Skomentuj artykuł "Fenomen angielskich przełajów"
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Fenomen angielskich przełajów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
u nas króluje asfalt i maraton - a jak widać to nie tędy droga
ciekawe jakby w Polsce wprowadzić zawody w podstawówkach - jeszcze więcej dzieci by miało zwolnienie z WF - za 15 lat będziemy krajem kaleków
ciekawe jakby w Polsce wprowadzić zawody w podstawówkach - jeszcze więcej dzieci by miało zwolnienie z WF - za 15 lat będziemy krajem kaleków
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale to jest w ogóle jakaś angielska specyfika, przecież we Francji czy Niemczech chyba nie jest to tak popularne jak w Anglii.
To chyba z jednej strony tradycja, a z drugiej nie wiem czy nie gra tutaj roli krajobraz Anglii (Anglia jest naprawdę bardzo pofalowana) w połączeniu z jakimś taki zwyczajem, że nawet jeśli rolnik czy właściciel ziemi zagrodzi swoją ziemię (chociażby, żeby mu krowy nie uciekły) to robi to tak, żeby tamtędy mógł przejść (czy przebiec) człowiek.
To chyba z jednej strony tradycja, a z drugiej nie wiem czy nie gra tutaj roli krajobraz Anglii (Anglia jest naprawdę bardzo pofalowana) w połączeniu z jakimś taki zwyczajem, że nawet jeśli rolnik czy właściciel ziemi zagrodzi swoją ziemię (chociażby, żeby mu krowy nie uciekły) to robi to tak, żeby tamtędy mógł przejść (czy przebiec) człowiek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13605
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
W Niemczech co prawda tez tak wygląda organizacje klubowa, w których biegają dzieci od 2 do 99 lat w każdej kategorii zaawansowania., jednak przełaje nie sa tak popularne jak w Anglii. Chociaz duzo więcej popularne niż przełaje w Polsce. Na mistrzostwa regionu przyjeżdżają już nawet do 1000 uczestników w wielu kategoriach wiekowych. Od średniaków do maratończyków.Adam Klein pisze: ↑14 paź 2021, 10:59 Ale to jest w ogóle jakaś angielska specyfika, przecież we Francji czy Niemczech chyba nie jest to tak popularne jak w Anglii.
To chyba z jednej strony tradycja, a z drugiej nie wiem czy nie gra tutaj roli krajobraz Anglii (Anglia jest naprawdę bardzo pofalowana) w połączeniu z jakimś taki zwyczajem, że nawet jeśli rolnik czy właściciel ziemi zagrodzi swoją ziemię (chociażby, żeby mu krowy nie uciekły) to robi to tak, żeby tamtędy mógł przejść (czy przebiec) człowiek.
Angielska tradycja pozostaje jednak tylko tradycyjna na wyspach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W USA chyba też, przynajmniej w szkołach i na uniwersytetach? Przecież tam sezon ma właściwie trzy części - przełaje, hala i stadion.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wysłałem ten link synowi (też biega, też przełaje) w Anglii. Odpisał, że w pewnym sensie to się zaczęło od naśladownictwa polowań na zające w XIX wieku. Dzięki temu jedna z najstarszych drużyn lokalnych (na południe od Londynu) nazywa się Thames Hare and Hounds. Więcej tutaj: https://journal.tracksmith.com/thames-hare-and-hounds