Skomentuj artykuł "Zimowy trening nie musi być nudny!"

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Większości biegaczy trening zimowy kojarzy się nudnym nabijaniem kilometrów na niskiej i średniej intensywności. Jednak współczesne trendy treningowe i badania naukowe wskazują, że istnieje alternatywa i budowanie bazy może być bardziej urozmaicone.

Skomentuj artykuł "Zimowy trening nie musi być nudny!" https://bieganie.pl/trening/zimowy-trening-bieganie/
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3840
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ten Bob pobiegł poniżej trzynastu czyli dwanaście, tak sądzę.
No ale ja nie o tym, a o tym, że przypomniało mi się ja Darek Kaczmarski wspominał właśnie Boba.
Nawet odszukałem i proszę bardzo:
Darek Kaczmarski pisze: W bodajże w 1995 lub 1996 r., na obozie sportowym w Font Romeu, jak zwykle po treningu siedzieliśmy na kawie w ośrodku i dyskutowaliśmy w międzynarodowym gronie. Niejaki Bob Kennedy tłumaczył nam, jak to biały człowiek może biegać 5 km poniżej 13 minut.

ON: Guys… Zamiast filozofować weźcie kalkulator! 13 minut na piątkę to każde koło w 62,5 sekundy. Zatem na treningu macie biegać 15 kół po 60-61 sekund na przerwie 45 sekund! No bo jak chcecie przebiec bez przerwy te 12 i pół kółka w takim tempie na zawodach? Jeśli z przerwami nie jesteście w stanie tego zrobić na treningu, to na zawodach – nigdy… No chance! A wy się katujecie po 65 czy 66 sekund. For what?

MY: No ale nie wytrzymamy! Zajedziemy się, przetrenujemy, złapiemy kontuzję! (Skąd my znamy tę śpiewkę?).

ON: No to zróbcie na początek cztery razy, za miesiąc zrobicie może z sześć razy, a za dwa lata może uda się wam (tak jak mnie się udało) przebiec tak 12 okrążeń. Wtedy macie sukces! A tak to trenujecie na 13,30, a opowiadacie, że chcecie robić wyniki! To niby inwestowanie w przyszłość nie ma sensu. Albo macie „goal” (cel) i do niego trenujecie, albo bawicie się w te wasze progresywne filozofie treningowe. Nawet 13,20 wam nic nie daje i nie ma żadnego sensu trenować do tego wyniku! Bez takiej prostej matematycznej filozofii treningowej tylko możecie sobie porozmawiać o światowych wynikach…

No i my od lat rozmawiamy, filozofujemy, wracamy jak to się w latach 80. trenowało… A świat biega.

Macie kalkulator?
. źródło Magazynbieganie
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Mam nadzieje ze nie przeczytają tego tacy "trenerzy" i zwolennicy budowania bazy przez 140 miesięcy... bo sie mozna "zajechał", bo sie mozna "przetrenować", bo mozna "zepsuć wytrzymałość"
:hahaha:

Biegający Filozof? Nie wiedziałem ze nie tylko ja tak podchodzę do treningu :taktak:

Ale przyznaj sie, to ukradłeś z mojego bloga: :trup:
Doskonałym przykładem może być lekkoatletyczny trening dzieci, które najpierw uczą się biegać szybko na krótkim dystansie, a potem stopniowo się „wydłużają”.

Oczywiście przy osobie dorosłej, która przez wiele lat nie miała nic wspólnego ze sportem, bardzo niebezpieczne by było nagłe bieganie sprintów. Jednak nawet u takich osób warto wyjść poza spokojne bieganie i metodą „małych kroków” uczyć szybkiego biegania, dzięki temu ten postęp będzie bardziej harmonijny.
+1
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Uważam że nie ma złego podejścia, można trenować tak czy inaczej. Istotne jest to, żeby wiedzieć po co się tak robi, jaki jest tego cel.

Szczerze mówiąc nie jestem zagorzałym czytelnikiem Twojego bloga, więc nie mogłem tego ukraść. Jednak jak widać mamy podobny poogląd, chociaż Ty chyba trochę bardziej radykalny? Bo ja jednak jestem zwolennikiem integracji różnych elementów, harmonijnego rozwoju, z naciskiem na wytrzymałość, ale z uwzględnieniem nauki szybkiego biegu (nawet na krótkim dystansie).
Trener biegania, współautor podcastu "Wybiegani niewygadani"

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12343
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Doskonałym przykładem może być lekkoatletyczny trening dzieci, które najpierw uczą się biegać szybko na krótkim dystansie, a potem stopniowo się „wydłużają”.
To brzmi tak pięknie... Chciałbym zobaczyć te "wydłużone" dzieci. Ktoś może widział?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3840
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 02 gru 2021, 11:43
Doskonałym przykładem może być lekkoatletyczny trening dzieci, które najpierw uczą się biegać szybko na krótkim dystansie, a potem stopniowo się „wydłużają”.
To brzmi tak pięknie... Chciałbym zobaczyć te "wydłużone" dzieci. Ktoś może widział?
A tam, to brzmi jeszcze piękniej:
Biegający Filozof pisze: 02 gru 2021, 09:30 Uważam że nie ma złego podejścia,
ODPOWIEDZ