Biegam od 3 miesięcy. W moim planie głównie jest bieganie w tempie konwersacyjnym, ale też przebieżki i interwały. Biegam przeważnie 8-10 km. Jakieś 2,5 tygodnia temu zachorowałem… duża gorączka, ból gardła, drżenia mięśni, osłabienie itp.
Oczywiście przerwa w treningach, zwolnienie z pracy i kurowanie się w łóżku. Antybiotyków nie brałem. Gorączka trzymała mnie prawie tydzień. Po tygodniu stwierdziłem, że nie ma co się spieszyć z treningami, tylko zupełnie wydobrzeć i wzmocnić się. Po kolejnym tygodniu postanowiłem już rozpocząć treningi. W sobotę przebiegłem 10 km. Biegło mi się wyśmienicie. Aż byłem zdziwiony.
Po biegu rozciągałem się 10 minut, potem zjadłem śniadanie, posiedziałem trochę przy kompie i po 1,5 godzinie wybrałem się na budowę… w końcu w sobotę trzeba trochę przy budowie domu popracować

Znalazłem jakieś stare buty, w których od zeszłego roku nie chodziłem i ubrałem je. Już od chwili ubrania czułem jakiś dziwny ucisk i ból pod lewą stopą, z jej zewnętrznego brzegu. W pierwszej chwili pomyślałem, że ubiorę inne buty, ale żal mi było jakiś nowszych na budowę ubierać i pomyślałem, że ten ucisk i ból mi przejdzie. Po pół godzinie chodzenia po budowie już dosyć mocno mnie noga bolała a po 3 godzinach ból był tak silny, że wróciłem do domu i przebrałem buty na inne.
Od tamtej pory cały czas mnie boli jak chodzę. Jak leżę lub siedzę zupełnie nic, żadnego bólu. Po przebudzeniu się rano, również zero bólu. Ale jak trochę chodzę, po jakimś czasie zaczyna boleć i to czasem tak, jakbym miał złamaną nogę. Dzisiaj jak obróciłem się na nodze, tak zabolało, aż mi się kolana ugięły. Ból nie występuje jak chodzę na palcach. Co więcej, sprawdziłem, czy mógłbym biegać na palcach… i wtedy też ból nie występuje. (oczywiście nie biegam).
Ból jest między piętą a kostkami małych palców u stopy. Pod stopą, z lewej jej strony, w okolicach kości śródstopia. Przypominam, że jak biegam lub chodzę na palcach, bólu nie odczuwam lub jest on znikomy. Nie ma żadnego obrzęku ani innych widocznych objawów.
Co to może być? To coś poważnego? Długo to może trwać? Kiedy będę mógł wrócić do biegania?
Pozdrawiam
Daniel