Nordic walking - jak egzekwować zasady?
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Ostatnio bardzo często przy okazji biegów organizowane są marsze Nordic Walking. Pół biedy, jeśli to tylko marsz o przysłowiową "pietruszkę". Zauważyłem jednak, że jeśli są nagrody to bardzo często startują biegacze, upatrując w tym łatwy łup właśnie na te nagrody. wielokrotnie widziałem tego typu "marsze" w ich wykonaniu i ma to niewiele wspólnego z nordic walking.... trochę to dla mnie żenujące, jak widzę takiego walkera, jak ma kijki w górze i biegnie... niestety na trasie nie ma sędziów i nie sposób zdyskwalifikować takich oszustów. Co o tym myślicie i jakie macie propozycje, żeby ukrócić tego typu oszustwa?
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
hmm uprawiam NW od lat chyba 5, wlasciwie teraz juz nie, bo zamienilam kije na buty do biegania
W kazdym badz razie kilka (nascie) imprez NW mam za soba. Ostatnia byla w PL. Tu w Niemczech (i Austri-bo tez kilka razy startowalam) nie ma zadnych zasad, zadnych miejsc najczesciej i nagrod tez nie ma. Jak juz sa to w formie losow. Po zawodach wrzucamy numery startowe do pudla i sierotka losuje. Jeden jedyny raz dostalam za 3 miejsce kubeczek. NW traktowany jest jako sport rekreacyjny a nie wyscigowy. Sa tez takie zawody NW w ktorych wygrywa ten, kto ma czas najblizszy sredniej wszystkich startujacych. Pierwszy raz na zawodach w Pl spotkalam sie z instytucja sedziego i mi nawet szczeka opadla, ze jak mozna w takim "sporcie" sedziowac. A sedziowali dobrze, nawet dostalam zolta kartke

W kazdym badz razie kilka (nascie) imprez NW mam za soba. Ostatnia byla w PL. Tu w Niemczech (i Austri-bo tez kilka razy startowalam) nie ma zadnych zasad, zadnych miejsc najczesciej i nagrod tez nie ma. Jak juz sa to w formie losow. Po zawodach wrzucamy numery startowe do pudla i sierotka losuje. Jeden jedyny raz dostalam za 3 miejsce kubeczek. NW traktowany jest jako sport rekreacyjny a nie wyscigowy. Sa tez takie zawody NW w ktorych wygrywa ten, kto ma czas najblizszy sredniej wszystkich startujacych. Pierwszy raz na zawodach w Pl spotkalam sie z instytucja sedziego i mi nawet szczeka opadla, ze jak mozna w takim "sporcie" sedziowac. A sedziowali dobrze, nawet dostalam zolta kartke

- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Zawody (wyścigi) w NW to dla mnie jeszcze większy absurd niż chód sportowy.
Czekam na zawody w sportowym leżeniu na piłce rehabilitacyjnej...
Czekam na zawody w sportowym leżeniu na piłce rehabilitacyjnej...

Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
no wlasnie dla mnie tez dlatego mi tak szczeka opadla jak zobaczylam tych sedziow w Pl. Ale z drugiej strony skoro to ludzi motywuje do chodzenia.fotman pisze:Zawody (wyścigi) w NW to dla mnie jeszcze większy absurd niż chód sportowy.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tylko to chyba nie chodzi o motywację do chodzenia, tylko to by chodzenie było chodzeniem a nie bieganiem.Bawareczka pisze:Ale z drugiej strony skoro to ludzi motywuje do chodzenia.
Tak jak bieganie mam być bieganiem a nie jazdą na rowerze.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Proste, jak w chodzie sportowym, jeżeli kijek będzie się wlókł za Walkerem, jeżeli będzie go trzymał w powietrzu to dyskwalifikujesz i już. Poza tym w Nordic-u pierwsza zasada to chód druga to kijki, ja bym przyjął noga razem z kijkiem się powinna przemieszczać w tym samym czasie, na skos lub w parze inaczej dyskwalifikuje.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
F@E nie doczytalesjacuś pisze:... niestety na trasie nie ma sędziów i nie sposób zdyskwalifikować takich oszustów.
Alexia chyba powinnam uzyc slowa sport a nie chodzenie albo do poruszania sie, do wyjscia z domu, do ruszenia 4 literz kanapy i zaminienia pilota od TV na kije i to nie bejsbolowe
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
ja, szczerze powiedziawszy, nie widziałem nigdy sędziów na takich zawodach, tym bardziej, żeby pokazywali kartki! uważam, że dopóki nie wypracuje się jakich konkretnych metod kontroli to będzie masa nadużyć i oszustw...
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...