Zastanawiałem się dlaczego bieganie jest tak mało popularne. Po sobie i po obserwacji innych widzę, że znakomita większość uważa, że bieganie jest niezwykle wymagającym sportem. O wiele bardziej niż np. kolarstwo, co widać po liczbie osób jeżdżących na rowerach, których przybywa z roku na rok bardzo dużo. Przypuszczam, że ma to związek nie tylko z tym, że ludzie chcą się ruszać, ale również z tym, że rower przestał być obciachem, bo jak ktoś kiedyś jeździ rowerem, to był borok, którego nie było stać na samochód. Zanim sam zacząłem biegać, to widząc jakiegoś biegacza uważałem takiego człowieka za jakiegoś nadludzkiego herosa. Dla mnie nie było w tym wielkiej przesady, bo jak już zacząłem, to miałem problem potruchtać 15' w jednym kawałku, co wykańczało mnie okrutnie. Ale po 2 miesiącach treningów udało się pobiegać godzinę non-stop, co było dla mnie ogromnym sukcesem. Wspominając to z perspektywy pond 3 lat biegania wydaje się to śmieszne. No ale tak było... Ja już jestem po „właściwej stronie” i wiem co i jak w przeciwieństwie do ogromnej większości ludzi, którzy myślą o bieganiu tak, jak na >3 lata temu. Jak ktoś zapyta o to moje bieganie i mu mówię, że na treningu biegam sobie 10 km ,to wydaje im się to wręcz niewiarygodne. Jak sami wiecie (bo skoro tu jesteście, to musicie to wiedzieć

) bieganie nie jest „nie dla ludzi”. Akcje typu „Polska biega” czy radiowej „trójki” akcja „Biegam bo lubię” są przydatne, ale pierwsza jest od święta, a druga w raczej mało popularnym radiu. Moim zdaniem wszystko zaczyna się już w podstawówce, bo to już tam, na samym początku, nie potrafią pokazać jak biegać, by robić to dobrze i było przyjemne, a nie katowaniem się. Potrzebna jest akcja typu „Pij mleko będziesz wielki”, ale na jeszcze szerszą skalę. Bo jest to tańsze niż rowerowanie, a równie zdrowe. No a na zdrowiu powinno zależeć chyba wszystkim, bo wiadomo, że „w zdrowym ciele zdrowe ciele”. Chyba warto wyłożyć na kasę na aktywność i zapobieganie niż na leczenie.
Ot takie moje przemyślenia nt. biegania.
Bieganie jest fajne, tylko szkoda, że nikt o tym nie wie.
Pozdr.