Skomentuj artykuł "Karolina Nadolska: Nie potrafię biegać na pół gwizdka"

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1735
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Karolina Nadolska: Nie potrafię biegać na pół gwizdka

Karolina Nadolska mówi w wywiadzie "Jestem zawodniczką na 100 procent, nie potrafię biegać na pół gwizdka. Nie jestem trenerem amatorów, nie rozpisuję planów. Chociaż kusi, bo droga zarobku jest otwarta. Ale takie mamy z mężem podejście – chcesz być dobry w bieganiu, nie możesz łapać kilku srok za ogon"

Czy myślicie, że takiego podejścia brakuje pozostałym zawodnikom polskiej czołówki?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja się może odniosę do pytania:
Na koniec mała prośba. Założy pani konto na Facebooku? Fani się domagają, a poza tym, nie jesteśmy w stanie nawet pani oznaczyć, a okazji było w tym sezonie sporo…
Naprawdę ? Fani się domagają? Oznaczyć nie można? Ojej ! Rzeczywiście straszne.

A na poważnie. Karolina jest jedyna w swoim rodzaju. Unikalna. Zarówno sportowo jak i osobowościowo. Gratuluję wyniku oczywiście.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: 20 paź 2021, 13:51 Ja się może odniosę do pytania:
Na koniec mała prośba. Założy pani konto na Facebooku? Fani się domagają, a poza tym, nie jesteśmy w stanie nawet pani oznaczyć, a okazji było w tym sezonie sporo…
Naprawdę ? Fani się domagają? Oznaczyć nie można? Ojej ! Rzeczywiście straszne.
W dzisiejszych czasach media społecznościowe są bardzo ważne dla sportowców i to nie dlatego, że każdy z nich tak lubi swoich fanów tylko im się to po prostu opłaca. Nikt też nie mówi, że sami sportowcy muszą prowadzić swoje profile w mediach, bo przecież jeśli nie chcą się tym zajmować to ktoś inny może to robić (i bardzo często tak jest). Sponsorom zależy na skutecznej reklamie, a media społecznościowe właśnie to zapewniają. Dlatego jeśli zawodnik nie jest w ścisłej czołówce światowej i nie ma za dużo fanów w mediach społecznościowych to nie może liczyć na jakieś super kontrakty od sponsorów, a przez to finansowanie przygotowań będzie utrudnione.

A z perspektywy kibica to tak naprawdę jest to jedna z najważniejszych rzeczy. Najlepsi maratończycy startują 2 razy w roku, więc jak ktoś kto im kibicuje i chce śledzić ich postępy to jedyną opcją jest właśnie ich obecność w mediach. Jednym z najważniejszych powodów, dla których bieganie długodystansowe elity nie jest bardziej popularne jest nieumiejętne korzystanie z mediów społecznościowych przez najlepszych zawodników. NN Running Team na razie najlepiej wypada w tym aspekcie i na bieżąco można oglądać nowe materiały na yt, fb czy instagramie. Wystarczy porównać dobrze prowadzone konta na instagramie Kipchoge czy Cheptegeia ze słabo prowadzonymi, np. Rhonexa Kipruto czy Selemona Baregi i zobaczyć jakie różnice są w ilości obserwujących.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12387
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze: 20 paź 2021, 15:44 Nikt też nie mówi, że sami sportowcy muszą prowadzić swoje profile w mediach, bo przecież jeśli nie chcą się tym zajmować to ktoś inny może to robić
Za to trzeba zapłacić, a jeżeli zawodnik nie jest na dobrym kontrakcie, to oszczędza na specach od utrzymywania sztucznych relacji. To co razi w przytoczonym wyżej fragmencie to postępująca infantylizacja. Fani się domagają, fani chcą oznaczyć. Jak sam zauważyłeś dobrze prowadzone media to te robione przez osoby trzecie i na potrzeby sponsorów, a nie fanów.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tzn fajne profile prowadzone przez samych zawodników zdarzają się, ale to musi być dla zawodnika naturalne, jeśli do tej pory Karolina profilu nie ma to nieposiadanie profilu jest dla niej naturalne i sztucznym by było gdyby teraz nagle zaczęła wrzucać fotki np „Za pięć minut start! Trzymajcie kciuki!”. :)
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 20 paź 2021, 16:07
Ricardo pisze: 20 paź 2021, 15:44 Nikt też nie mówi, że sami sportowcy muszą prowadzić swoje profile w mediach, bo przecież jeśli nie chcą się tym zajmować to ktoś inny może to robić
Za to trzeba zapłacić, a jeżeli zawodnik nie jest na dobrym kontrakcie, to oszczędza na specach od utrzymywania sztucznych relacji. To co razi w przytoczonym wyżej fragmencie to postępująca infantylizacja. Fani się domagają, fani chcą oznaczyć. Jak sam zauważyłeś dobrze prowadzone media to te robione przez osoby trzecie i na potrzeby sponsorów, a nie fanów.
Wiadomo, że się płaci, ale trzeba to zacząć traktować jak inwestycję, która może przynieść w przyszłości duże zyski. Dlatego to oszczędzanie chyba powinno być w cudzysłowie, bo tak naprawdę zawodnik sobie blokuje możliwość zwiększenia swoich zarobków.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: 20 paź 2021, 16:53 Tzn fajne profile prowadzone przez samych zawodników zdarzają się, ale to musi być dla zawodnika naturalne, jeśli do tej pory Karolina profilu nie ma to nieposiadanie profilu jest dla niej naturalne i sztucznym by było gdyby teraz nagle zaczęła wrzucać fotki np „Za pięć minut start! Trzymajcie kciuki!”. :)
Dlatego napisałem, że nie musi tego robić sam zawodnik.

"jeśli do tej pory Karolina profilu nie ma to nieposiadanie profilu jest dla niej naturalne i sztucznym by było gdyby teraz nagle zaczęła wrzucać fotki"

To, że czegoś się nie robiło wcześniej nie znaczy, że nie powinno się tego zaczynać. Tak samo można powiedzieć, że pójście do fizjo po raz pierwszy będzie dla zawodnika sztuczne, bo wcześniej nie chodził do fizjo.

A jeśli zawodnikowi nie zależy na pieniądzach to argument o fanach/kibicach moim zdaniem też może być dla niektórych ważny. Jeśli jedyne miejsce, w którym możemy zobaczyć zawodnika przez za cały rok to jakieś słabe transmisje z biegów i jeden krótki wywiad to trudno, żeby ktoś taki miał fanów/kibiców. Bo fajnie też swoją karierą inspirować innych i dawać im motywację.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Na temat nieposiadania przez Karolinę profilu na FB była już mowa w którymś z poprzednich wywiadów (a może nawet w kilku, bo w przypadku Karoliny ten temat powraca), więc autor wywiadu powtarza się z pytaniem. Była też już na ten temat dyskusja na forum ...
A poza tym to w ogóle dziwne czasy, że trzeba się tłumaczyć z tego, że nie ma się profilu w mediach społecznościowych. Jakby bez tego człowiek nie istniał a to, co robi, nie liczyło się.

O, nawet znalazłam tamten wywiad:
https://bieganie.pl/sport/jestem-biegowym-dziwakiem/
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

beata pisze: 21 paź 2021, 09:49 Na ten nieposiadania przez Karolinę profilu na FB była już mowa w którymś z poprzednich wywiadów (ale to było jeszcze za czasów, gdy Redaktorem był Kuba Wiśniewski), więc autor wywiadu powtarza się z pytaniem.Wtedy też była na ten temat dyskusja na forum ...
A poza tym to w ogóle dziwne czasy, że trzeba się tłumaczyć z tego, że nie ma się profilu w mediach społecznościowych. Jakby bez tego człowiek nie istniał a to, co robi, nie liczyło się.
Bo gdyby p. Karolina była na FB wtedy bieganie.pl mogłoby ją oznaczać. Komentowali by ci, którzy są zainteresowani bieganiem p. Karoliny. Więcej komentarzy, więcej lajków, łapek, serduszek = więcej kasy - tak to kółko się kręci :hahaha:
Nie zdziwiłbym się, gdyby za chwilę padła propozycja: p. Karolino, proszę się nie martwić - "my poprowadzimy Pani ten profil, będziemy wrzucać, oznaczać, itp, itd., proszę tylko założyć". :lalala:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Jaca_CH pisze: 21 paź 2021, 09:56Nie zdziwiłbym się, gdyby za chwilę padła propozycja: p. Karolino, proszę się nie martwić - "my poprowadzimy Pani ten profil, będziemy wrzucać, oznaczać, itp, itd., proszę tylko założyć". :lalala:
No tak, bo szczerze - dla mnie to kolejne identycznie niemal pytanie zabrzmiało trochę jak taka ukryta sugestia: "to co z Pani profilem w mediach społecznościowych? Dalej Pani nie ma? To my się tym zajmiemy, pomożemy".
Może jestem przewrażliwiona, ale jak mówię w jakimś kontekście nie, to nie i myślę, że Karolina ma tak samo. Nie ma profilu na FB, nie chce mieć, wie, dlaczego i to jej sprawa, po co kolejny raz pytać?
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze: 21 paź 2021, 10:16 Może jestem przewrażliwiona, ale jak mówię w jakimś kontekście nie, to nie i myślę, że Karolina ma tak samo. Nie ma profilu na FB, nie chce mieć, wie, dlaczego i to jej sprawa, po co kolejny raz pytać?
Nikt nikogo nie zmusza do posiadania kont w mediach społecznościowych czy zajmowania się nimi na poważnie. Mnie martwi tylko to, że wielu zawodników i managerów lekceważy ten temat przez swój brak wiedzy i umiejętności, a nie przez jakieś ważne osobiste przesłanki.

Wydaje się jednak, że Karolina jest tego świadoma i nadal podtrzymuje swoje zdanie, że nie chce mieć z tym nic wspólnego i ja to szanuję.

"A poza tym to w ogóle dziwne czasy, że trzeba się tłumaczyć z tego, że nie ma się profilu w mediach społecznościowych. Jakby bez tego człowiek nie istniał a to, co robi, nie liczyło się."

Po prostu zmieniają się metody komunikacji. Kiedyś się kupowało częściej gazety, a dzisiaj ogromna większość woli korzystać z internetu, telewizji itd. Nie widziałem, żeby zawodnicy narzekali, że teraz to tylko jakieś wywiady do internetu muszą robić, a kiedyś to ładnie tylko do druku szło.
A z perspektywy kibica tak jest, że jeśli zawodnik nie jest obecny w mediach i udziela bardzo rzadko (albo w ogóle) wywiady to trudno się nim zainteresować. Dlatego potem często jedyne co przeciętny biegacz może sprawdzić na temat danego zawodnika to kilka cyferek na profilu World Athletics.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12387
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze: 21 paź 2021, 17:34 często jedyne co przeciętny biegacz może sprawdzić na temat danego zawodnika to kilka cyferek na profilu World Athletics.
Przeciętny biegacz woli słuchać lokalnych gwiazd i gwiazdeczek. Najlepszy na to dowód masz po prawej na marginesie. Kto jest twarzą marki nb? Znajdziesz go na profilu WA? Wytrawnemu biegaczowi/kibicowi wystarczy sprawdzić kilka cyferek na WA.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 21 paź 2021, 21:41
Ricardo pisze: 21 paź 2021, 17:34 często jedyne co przeciętny biegacz może sprawdzić na temat danego zawodnika to kilka cyferek na profilu World Athletics.
Przeciętny biegacz woli słuchać lokalnych gwiazd i gwiazdeczek. Najlepszy na to dowód masz po prawej na marginesie. Kto jest twarzą marki nb? Znajdziesz go na profilu WA? Wytrawnemu biegaczowi/kibicowi wystarczy sprawdzić kilka cyferek na WA.
Ale są też tacy co mają i dobre cyferki na WA i popularność. Kipchoge jest jednym z nich. A jak spojrzymy na inne sporty to większość najlepszych zawodników umie wykorzystać swój potencjał w mediach i są przez to rozpoznawalni. Np w tenisie najbardziej utytułowani zawodnicy są też tymi, którzy mają najwięcej fanów i robią najwięcej kasy na reklamach. W bieganiu zawodnicy dopiero się zaczynają rozwijać w tym kierunku, ale są jeszcze bardzo duże rozbieżności, bo niektórzy rekordziści świata mają mniej fanów niż jacyś amatorsko biegający blogerzy.
paweu92
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19

Nieprzeczytany post

Świat się zmienia, social media to teraz potęga w reklamie, a wy brzmicie jak stare dziadki z piwem przed telewizorem oglądający reprezentacje Polski w piłkę nożną: "Kurła, za Dejny to było"

No bo Bartek Olszewski to najbardziej popularny biegacz w Polsce, można się śmiać, ale tak jest. Więcej biegaczy amatorów go rozpozna niż Szosta, Chabowskiego i Kozłowskiego razem wziętych.
Dlatego powinno się prowadzić sociale, bo można z tego robić pieniądz. Dla NB to kalkulacja, jak mają do wyboru sponsoring: małżeństwa Olszewskich z 40k followersów- amatorów biegaczów czy jakiś profesjonalny biegacz ze słabymi socjalmi po 2-3k followersów to przecież sprawa jest prosta.

Dla reklamodawcy wytrawny biegacz to nie target, on ma już swoje upodobania sprzętowe. Głównym celem jest właśnie amator, który jest mega podatny na sugestie swojego influencera.

A jak się potem zrobi pieniądz na socialach, to nie trzeba publicznie narzekać na PZLA, że nie ma pieniędzy na obozy zagraniczne i trzeba się kisić w tej szklarskiej porębie jak dobrze pójdzie xD
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12387
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dałbym łapkę w górę, bo się z tym prawie zgadzam. To są twarde reguły rynkowe i bardzo dobrze to przedstawiłeś. Ricardo natomiast snuje jakiś mit o szczerych relacjach i omalże znajomości z imienia i nazwiska wszystkich folołersów, dla których Karolina mogłaby znaleźć czas, żeby każdego pogłaskać po głowie. Dzięki temu miałaby więcej kasy na trenowanie, na lepsze kontrakty itd. Ale to jest drobnica. Kasę zbija sponsor sprzętowy, który postępuje strategicznie, a nie rankingowo. Dlatego wybiera Olszewskiego, który jest zawodowcem w sprzedaży własnego wizerunku, a nie wybiera amatorki Nadolskiej.

Natomiast inną kwestią jest śledzenie kariery zawodnika i rzetelna analiza wymagająca danych historycznych i wnioskowania na podstawie długofalowych procesów. Tu liczy się odpowiedź na pytanie "jak do tego doszło?" a nie "za ile to poszło?". W tym aspekcie świat się nie zmienia i żadna potęga mediów społecznościowych tego nie zastąpi.
ODPOWIEDZ