Komentarz do artykułu Rozgrzewka przed startem na 10 km

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1586
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Mnie to zawsze bawi jak ludzie przed 5km i 10km poruszają parę razy nogami i ruszają. Na jedynym biegu na którym poki co byłem, była oficjalna rozgrzewka prowadzona przez trenera i skorzystało może.. 30 osób? Ja rozumiem, dla wielu lepiej jest przeprowadzić własną rozgrzewkę, ale większość ludzi stało, gadało i nic nie robiło przez 20 minut.
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 715
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20

Nieprzeczytany post

Z tymi zorganizowanymi rozgrzewkami przed biegami to bywa różnie - jeśli prowadzi ktoś ze świata biegowego, to może być ok (z dokładnością do tego, że część i tak lepiej zrobić w biegu, a zorganizowana zwykle jest w miejscu). Często jednak prowadzi ją ktoś bardziej ze świata fitness i to jest bardziej "pokazówka" tego, co robią na treningach, po niektórych ćwiczeniach "beton" w nogach gotowy. :D Chociaż to pewnie i tak lepsze, niż nie zrobić nic, a potem ruszyć po 3:00/km, bo przecież na początku biegnie się tak łatwo. ;)

Faktem jest jednak, że mało biegaczy robi dobrą rozgrzewkę (ja też powinienem dużo poprawić...). Tym bardziej, że przed mocnym biegiem na 5-10 km może być bardziej potrzebna, niż np. przed połówką czy maratonem. W końcu w długich biegach jednak ruszamy tempem dużo bliższym komfortowego.

W dobrym momencie pojawił się ten artykuł, jeszcze żeby uczestnicy jutrzejszych biegów to wdrożyli. :)
10k: 35:42
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W dużych biegach warto mieć jakiś stary ciuch do wyrzucenia na rozgrzewkę. Ale 2 minuty biegu w tempie startowym jako proponowana rozgrzewka? Rytmy 2-3x100 w podobnym tempie wystarczą w zupełności. U mnie w zależności od czasu 2-3km truchtu, potem ćwiczenia dynamiczne w truchcie i rytmy, czyli 20-25 minut. Dokładnie to samo co przed każdym mocnym akcentem treningowym. Organizm zna od lat.
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To co mogę dodać od siebie: warto podobną rozgrzewkę robić przed najmnocniejszymi akcentami -> wtedy organizm będzie przygotowany.
Co do startu/strefy/wychłodzenia: cokolwiek na siebie (stara bawełniana koszulka, folia nrc, można i większy worek foliowy z wyciętymi otworami na głowę/ręce). Będzie cieplej.
Jeśli się je np. 3h przed startem to toaletę można odwiedzić 40-50 minut przed startem i wystarczy. Ewentualnie czasem po truchcie i skipach rozgrzewkę statyczną (czy nawet dynamiczne wymachy ramion etc) robię w kolejce do toi toi.
biegam ultra i w górach :)
Arturrito
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 23 lip 2019, 13:30
Życiówka na 10k: 44:43
Życiówka w maratonie: 4:01:26

Nieprzeczytany post

a ja wcale się nie dziwię ludziom, którzy (prawie) nic nie robią; bardziej właśnie widok kogoś zasapanego , męczącego się przed biegiem przez kilkanaście minut, a mającego nadwagę itd. i później biegnącego po 6min/km. Na litość boską, przecież "bieg" w takim tempie, czy nawet ok 5min/km to właśnie rozgrzewkowy trucht! jak ktoś zapier… po 3,5 min/km, to ok -są jakieś przeciążenia itd. Ja należę do tej pierwszej grupy i jakiś marsz , kilkadziesiąt metrów truchtu, parę przysiadów, plus gorąca atmosfera w tłumie na starcie-jest całkiem ok ; oczywiście, trzeba pilnować tempa na początku, ale to raczej uniwersalna rada. Dobrze po 40 jestem, po paru urazach kolan ( nie związanych z bieganiem), wiele startów-i nigdy mnie to nie zawiodło ;P
ODPOWIEDZ