Poznań bez rekordów – wyniki półmaratonu 2022

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Przygotowane przez organizatorów tabliczki z napisami „Rekord Polski” dotarły na czas do Poznania. Niestety gorzej sytuacja wyglądała w przypadku formy zawodniczek i zawodników. Mimo solidnych podstaw do pobicia rekordów przez Izabelę Paszkiewicz i Krystiana Zalewskiego nie osiągnięto zamierzonych celów.

Skomentuj artykuł "Poznań bez rekordów – wyniki półmaratonu 2022" https://bieganie.pl/sport/poznan-bez-rekordow/
New Balance but biegowy
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Apropos Kenii to drugi na mecie wśród Polaków był Kamil Karbowiak, który jak napisał w swoich mediach społecznościowych zdecydował się na spontaniczny start poprzedzony przygotowaniami w sztucznej hipoksji w COS Spała. Zawodnik nie miał w tym biegu prowadzenia, a jednak w samotnym biegu nie wypadł wiele gorzej od Zalewskiego. Porównując koszty przygotowań zawodników można zacytować klasyka „Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać” 😉
Nie wiem po co te docinki do zawodników w artykule. Chyba, że jak się da "😉" to znaczy, że to żart?
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z żartami, czy bez - wszyscy są dramatycznie słabi. 1:03, 1:04, 1:08 - wszystko to jedno dziadostwo. Dziewczyny biegają szybciej. Przestańmy wreszcie udawać, że jest inaczej. 8 minut rozmienić na trójkę - wyczyn. 14 minut na piątkę - bohaterstwo. 29 minut na dychę - rewelacja. 2:10 połamać w maratonie - ło panie!

#zdelegalizowaćpolskiebiegidługie
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

faraon828 pisze: 03 kwie 2022, 22:57 Z żartami, czy bez - wszyscy są dramatycznie słabi. 1:03, 1:04, 1:08 - wszystko to jedno dziadostwo. Dziewczyny biegają szybciej. Przestańmy wreszcie udawać, że jest inaczej. 8 minut rozmienić na trójkę - wyczyn. 14 minut na piątkę - bohaterstwo. 29 minut na dychę - rewelacja. 2:10 połamać w maratonie - ło panie!

#zdelegalizowaćpolskiebiegidługie
Biegają tak jak biegają, jak piszesz "dramatycznie słabo". Mam pytanie. Z jakiego powodu poziom biegów długodystansowych miałby być wyższy?

A jak już sobie odpowiemy na to pytanie to teraz można zadać kolejne. Jaki jest sens podawania informacji o polskich biegaczach w ten sposób? Jak cię tak dołują te wyniki to chyba nie musisz o nich pisać. Fajnie jest narzekać, ale tak naprawdę to czytelnik nic z tego nie wynosi.

Trochę tak jakby być dziennikarzem zajmującym się narciarstwem alpejskim i co roku pisać, że polscy narciarze startujący w zjeździe są tragiczni. W porównaniu do światowej czołówki Polacy reprezentują niski poziom, ale nie widzę żadnego powodu, żeby prezentowali wyższy.
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam pytanie. Z jakiego powodu poziom biegów długodystansowych miałby być wyższy?
Nie do końca rozumiem to pytanie. Jak to z jakiego powodu? Z takiego, że niczego w Polsce nie brakuje, żeby biegać na solidnym, europejskim poziomie. Bieganie to nie narciarstwo. Wystarczy para butów i kawałek lasu, żeby zrobić trening. Obejdzie się bez serwismena. Z takiego, że 30-40 lat temu trenowało się w Polsportach na żwirze, biegało piątkę w 13:30-13:40 i nikogo z tego powodu nie noszono na rękach. Teraz jak ktoś zrobi 13:59, to ło panie. Ale za to na treningach robota idzie, że aż strach. 12x1km po 2:50 na przerwie 1' i serduszek cała masa.

Zobacz co się działo w hali. Nasz najlepszy na 3000 m, Michał Rozmys, 40 wynik w tym sezonie w Europie. Czterdziesty. Przed nim mocarze z Luxemburga, Szwajcarii, Islandii czy Malty. I tak dobrze, że Michał postanowił przewentylować się na trójkę, bo inaczej naszym liderem byłby Olek Wiącek (8:08 dało 189 miejsce w europejskich tabelach, sto osiemdziesiąte dziewiąte).

Wczoraj mistrzostwa Niemiec w maratonie wygrał Pffeifer w 2:10. Jego PB w HM 1:02:05. Jak myślisz, które daje mu to miejsce w niemieckich tabelach all-time? Bo w Polsce byłby 4. Tam spadł na 13 miejsce, bo wczoraj w Berlinie 1:01:45 wysmażył Johannes MOTSCHMANN.
Jak cię tak dołują te wyniki to chyba nie musisz o nich pisać.
Czasami muszę. Na szczęście są jeszcze średnie dystanse i ulica za granicą, tam mężczyźni biegają na poziomie mężczyzn. Niemcy, Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Brytyjczycy - jest parę nacji, które ogarniają. W Polsce stabilizacja na 64-65 w HM i zachwyty januszostwa. Wybacz, ale mnie to nie rajcuje.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13262
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

faraon828 pisze: 04 kwie 2022, 14:29
Mam pytanie. Z jakiego powodu poziom biegów długodystansowych miałby być wyższy?
Nie do końca rozumiem to pytanie. Jak to z jakiego powodu? Z takiego, że niczego w Polsce nie brakuje, żeby biegać na solidnym, europejskim poziomie. Bieganie to nie narciarstwo. Wystarczy para butów i kawałek lasu, żeby zrobić trening. Obejdzie się bez serwismena. Z takiego, że 30-40 lat temu trenowało się w Polsportach na żwirze, biegało piątkę w 13:30-13:40 i nikogo z tego powodu nie noszono na rękach. Teraz jak ktoś zrobi 13:59, to ło panie. Ale za to na treningach robota idzie, że aż strach. 12x1km po 2:50 na przerwie 1' i serduszek cała masa.

Zobacz co się działo w hali. Nasz najlepszy na 3000 m, Michał Rozmys, 40 wynik w tym sezonie w Europie. Czterdziesty. Przed nim mocarze z Luxemburga, Szwajcarii, Islandii czy Malty. I tak dobrze, że Michał postanowił przewentylować się na trójkę, bo inaczej naszym liderem byłby Olek Wiącek (8:08 dało 189 miejsce w europejskich tabelach, sto osiemdziesiąte dziewiąte).

Wczoraj mistrzostwa Niemiec w maratonie wygrał Pffeifer w 2:10. Jego PB w HM 1:02:05. Jak myślisz, które daje mu to miejsce w niemieckich tabelach all-time? Bo w Polsce byłby 4. Tam spadł na 13 miejsce, bo wczoraj w Berlinie 1:01:45 wysmażył Johannes MOTSCHMANN.
Jak cię tak dołują te wyniki to chyba nie musisz o nich pisać.
Czasami muszę. Na szczęście są jeszcze średnie dystanse i ulica za granicą, tam mężczyźni biegają na poziomie mężczyzn. Niemcy, Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Brytyjczycy - jest parę nacji, które ogarniają. W Polsce stabilizacja na 64-65 w HM i zachwyty januszostwa. Wybacz, ale mnie to nie rajcuje.
No i co teraz? Niech wszyscy zrezygnują z biegania?
Nich redaktorzy przestana pisać relacji z zawodów?

Co chcesz uzyskać przez ten komentarz? Czy teraz ktoś pobiegnie szybciej?
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tobie przeszkadza, że żaden Polak nie jest wysoko w europejskich tabelach. Tylko, że bycie w top10 czy top5 w Europie na 3000m w hali wcale nie gwarantuje zbyt wiele zawodnikom.

Widziałeś Sama Atkina z Wielkiej Brytanii? Koleś rok temu zrobił minimum na igrzyska na 10 000m, a w tym roku ma 5. najlepszy wynik na świecie na 5000m w hali z 13:03. Tylko on z tych wyników prawie nic nie ma. Nie ma sponsora i sam utrzymuje swoją karierę. Może w Anglii jest jakiś dzienikarz, który tak jak ty docenia miejsca w tabelach, ale zawodnicy nie zarabiają na uznaniu dziennikarzy.

Jeśli w Polsce jest może koło 3 zawodników w wieku 20-30 lat, którzy trenują z ambicjami na zawodowe bieganie długodystansowe to trudno, żeby sytuacja się zmieniła. Nie ma selekcji wśród nastolatków na zawodach i wsparcia na początku kariery, a potem bardzo trudno znaleźć sponsora. Dlatego mało kto w Polsce wybierze taką drogę na życie. Zawsze można liczyć na to, że pojawi się drugi Szost, albo polski Wanders czy jakaś rodzina jak Ingebrtisen, ale takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
Czasami muszę. [...] W Polsce stabilizacja na 64-65 w HM i zachwyty januszostwa. Wybacz, ale mnie to nie rajcuje.
Nikomu nie zależy na tym, żeby cię to rajcowało. I jak nie chcesz pisać o polskich biegaczach to przecież nie musisz. Zawsze możesz zacząć pisać na innym portalu o tenisie czy skokach narciarskich.

A mógłbyś rozwinąć o co chodzi z "zachwytami januszostwa"?
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Bieganie 5000 czy 10000 obecnie nic nie daje dlatego specjalizacja idzie w kierunku półmaratonu a najlepiej maratonu.

Kiedyś mecze międzypaństwowe i dystanse stadionowe dawaly coś np. przywileje i nagrody.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13262
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze: 04 kwie 2022, 22:18 Tobie przeszkadza, że żaden Polak nie jest wysoko w europejskich tabelach. Tylko, że bycie w top10 czy top5 w Europie na 3000m w hali wcale nie gwarantuje zbyt wiele zawodnikom.

Widziałeś Sama Atkina z Wielkiej Brytanii? Koleś rok temu zrobił minimum na igrzyska na 10 000m, a w tym roku ma 5. najlepszy wynik na świecie na 5000m w hali z 13:03. Tylko on z tych wyników prawie nic nie ma. Nie ma sponsora i sam utrzymuje swoją karierę. Może w Anglii jest jakiś dzienikarz, który tak jak ty docenia miejsca w tabelach, ale zawodnicy nie zarabiają na uznaniu dziennikarzy.

Jeśli w Polsce jest może koło 3 zawodników w wieku 20-30 lat, którzy trenują z ambicjami na zawodowe bieganie długodystansowe to trudno, żeby sytuacja się zmieniła. Nie ma selekcji wśród nastolatków na zawodach i wsparcia na początku kariery, a potem bardzo trudno znaleźć sponsora. Dlatego mało kto w Polsce wybierze taką drogę na życie. Zawsze można liczyć na to, że pojawi się drugi Szost, albo polski Wanders czy jakaś rodzina jak Ingebrtisen, ale takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
Czasami muszę. [...] W Polsce stabilizacja na 64-65 w HM i zachwyty januszostwa. Wybacz, ale mnie to nie rajcuje.
Nikomu nie zależy na tym, żeby cię to rajcowało. I jak nie chcesz pisać o polskich biegaczach to przecież nie musisz. Zawsze możesz zacząć pisać na innym portalu o tenisie czy skokach narciarskich.

A mógłbyś rozwinąć o co chodzi z "zachwytami januszostwa"?
+1

Nigdy nie zrozumie tego plucia na zawodników.
Jeżeli ktoś wie jak to zmienić, niech udowodni jak.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4651
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Nie będzie wyników bo prawie nikt nie trenuje. To jest kilka kobiet i facetów.
W innych sportach jest to samo. jedyny ratunek, że pojawi się samorodek typu Małysz w skokach, Kowalczyk w biegach narciarskich ... itp. To są tak samo w Polsce niszowe sporty jak bieganie. Oczywiście piszę o bieganiu PRO.
Tysiące chodnikowych szuraczy nic tu akurat nie zmienia bo to tak naprawdę inna dyscyplina sportu.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Dokładnie, nie ma wyników bo nie ma masowości trenujących PRO. Więc nie ma puli by statystycznie pojawil się zawodnik na no. 2:03-2:04.
Tak jak juz kiedyś pisałem wyniki danej dyscypliny danego kraju wynikały z powszechności tejże dyscypliny i dużego koszyka z którego można było pozyskać mega talent.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 05 kwie 2022, 07:51 Nie będzie wyników bo prawie nikt nie trenuje. To jest kilka kobiet i facetów.
To jest grupka hobbystów i już o tym było nie raz mówione. Zarówno zawodnicy jak i trenerzy muszą mieć mega zacięcie, żeby kontynuować samodzielnie swoje hobby. Z przeciętnie utalentowanych osób można wycisnąć przeciętne wyniki, czyli szkoła treningowa, myśl treningowa, sterowanie treningiem, różne koncepcje w tym specjalizacje - sprawdzają się. Zawodnicy nie są marnowani, jakkolwiek to zabrzmi. Bo mogłoby być przecież jeszcze gorzej. Tak należy na to patrzeć. Brakuje systemu. Systemowego podejścia, strategii, długofalowego planowania na pokolenie, a nie na sezon rzecz jasna. Wszystko po to, żeby łowić najbardziej utalentowanych. Tego nigdy nie potrafiliśmy robić, bo to wymaga innych kompetencji. Nie trenerskich tylko menedżerskich. Musi być wizja, wola polityczna wspierająca prywatną inicjatywę w biznesie, który chciałby zainwestować w ten sport, aprobata społeczna itd. Tu kłania się też misja wyrażona podczas inauguracji tego portalu w 2007 i to wraca jak bumerang, bo nie zostało to ruszone. Nie da się zrobić absolutnie nic w tym względzie, jeżeli środowisko nie jest zainteresowane zmianą.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4651
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 05 kwie 2022, 09:56
Siedlak1975 pisze: 05 kwie 2022, 07:51 Nie będzie wyników bo prawie nikt nie trenuje. To jest kilka kobiet i facetów.
To jest grupka hobbystów i już o tym było nie raz mówione. Zarówno zawodnicy jak i trenerzy muszą mieć mega zacięcie, żeby kontynuować samodzielnie swoje hobby. Z przeciętnie utalentowanych osób można wycisnąć przeciętne wyniki, czyli szkoła treningowa, myśl treningowa, sterowanie treningiem, różne koncepcje w tym specjalizacje - sprawdzają się. Zawodnicy nie są marnowani, jakkolwiek to zabrzmi. Bo mogłoby być przecież jeszcze gorzej. Tak należy na to patrzeć. Brakuje systemu. Systemowego podejścia, strategii, długofalowego planowania na pokolenie, a nie na sezon rzecz jasna. Wszystko po to, żeby łowić najbardziej utalentowanych. Tego nigdy nie potrafiliśmy robić, bo to wymaga innych kompetencji. Nie trenerskich tylko menedżerskich. Musi być wizja, wola polityczna wspierająca prywatną inicjatywę w biznesie, który chciałby zainwestować w ten sport, aprobata społeczna itd. Tu kłania się też misja wyrażona podczas inauguracji tego portalu w 2007 i to wraca jak bumerang, bo nie zostało to ruszone. Nie da się zrobić absolutnie nic w tym względzie, jeżeli środowisko nie jest zainteresowane zmianą.
No dokładnie. Ale to się nie zmieni. Przynajmniej ja w to nie wierzę. Jeśli po sukcesach Justyny Kowalczyk, której występy były flagowymi transmisjami w telewizji (czyli medialny przekaz był zajebisty) nic w tym światku biegów się nie zmieniło to w biegach długich tym bardziej nic się nie będzie działo. Pozostaje jeść szpinak pić mleko i żyć długo. Może doczekamy "Małysza" biegów długich.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To jest bardziej kwestia zorientowania się w problemie, wyciągnięcia wniosków i pozyskania pewnej wiedzy lub wskazania obszarów gdzie tej wiedzy wciąż nie ma. Wtedy wiara nie ma znaczenia, bo mając zdiagnozowane zagadnienie, środowisko może pozostać bierne lub rozpocząć długi proces odbudowy na nowo biegów długich. Jakiś czas temu propozycję rzucił Bernardelli. Pamiętacie. Coś wiadomo w tej sprawie? Tajemniczo zapowiadał też coś Tomek Lewandowski. Coś wiadomo w tej sprawie? Portal milczy. Nie ma kontynuacji, nie ma śledztwa. Za to emocje budził klikbajtowy przekręt w Dębnie, bo to łatwiejsze jest.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4651
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Nie wierzę, że coś się zmieni jako kibic, szuracz.
Nie jestem działaczem ani trenerem. Nie działam w tym środowisku więc nawet nie dyskutuje co tam trzeba zrobić ale nie wierzę, ze zrobią cokolwiek.
Ogólnie jestem pesymistą jeśli chodzi o Polski sport. Poza kilkoma wyjątkami dno i beznadzieja. Te wyjątki to właśnie Małysze swoich dyscyplin. Stoch, Świątek , Zmarzlik i może kilka innych osób. W drużynowych to tylko siatka się broni.
Wracając do biegów to dobrze, że chociaż dziewczyny na krótkich biegają na poziomie europejskim.
No i rodzynek Dobek.
Z nim to jest fajna historia. Mało dmuchania w balonik i wynik zrobiony. W przeciwieństwie do Zalewskiego, który już przed debiutem miał prawie rekord polski Szosta złamany.
ODPOWIEDZ