Cześć, pomóżcie mi zgadnąć w jakie tempo testu Coopera powinienem celować. Zakładam, że optymalny wynik testu osiągnę biegnąc od początku tempem stałym, ewentualnie lekko rosnącym na długim finiszu.
Przebiegłem półmaraton w nieco ponad 1h40. (Czyli 4:46 min/km) Gdyby nie było tak gorąco, to chyba miałbym 1:38. Zakładam, że test Coopera wykonam w temperaturze komfortowej.
Tydzień przed półmaratonem robiłem tysiączki - 8 tysiączków na przerwie 4'. Pierwszych siedem zrobiłem po ok. 4:15 - 4:08. Ostatni, biegnięty prawie na maksa wyszedł 3:58.
W jakie tempo powinienem celować jeśli chodzi o test Coopera?
W jakim tempie rozpocząć test Coopera?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 256
- Rejestracja: 23 kwie 2014, 12:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Powiem ci jak ja robiłem sobie test Coopera w zeszłym tygodniu. Przygotowuje się do półmaratonu w czasie 1.35.00 (za 10 dni start). Interwały 1000m i 1200m robiłem w podobnych tempach. Z kalkulatora wyliczyłem sobie, że powinienem przebiec jakieś 2800-3000m czyli ok 4min/km (dla 3km). Idę na pobliski stadion, nowo-otwarte, przyszkolne boisko wielofunkcyjne, na tej bieżni to moja pierwsza wizyta. Rozgrzewka i kombinuje jak z tempem. Myślę sobie: minuta trzydzieści na każde okrążenie da mi 3200m przy 8 pętlach, czyli jak będzie trochę wolniej to to zakładane 3000m uzyskam. Na pierwszym kółku około minuty - za szybko - na drugim też podobnie. Po 5 okrążeniu wiedziałem, że początek był za mocny, a jak kończyłem 8 okrążenie i zostało mi jeszcze jakieś 50s to wiedziałem już, że z bieżnią jest coś nie tak
Ostatecznie wyszło prawie 9 okrążeń, ale okazało się też, że bieżnia ma długość 333m nie 400 i moje założenia co do tempa mierzonego po każdym okrążeniu poszły w łeb. uzyskałem wynik ok 2950m. gdybym zaczął wolniej może by było nieco więcej. Moja skromna rada jest wiec taka - najpierw zmierz dokładnie trasę testu
, zacznij 4:00min na kilometr i jak po 2/3 będziesz czuł się dobrze przyspieszaj. Ja dzisiaj tak bym to pobiegł i myślę, że wynik 3100-3200m bym uzyskał.


Tu kiedyś był link do bloga i komentarzy 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 06 lip 2015, 15:42
- Życiówka na 10k: 47
- Życiówka w maratonie: OWM 2014 DNF
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki za podpowiedź.
Będę mierzył dystans zegarkiem. Z doświadczeń na trasach atestowanych wiem, że mój zegarek wylicza dystans o ok. 0,6% większy od nominalnego, jeśli tylko da się biec prawie optymalnym torem. (Jeśli trzeba biec slalomem to wychodzi np. 2,5% narzutu.)
Więc zmierzę zegarkiem, podzielę to przez 1,006 i to co wyjdzie to będzie wynik testu.
Będę mierzył dystans zegarkiem. Z doświadczeń na trasach atestowanych wiem, że mój zegarek wylicza dystans o ok. 0,6% większy od nominalnego, jeśli tylko da się biec prawie optymalnym torem. (Jeśli trzeba biec slalomem to wychodzi np. 2,5% narzutu.)
Więc zmierzę zegarkiem, podzielę to przez 1,006 i to co wyjdzie to będzie wynik testu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Można zmierzyć dystans bieżni przy pomocy mapki w Endomondo: przełączasz widok z "mapy" na "satelitę", robisz odpowiednio duże powiekszenie i "rysujesz" ręcznie trasę (z wyłączoną opcją "dociągania trasy do ulicy")...generalnie wiekszość "stadionów piłkarskich" z bieżnią ma mierzone 400m, w każdym razie nie chodzi o centymetry, tylko czy bieznia jest "wymiarowa", czy dużo mniejsza, jak wspomniane 333m.
Co do mierzenia odległości zegarkiem z GPS podczas biegu, to chyba słaba wersja, bo ze względu na łuki zegarek może Ci "ścinać" i pokazywać mniejszą odległość. Moim zdaniem lepsze (i prostrze) jest policzenie okrążeń i "zmierzenie" tylko tego ostatniego kawałka...a zmierzyć można choćby krokami: jeszcze przed biegiem robię sobie kółko piechotą, liczę kroki. Potem masz dystans (np. 400m) podzielony przez ilość kroków, wychodzi Ci ile "mniej więcej" ma 1 krok. Potem wystarczy zmierzyć ilość kroków od końca ostatnego pełnego okrążenia i pomnożyć przez długość kroku i już...i tak w Cooperze wystarczy dokladnośc do 50m.
Co do tempa, to tak, jak napisał kolega powyżej...powinieneś z grubsza znać swoje "możliwości"...wylicz sobie z tego średnie tempo na 1km, a z tego na 1 okrążenie i ew. możesz sobie z tego zrobić lekkiego negative splita...zaczynasz minimalnie wolniej od średniej, a potem lapiesz lap-y co okrążenie i patrzysz jak się czujesz przyspieszając pod koniec...generalnie i tak mniej więcej przez cały czas musisz biec "szybko", więc wiele miejsca na odpoczynek tam nie ma (choć biegnąc na samym początku za szybko mozna się mimo wszystko spalić).
"Najlepiej" biega się Coopera na bieżni, gdzie raz już sie go biegło, ten pierwszy może wyjść nienajlepiej (wtedy trzeba przyjąć, że to było "rozpoznanie bojem")
--
Axe
Co do mierzenia odległości zegarkiem z GPS podczas biegu, to chyba słaba wersja, bo ze względu na łuki zegarek może Ci "ścinać" i pokazywać mniejszą odległość. Moim zdaniem lepsze (i prostrze) jest policzenie okrążeń i "zmierzenie" tylko tego ostatniego kawałka...a zmierzyć można choćby krokami: jeszcze przed biegiem robię sobie kółko piechotą, liczę kroki. Potem masz dystans (np. 400m) podzielony przez ilość kroków, wychodzi Ci ile "mniej więcej" ma 1 krok. Potem wystarczy zmierzyć ilość kroków od końca ostatnego pełnego okrążenia i pomnożyć przez długość kroku i już...i tak w Cooperze wystarczy dokladnośc do 50m.
Co do tempa, to tak, jak napisał kolega powyżej...powinieneś z grubsza znać swoje "możliwości"...wylicz sobie z tego średnie tempo na 1km, a z tego na 1 okrążenie i ew. możesz sobie z tego zrobić lekkiego negative splita...zaczynasz minimalnie wolniej od średniej, a potem lapiesz lap-y co okrążenie i patrzysz jak się czujesz przyspieszając pod koniec...generalnie i tak mniej więcej przez cały czas musisz biec "szybko", więc wiele miejsca na odpoczynek tam nie ma (choć biegnąc na samym początku za szybko mozna się mimo wszystko spalić).
"Najlepiej" biega się Coopera na bieżni, gdzie raz już sie go biegło, ten pierwszy może wyjść nienajlepiej (wtedy trzeba przyjąć, że to było "rozpoznanie bojem")
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Dariush pisze:powinienem przebiec jakieś 2800-3000m czyli ok 4min/km (dla 3km)
Byłbym ostrożny z takim szafowaniem setkami metrów. Wbrew pozorom te 100-200 metrów to całkiem dużo w teście Coopera, jeśli biegniesz tempem 4:00 min/km, to prawie 50 sekund biegu jest.Dariush pisze: Ja dzisiaj tak bym to pobiegł i myślę, że wynik 3100-3200m bym uzyskał.
Zależy od warunków. Zacznij po 4:00 (lub 3:55 jak sampoczucie będzie dobre) i powinno być ok. Podstawa to jednak dobrze zmierzony dystans. W miarę mozliwości stadion, bo nie musisz skręcać/zatrzymywać się, łatwo łapać międzyczasy, mniejszy wpływ wiatru itpMarcinW79 pisze:W jakie tempo powinienem celować jeśli chodzi o test Coopera?
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 256
- Rejestracja: 23 kwie 2014, 12:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może i trochę przesadziłem z tymi setkami metrówByłbym ostrożny z takim szafowaniem setkami metrów. Wbrew pozorom te 100-200 metrów to całkiem dużo w teście Coopera, jeśli biegniesz tempem 4:00 min/km,

