Moje problemy ze ścięgnem Achillesa zaczęły sie w październiku. Lewe ścięgno okropnie bolało, wykrzywiło sie , potem zaczęło trzeszczeć i pojawiły sie na nim zgrubienia. Bardzo długo trenowałam z bólem, ale w końcu nie dałam juz rady i zaczęłam sie leczyć. Miałam 2 razy zastrzyk z leku Sportvis i raz wstrzykiwane tzw. czynniki wzrostu w ścięgno. Oprocz tego rehabilitacja i oczywiście przerwa w treningu. Nie trenowałam kompletnie od stycznia do marca. Potem jakos powoli zaczęłam wracać. Było bardzo cieżko,na poczatku był jeszcze dyskomfort ale jakos z biegiem czasu okolo w połowie kwietnia było juz wszystko ok. Ale długo sie nie nacieszyłam szczęściem...

