Witajcie,
Jestem przedstawicielem zdecydowanej mniejszości która woli biegać na domowej bieżni elektrycznej niż w terenie. Powodów jest wiele ale chyba najważniejszym jest ten, że bieganie w domu na bieżni sprawia mi przyjemność i mogę przebiec wiele kilometrów a każda próba biegu po parku kończy się szybko zmęczeniem i zniechęceniem. Moje nogi i płuca reagują na bieg w terenie "negatywnie". Na mojej bieżni biegam rekreacyjnie 5-15 km 3 razy w tygodniu. Celem jest utrzymanie kondycji (mam 47 lat) i sylwetki.
Proszę o odzew innych preferujących ten rodzaj biegania jak i innych którzy może zechcą mnie zniechęcić.
Jakie według Was są wady i zalety biegania w domu ? Czy dla zdrowia (np.stawów) te dwa rodzaje biegania są równoznaczne?
Bieganie na bieżni elektrycznej a bieganie w terenie
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Dość często biegam na bieżni mechanicznej w fitness clubie, ale nie jestem wielką amatorką tego rodzaju treningów ( biegam tylko wtedy, gdy na dworze plucha, albo muszę zrobić trening wieczorem, a nie lubię biegać po ciemku). Dla mnie takie bieganie jest po prostu nudne, podobnie jak jazda na stacjonarnym rowerze i traktuję je jak mniejsze zło ( lepiej pobiegać na bieżni niż wcale). W każdym razie najdłuższym dystansem, jaki w ten sposób pokonałam to 10 km. Dłuższe bieganie na bieżni jest dla mnie psychicznie trudne do zniesienia, ale każdy człowiek jest inny. Życzę wytrwałości i zachęcam jednak do ruchu na świeżym powietrzu. Bieganie po wiosennym lesie!!! Po prostu bezcenne! 

- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Teren zdecydowanie, teraz własnie wychodzę na bieżnie elektryczną he he bieżnia daje po kolanach fest
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"