliśmy dobrze przygotowani do startu, a mój trener i psycholog byli cały czas w kontakcie. Medal wisi na mojej szyi, ale zdobył go cały zespół.
Oswald Rodrigo Pereira: Kiedyś mówiłaś w podcaście Bieganie.pl, że Twoim celem jest 6.02. Jak to wygląda teraz?
Aleksandra Mirosław: Liczyłam na 6.02, ale 6.06 też jest pięknym wynikiem. Niestety, w naszym sporcie nie da się tego zaplanować tak jak np. w skoku o tyczce, ale jestem zadowolona z wyniku.
Oswald Rodrigo Pereira: Czy w swoim treningu masz bieganie?
Aleksandra Mirosław: Bieganie po płaskim? Nie (śmiech), od kiedy skończyłam karierę pływacką w szóstej klasie podstawówki, nie lubię biegać i pływać.
Oswald Rodrigo Pereira: Czy będziesz miała teraz czas, by pokibicować innym na igrzyskach lub po prostu odpocząć?
Aleksandra Mirosław: Jak media dadzą mi święty spokój (śmiech), to tak!
Możemy liczyć na wywiad z siatkarzami albo Julką Szeremetą? Prawdę mówiąc ja wchodzę na stronę bieganie.pl tylko po to, żeby czytać artykuły o niebieganiu
Ależ oczywiście, że w tej konkurencji wspinaczkowej, są to tzw. biegi lub sprinty.
PS. „Zakończenie kariery sportowej w 6 klasie podstawówki”… hmm 😀
Ale było pytanie o to czy biega i odpowiedziała że nie lubi biegać;)