ZERWANIE TOREBKI STAWOWEJ W STAWIE SKOKOWYM

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W listopadzie przy treningu siłowym ( wstępowanie na ławkę) poszła mi torebka w stawie skokowym.:bum:  Lekarze doradzali mi gips na minimium 2 tygodnie, ale trzymałam tylko przez tydzień...
Oczywiście oszczędzałam nogę i smarowałam mazidłami, ale mimo iz minęły ponad 3 miesiące nadal ją czuje i to nie tylko po bieganiu...
Lekarze doradzili mi ja oszczędzać, ale dla mnie to zadna rada...
macie jakies pomysły?? :echech:
ziu
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Tak to bywa z torebkami. Najlepszą metodą jest chyba gips bo inaczejto sie ciągnie i ciągnie.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
kardash
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 20 paź 2003, 14:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

zgadzam się, ja miałem 3 bite tygodnie, do tego magnoter i tabletki na poprawę ukrwienia żył w nogach, a i tak dopiero teraz odzyskałem pełną sprawność,
lekarze akurat w tym przypadku mają rację - gips jest niezbędny
kardash
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

oj radźcie dziewczynie, a nie smęćcie.
ja nie mam koncepcji, nie wiem
:niewiem:
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Ja mam przeszłośc siatkarską, amatorską ale intensywną i skokowe naruszałem nie raz choć czy rozrywałem torebke to nie wiem bo lekarzy nie lubię od dzieciństwa. No i oczywiście nie gipsowałem ale grałem z bandażami itp. I nie tylko ja ale inni w klubie też. No i to sie da i to powoli powoli przechodzi ale staw zostaje według mnie osłabiony i podatny. No i po prostu trzeba o tym pamietać. Co nie oznacza by odpuscic sobie aktywność ale czuwać. Teraz na pewno są wieksze mozliwości lub pseudomożliwosci medyczne czy pseudomedyczne. Na razie trzeba to jakos elstycznie usztywniać, ostatnio biegałem nawet w zawodach ze skręconą nogą w kostce. Lekko ale bolesnie. No i przeciwbólowe i ryzyko ze jak źle postawie stope to poleci ale udało się i po jakims czasie mija. ale to czas własnie liczony w miesiącach i to pod warunkiem ze się w tym czasie nie naruszy ponownie stawu. Trudno jest tu o optymistyczne pocieszanki ale Kotka z miejsca sprawia wrażenia twardej zawodniczki więc nie ma co bajdużyć.
Bandaż lub wypróbuj jakieś opaski neoprenowe czy coś tego typu. Ja teraz polecam lodowata wodę w kranie jako lek lepszy niz masci. Ale to moja szamańska wiedza i nie odpowiadam za skutki. a prawda jest taka że trzeba było ten gips trzymać jak juz załozyłaś. Ale w koncu pseudo Kotka nie bierze się pewnie z niczego więc i tak bedziesz chodzić własnymi drogami:)
Powodzenia. Trochę na tę noge uważaj i po prostu skacz na drugiej (serio - wiele rzeczy obciaża jedną noge i np warto pamietać która to ma być)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki strasznie za wszystkie odpowiedzi.:jatylko:
W zasadzie nie jestem już tak narażona na kontuzje stawu skokowego jak sprzed paru miesięcy (nie trenuje juz skoku wzwyż).
W tej chwili zalezy mi na bardzo dobrej kondycji*, czyt. wytrzymałości ( w skokach liczy się zdecydowanie bardziej siła i dynamika ). Wcześniej miałam tylko jeden trening wytrzymałościowy w tygodniu. Na szczęscie biegam wzdłuz wałów (nie po zadnym lesie..)więc raczej nie wyobrażam sobie,że źle postawie stopę (chociaż jestem do wszystkiego zdolna, więc kto wie...).
Właśnie oczekiwałam informcji na temat biegania z bólem nogi i ewentualnych tego skutków - noi proszę!!!
PIT - Twoje bohaterstwo na zawodach mi imponuje i troche przeraza- ja bym się nie odważyła...
Co do tych okładów z zimnej wody Szaman by Cię wychłostał za rozsiewanie takich plotek- moze jako znieczulenie jest dobre, ale reumatyzm na stare lata to żadna przyjemność.
co do skakania na tej drugiej- przez ten cały koszmarny tydzeń trzymania nogi w gipsie skakałam na jednej (zdrowej :hahaha:) i przez to mi się tak rozrosła, że tylo facet by się z tego cieszył. (wszyscy mi co prawda mówią, że ja to tylko widzę, ale mi to wystarcza:)
dostane teraz wyrównanie z kredytu studenckiego więc zaczne biegac po jakiś fizykoterapeutach..
na koniec małe pytnko-
jesli uszkodziłam sobie wiązadła (a to by nie było wesołe) to czy to mi się w ogóle kiedykolwiek wyleczy?? mój kolega miał przykry wypadek ( grał w noge;) i poszły mu wiazadła  (chyba krzyżowe)w kolanie. mówił mi, że można się jedynie domyśleć, że wiązadła są zerwane, ale tylo operacyjnie mozna się w tym utwierdzić. wiecie coś o tym..??

(Edited by kotka at 4:36 pm on Feb. 17, 2004)


(Edited by kotka at 4:37 pm on Feb. 17, 2004)
ziu
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

do: kardash
teraz -tzn. po ilu miesiącach??!!
ziu
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Kotka, z tym zimnem to jednak będę bronił moich metod.
Po pierwsze to nie chodzi by trzymać noge godzinę w zimnawej wodzie a o to by puścić raz czy kilka razy prysznic najzimniejszej wody jaka jest i potrzymać 30 sekund, minutę ile kto zdoła wytrzymać. W efekcie następuje silne przekrwienie okolicy, pobudzenie sił regeneracyjnych itp. Skóra się robi czerwona i rozgrzana!
Reumatyzm leczy sie zimnem. To tez fakt i to zimnem fest -120 stopni w kriokomorach.
Można stosować przemiennie ciepły i lodowaty prysznic. Wypróbuj bo po jednym razie reumatyzmu nie złapiesz a nawet katar nie grozi (wręcz przeciwnie to uznana szamańska metoda hartowania organizmu). W lecie się nie da bo woda w kranie jest za ciepła, ale teraz jest dobra.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pit- spokojnie, ja tak pół zartem- pół serio.
Taka metodą lacze sobie kolana przed wyjazdem w górki...
dzięki...
szaman byłby dumny....
ziu
yock
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 12 wrz 2003, 17:11

Nieprzeczytany post

kotka
czy miał krwiaka w kolanie?
o zerwaniu więzadeł krzyżowych mogą świadczyć tzw. objawy szufladkowe
Resting is rusting
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

miałam problemy z netem...

ojoj! nie wiem czy miał krwiaka, ale się o niego tak nie martwię- to twardy facet;)

PIT- dzięki za przepis z wodą -rewelka, nie wiem czy nie zacznę stosować kompleksowo;)

zaczęłam brać leki homeopatyczne z arnika- moze coś pomoze..
ziu
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Kompleksowo jest bardzo przyjemnie na saunie gdy po wygrzaniu się w prawie 100 stopniach można wskoczyć do basenu z lodowatą wodą:)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yyyyyyyy odsyłam do tematu o saunie, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł...
przestaje sie czuć anonimowo...
ziu
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Tylko gdzie ten temat jest?
Jakoś mi umknął.
Może słońce mi świeci za mocno w monitor?
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
kotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 lut 2004, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strona główna -> zdrowie-> FORUM
nie pamiętam numerka ani daty...
ziu
ODPOWIEDZ