Przeziębienie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Maciuś
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 22 lip 2013, 09:51
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:24:30

Nieprzeczytany post

Cześć Wszystkim :usmiech:

Całe wakacje sobie powtarzałem, żeby tylko dotrzymać do końca września w zdrowiu. Dla mnie ostatnim dużym startem w tym sezonie jest maraton warszawski. Oczywiście nie planuje potem już zamknąć starty w roku 2014 ale wątpie, że wezmę udział w czymś większym niż 10 km. Wszystko przebiegało zgodnie z planem aż do cholera wtorku. W pracy coś już czułem podniebienie suche, myślę no nic pewnie nie czyszczony nawiew w pracy i jego kultury bakterii. Po pracy byłem na zawodach, w nocy już nie mogłem spać bo mnie tak bolało podniebienie jak przełykałem ślinę, rano doszedł lekki katar. Poszedłem do lekarza poprosiłem o rady zaznaczając, że w sobotę mam bieg na 5 km, a za tydzień maraton. Dostałem lek groprinosin i ocenę że jest to lekki początek przeziębienia. Pełen otuchy wróciłem do domu gdzie okazało się że mam temperaturę 37,3, w nocy spadła do 36,8. Kurcze jest to najgorszy stan bo tak na prawdę nie wiem co robić, noc znowu troszkę nie przespana przez katar. Chcę kupić sudafed bo rewelacyjnie zwalcza katar u mnie tylko nie wiem czy nie obciąża serca, a nie chcę jednak przed maratonem jakoś osłabiać organizmu. Co radzicie? Teraz leczę się witaminą c, czosnkiem, herbatą malinową, hibiskusem. Ćwiczyłem ostatnio w wtorek ( zawody ). Chciałbym przed 5 km w sobotę trochę choć potruchtać, z 7 km w tempie 4:40-5:00. Żeby totalnie się nie zastać. Zostawić truchtanie na jutro czy już dzisiaj troszkę się poruszać? Obecnie katar mam i 37,1.
Dzięki za pomoc!
PKO
sojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ile tej witaminy C bierzesz? Mnie jak zaczyna łapać wrzucam w siebie 3-4 razy dziennie po 800-1000 mg
furek
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 mar 2004, 14:48

Nieprzeczytany post

A kiedy ostatnio biegałeś? We wtorek (zawody)? Jeśli tak, to już daj sobie spokój z bieganiem przynajmniej do soboty. Nie "zastoisz się". A wysiłek osłabionemu organizmowi może jeszcze zaszkodzić.
Maciuś
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 22 lip 2013, 09:51
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:24:30

Nieprzeczytany post

Witaminy c biorę 2 x 1000 mg.
Czosnku jem z 3-4 ząbki na wieczór plus z 3 szklanki herbaty malinowej z hibiskusem.
Tak biegałem ostatnio w wtorek 2,4 km rozgrzewki plus 5,6 km - trasa zawodów.
W poniedziałek 17 km zrobiłem i tak miałem schodzić już z objętości treningowych ostatnie 2 tyg wychodziło mi po 90 km w tygodniu ale nie sądziłem że tak drastycznie to zrobię.
Czyli do soboty sobie odpuścić bieganie? Polecacie jeszcze coś co mógłbym brać a nie wpłynęło by to jakoś na moją dyspozycję biegową.
Co myślicie o sudafed na katara, odpuścić sobie?
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sudafed biorę np. gdy idę pograć w koszykówkę, a mam cieknący katar. Wtedy jest lepiej, ale tak normalnie siedząc w domu nie ma chyba sensu go brać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ