Quote: from Ojla 1 on 8:14 am on Nov. 6, 2003
Tak chyba musi byæ po prostu, nieformalna grupka osób zawsze mo¿e siê rozpa¶æ z byle przyczyny. Co tu daleko patrzeæ - nawet formalne uk³ady (np ma³¿eñstwo) tez siê rozpadaj±.
Ojla, wydaje mi siê, ¿e oddajesz sprawê walkowerem

Przecie¿ nie mog³o siê nic rozpa¶æ, skoro nie by³o ¿adnego formalnego tworu. PSB to grupa znajomych biegaczy, którzy je¿eli mieli czas to spotykali siê z sob±, aby wspólnie potruchtaæ. Latem by³o Wam ³atwiej, dzieñ by³ d³ugi, by³o ciep³o. Teraz jest niesprzyjaj±cy sezon, wiêc pewnie nie ka¿demu chce siê biegaæ. To raz. A dwa: wszyscy mamy swoje drugie "niebiegowe" ¿ycie. Praca, dom, rodzina, inne hobby. Nic dziwnego, ¿e na bieganie czasami nie starcza czasu.
Ja my¶lê, ¿e zamiast obwieszczaæ ¶mieræ PSB, powinna¶ podej¶æ do tego na luzie i ze spokojem: PSB zapad³a chwilowo w sen zimowy, ale na pewno siê odrodzi - co do tego nie mam najmniejszych w±tpliwo¶ci. W tym wszystkim i tak najwa¿niejsze jest nie to, czy biega siê z kim¶, tylko - ¿e siê
w ogóle biega. Co w³a¶nie systematycznie zaczê³a¶ robiæ.
¯eby Ciê pocieszyæ powiem jeszcze, ¿e ja te¿ w tygodniu sama biegam, po ciemku, po ró¿nych dziwnych zakamarkach wolsko-bemowskich i wcale nie p³aczê, ani siê nie bojê. S³ucham sobie muzyki, biegnê i nic wiêcej mnie nie obchodzi.
Ojla, g³owa do góry!
