Komentarz do artykułu 1:44.76 Dobka w Montreuil!
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1737
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł 1:44.76 Dobka w Montreuil!
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 13 sty 2020, 19:50
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko, że chyba Lewy mimo posiadania minimum nie będzie startować na 800? Swoją drogą ciekawe czy Kszczot żałuje odejścia od Króla, oczywiście nigdy tego nie przyzna bo jest zbyt butny i niepokorny ale.. ciekawe:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Napisałem o tym na TT, że profesor jest żywym przykładem życiowej mądrości, że "lepsze jest wrogiem dobrego", albo, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek"NiedzielnyBiegacz91 pisze:Tylko, że chyba Lewy mimo posiadania minimum nie będzie startować na 800? Swoją drogą ciekawe czy Kszczot żałuje odejścia od Króla, oczywiście nigdy tego nie przyzna bo jest zbyt butny i niepokorny ale.. ciekawe:)
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Szczyt formy robi się na imprezę docelową, Kszczot ma już minimum i nie musi nic udowadniać, a może skupić się na treningu obliczonym na Tokyo.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 715
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Szczyt formy może i tak. Ale powiedzmy sobie szczerze: w najlepszych sezonach Kszczota nie było tak, że na niecałe dwa miesiące przed najważniejszą imprezą startował bez żadnej kontroli tego, co się dzieje w biegu.
Adam od ok. 2 lat zdaje się być nieco "zagubiony".
Już w Doha coś nie grało, ale najwyraźniej nie udało się znaleźć recepty pomimo wprowadzonych zmian.
Nie zgadzam się natomiast z tym:
Ale na miejscu Kszczota wolałbym zaryzykować i dać sobie choćby 10% szansy na medal IO, niż świadomie wybrać "grzeczną porażkę" czy zadowolenie się mniej ambitnym celem.
Nabieganie kolejnego 1:45 nic w jego życiu nie zmienia, półfinał IO nie jest mu do niczego potrzebny. Po co miałby się bezpiecznie trzymać tego poziomu jeśli czuł, że od lat nie może przebić pewnej bariery?
Inna rzecz, że można się głowić, na ile to zmiany w treningu, na ile koncentracja na innych sprawach (biznes, rodzina itd.) czy inne czynniki są przyczyną takich a nie innych wyników. Możemy tylko zgadywać.
Tak czy inaczej, życzę Adamowi żeby błysnął formą w najważniejszym momencie.
Adam od ok. 2 lat zdaje się być nieco "zagubiony".
Już w Doha coś nie grało, ale najwyraźniej nie udało się znaleźć recepty pomimo wprowadzonych zmian.
Nie zgadzam się natomiast z tym:
Ja wiem, że czasem oceniamy sport przez pryzmat innych dziedzin. I myślimy w kategoriach: lepiej jest mieć pewne 90%, niż próbować ugrać jeszcze trochę i ewentualnie przegrać wszystko.JFP pisze:Napisałem o tym na TT, że profesor jest żywym przykładem życiowej mądrości, że "lepsze jest wrogiem dobrego", albo, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek"
Ale na miejscu Kszczota wolałbym zaryzykować i dać sobie choćby 10% szansy na medal IO, niż świadomie wybrać "grzeczną porażkę" czy zadowolenie się mniej ambitnym celem.
Nabieganie kolejnego 1:45 nic w jego życiu nie zmienia, półfinał IO nie jest mu do niczego potrzebny. Po co miałby się bezpiecznie trzymać tego poziomu jeśli czuł, że od lat nie może przebić pewnej bariery?
Inna rzecz, że można się głowić, na ile to zmiany w treningu, na ile koncentracja na innych sprawach (biznes, rodzina itd.) czy inne czynniki są przyczyną takich a nie innych wyników. Możemy tylko zgadywać.
Tak czy inaczej, życzę Adamowi żeby błysnął formą w najważniejszym momencie.
10k: 35:42
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
A ja się z kolei z Tobą nie zgadzam. Być może Kszczot celował z formą na IO 2020, być może to miało być jego pożegnanie ze sportem, a teraz w 2021 nic mu nie wychodzi. Być może. Dość, że apeluję, abyśmy nie wierzyli w cuda i że nagle w 60 dni do IO jego forma nas wszystkich zaskoczy. Konkurencja na 800 m jest niesamowita i wysłanie Kszczota na IO z wynikiem kwalifikującym go z roku 2019 jest niczym innym jak tylko nagrodą za dotychczasowe zasługi. Zasługi są, nikt ich nie podważa, ale spójrzmy do lich prawdzie w oczy. NR ma już 10 lat i nikt z tych "zasłużonych" nie ma najmniejszej szansy go pobić.dziki_rysio_997 pisze: Nie zgadzam się natomiast z tym:Ja wiem, że czasem oceniamy sport przez pryzmat innych dziedzin. I myślimy w kategoriach: lepiej jest mieć pewne 90%, niż próbować ugrać jeszcze trochę i ewentualnie przegrać wszystko.JFP pisze:Napisałem o tym na TT, że profesor jest żywym przykładem życiowej mądrości, że "lepsze jest wrogiem dobrego", albo, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek"
Ale na miejscu Kszczota wolałbym zaryzykować i dać sobie choćby 10% szansy na medal IO, niż świadomie wybrać "grzeczną porażkę" czy zadowolenie się mniej ambitnym celem.
Nabieganie kolejnego 1:45 nic w jego życiu nie zmienia, półfinał IO nie jest mu do niczego potrzebny. Po co miałby się bezpiecznie trzymać tego poziomu jeśli czuł, że od lat nie może przebić pewnej bariery?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 715
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Nawet lepiej, Czapiewski nabiegał go w 2001 roku. Kszczot był blisko w 2011 (1:43.30).JFP pisze:NR ma już 10 lat i nikt z tych "zasłużonych" nie ma najmniejszej szansy go pobić.
Osobiście uważam, że jeśli ktoś ma nabiegać NR to może to być Dobek.
Na razie nie ma jednak wątpliwości, kogo wysłać, bo tylko Dobek, Lewandowski i Kszczot mają minimum (1:45.20).
10k: 35:42
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Zgadzam się z Tobą w 100%. Chciałem tylko wyrazić swoje osobiste zdanie, że gdybym był w kilkuosobowym gremium decydującym kogo z 800 metrowców wysłać na IO to głosowałbym za kimś nie mającym minimum, ale dającym nadzieję, niż za Kszczotem mającym minimum, ale nie dającym nadzieidziki_rysio_997 pisze:Osobiście uważam, że jeśli ktoś ma nabiegać NR to może to być Dobek.JFP pisze:NR ma już 10 lat i nikt z tych "zasłużonych" nie ma najmniejszej szansy go pobić.
Na razie nie ma jednak wątpliwości, kogo wysłać, bo tylko Dobek, Lewandowski i Kszczot mają minimum (1:45.20).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po halowym mistrzostwie Europy Patryk mówił, że dystansem docelowym zostaje 400 m pł. Teraz ma minima olimpijskie i na 800 m i na 400 m pł. Ciekawe który dystans wybiorą z trenerem? Na dzisiaj wydaje się, że na 800 m ma większe szanse zaistnieć i nawet coś zrobić w finale. Niby w rankingu WA na 400 m pł. jest 16., ale jego tegoroczny wynik jest dopiero 190. na świecie. Za to na 800 m nie ma go w rankingu (pewnie z powodu tego, że ma na koncie za mało startów), ale jego czas jest obecnie 14. na świecie. Start na obu dystansach wykluczony, bo półfinały obu konkurencji będą podczas tej same sesji.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1577
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Będzie pewnie osobny temat.. ale Dobek Ty kozaku. 1:43, mija Gilesa jakby biegł na treningu.. Niesamowity!
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kszczot, Lewy, Borkowski i niestety teraz Różnicki, to jest biomechaniczna inna liga. Poprawa rekordu Polski to formalność. Dobek biega technicznie lepiej niż Rudisha. To jest gość na 1:39.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1577
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Mówisz serio o tym 1:39? Po tym co zrobił dzisiaj to naprawdę wierze, że zrobi 1:42 i kiedyś nawet 1:41 ale przecież aktualnie nawet niskie 1:40 wydaje się niemożliwe.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 715
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Co to było... Ale mamy bogactwo na 800 m.
Lewandowski chyba dobry wynik na ten etap i biorąc pod uwagę, że na IO skupia się na 1500 m.
Borkowski znowu poniżej 1:45.
Ale Różnicki poprawiający życiówkę z 1:47.20 na 1:44.51? To jakiś kosmos na tym poziomie.
A Dobek to już całkiem brak słów. W kilka miesięcy rozwalił nową dla niego dyscyplinę. Przecieram oczy ze zdumienia i czekam na więcej.
Kszczota tak po ludzku szkoda - ciągle nie może wyjść na prostą i chyba też udział w IO odjeżdża.
Lewandowski chyba dobry wynik na ten etap i biorąc pod uwagę, że na IO skupia się na 1500 m.
Borkowski znowu poniżej 1:45.
Ale Różnicki poprawiający życiówkę z 1:47.20 na 1:44.51? To jakiś kosmos na tym poziomie.
A Dobek to już całkiem brak słów. W kilka miesięcy rozwalił nową dla niego dyscyplinę. Przecieram oczy ze zdumienia i czekam na więcej.
Kszczota tak po ludzku szkoda - ciągle nie może wyjść na prostą i chyba też udział w IO odjeżdża.
10k: 35:42
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak słucham Babiarza, który chce zrobić z Dobka kolejnego profesora, to mnie krew zalewa. Takimi tekstami można zrobić krzywdę zawodnikowi wtłaczając go w retorykę nieomylności. To jest nakładanie kolejnej presji. Jakby tej na bieżni było mało.
Co do Dobka, to świetnie widać z czoła jak bardzo różni się od innych. Rudisha jest biomechanicznie znacznie gorzej poukładany. Warto wrzucić sobie bieg Kenijczyka na 500m, gdzie zrobił World Best. Tam widać jaki jest słaby transfer sił. Dobek przy nim to ruchowa petarda. Potrzebuje tylko czasu na wzmocnienie struktur, których nie trzeba układać. Tam dzieje się samo... To naturalna maszyna do biegania.
Co do Dobka, to świetnie widać z czoła jak bardzo różni się od innych. Rudisha jest biomechanicznie znacznie gorzej poukładany. Warto wrzucić sobie bieg Kenijczyka na 500m, gdzie zrobił World Best. Tam widać jaki jest słaby transfer sił. Dobek przy nim to ruchowa petarda. Potrzebuje tylko czasu na wzmocnienie struktur, których nie trzeba układać. Tam dzieje się samo... To naturalna maszyna do biegania.