Kuba - kubako83 - komentarze
Moderator: infernal
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Hej!
Kurcze, przeczytałem ostatni wpis w twoim blogu i jakoś tak się zrobiło smutno... Widać, że włożyłeś sporo wysiłku w całą tę sprawę z bieganiem, a tu nagle trzeba przerwać. Nie fajnie, ale przecież nic straconego... Ten czas możesz wykorzystać również z pożytkiem dla samego siebie, nie wspominając już o tej terapii - bo to oczywiste, że robisz to dla siebie. Wydaje mi się, że bieganie to nie tylko aktywność fizyczna, a także wiedza o fizjologii, żywieniu - może warto na te parę tygodni zaopatrzyć się w jakieś materiały i te pół godzinki dziennie poświęcić na wkręcenie się jeszcze mocniej w temat? Dodatkowo starałeś się jeszcze robić aeroby, a raczej ta sprawa z kolanem tego nie wyklucza. Moim zdaniem powinieneś robić co możesz i nie przestawać tutaj pisać - możesz nawet opisywać jak idzie kuracja... Z doświadczenia wiem, że obojętnie w jakiej sprawie, ciężko po jakiejkolwiek przerwie wrócić do tego co się przerwało - więc kontynuuj jak możesz.
Powodzenia
Kurcze, przeczytałem ostatni wpis w twoim blogu i jakoś tak się zrobiło smutno... Widać, że włożyłeś sporo wysiłku w całą tę sprawę z bieganiem, a tu nagle trzeba przerwać. Nie fajnie, ale przecież nic straconego... Ten czas możesz wykorzystać również z pożytkiem dla samego siebie, nie wspominając już o tej terapii - bo to oczywiste, że robisz to dla siebie. Wydaje mi się, że bieganie to nie tylko aktywność fizyczna, a także wiedza o fizjologii, żywieniu - może warto na te parę tygodni zaopatrzyć się w jakieś materiały i te pół godzinki dziennie poświęcić na wkręcenie się jeszcze mocniej w temat? Dodatkowo starałeś się jeszcze robić aeroby, a raczej ta sprawa z kolanem tego nie wyklucza. Moim zdaniem powinieneś robić co możesz i nie przestawać tutaj pisać - możesz nawet opisywać jak idzie kuracja... Z doświadczenia wiem, że obojętnie w jakiej sprawie, ciężko po jakiejkolwiek przerwie wrócić do tego co się przerwało - więc kontynuuj jak możesz.
Powodzenia
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Ja też z zainteresowaniem zaglądałam jak leci i też uważam, że warto szczegółowo opisać, co można robić, gdy nie można biegać. Wykaż się pomysłowością. Chętnie będę zaglądać. A 6-8 tyg to niedługo.
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzięki za wsparcie. Z biegania nie mam zamiaru rezygnować - zdążyłem sobie kupić koszulkę i wiatrówkę, więc głupio tak by było
A tak serio, to naprawdę bieganie dało mi sporo energii, której potrzebowałem i chętnie, gdy tylko kolano wydobrzeje, powrócę to tego. To co mnie szczególnie wkurzyło to to, że przed chwilą zdałem sobie sprawę, że te 6 tygodni to akurat tyle ile potrzebowałem na ukończenie planu...
Skoro jest popyt na tego typu opowieści to chętnie opisywać będę moje postępy w rehabilitacji i powrocie do planu.
A tak serio, to naprawdę bieganie dało mi sporo energii, której potrzebowałem i chętnie, gdy tylko kolano wydobrzeje, powrócę to tego. To co mnie szczególnie wkurzyło to to, że przed chwilą zdałem sobie sprawę, że te 6 tygodni to akurat tyle ile potrzebowałem na ukończenie planu...
Skoro jest popyt na tego typu opowieści to chętnie opisywać będę moje postępy w rehabilitacji i powrocie do planu.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
no i jak tam rekonwalescencie? dajesz radę? miałeś pisać co u Ciebie!
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Faktycznie zaniedbałem prowadzenie bloga ale co ja mogę pisać - czytam o waszych osiągnięciach i czuję się jak piąte koło u wozu
Rehabilitacja idzie tak sobie - zapisane ćwiczenia wykonuję w miarę zgodnie z planem, ale ciężko jest mi poświęcić blisko 30 minut 3 razy dziennie na nie. W efekcie rano, mimo że staram się wstawać wcześniej to wykonuję tylko część ćwiczeń. Po połodniu nie bardzo mam jak bo jestem w pracy i dopiero koło 19 mogę. Ostatnia porcja idzie koło 22.
Z zabiegami przypisanymi przez lekarza też nie jest tak kolorowo, bo na 16 listopada mam wyznaczoną wizytę u lekarza-rehabilitanta, który potwierdzi (albo i nie, kto to wie), że zapisane zabiegi są potrzebne. Dopiero wtedy dostanę się na zabiegi. Oczywiście mogę zapłacić ale nawet nie pytałem ile to kosztuje...
Tak samo RTG kolana - zalecił mi to ortopeda ale to była prywatna wizyta więc wysłał mnie z tym zaleceniem do lekarza pierwszego kontaktu, który skierowania na RTG mi nie chciał dać, ale ponownie skierował mnie do ortopedy...
Ale najważniejsze, że ćwiczę i wzmacniam mięsień i mam nadzieję, że wkrótce wrócę do biegania.
Wiem, że może to śmiesznie brzmi, bo ja de facto nie biegałem tylko dopiero zaczynałem ale bardzo mi tego ruchu brakuje.
Dzięki za pamięć
Rehabilitacja idzie tak sobie - zapisane ćwiczenia wykonuję w miarę zgodnie z planem, ale ciężko jest mi poświęcić blisko 30 minut 3 razy dziennie na nie. W efekcie rano, mimo że staram się wstawać wcześniej to wykonuję tylko część ćwiczeń. Po połodniu nie bardzo mam jak bo jestem w pracy i dopiero koło 19 mogę. Ostatnia porcja idzie koło 22.
Z zabiegami przypisanymi przez lekarza też nie jest tak kolorowo, bo na 16 listopada mam wyznaczoną wizytę u lekarza-rehabilitanta, który potwierdzi (albo i nie, kto to wie), że zapisane zabiegi są potrzebne. Dopiero wtedy dostanę się na zabiegi. Oczywiście mogę zapłacić ale nawet nie pytałem ile to kosztuje...
Tak samo RTG kolana - zalecił mi to ortopeda ale to była prywatna wizyta więc wysłał mnie z tym zaleceniem do lekarza pierwszego kontaktu, który skierowania na RTG mi nie chciał dać, ale ponownie skierował mnie do ortopedy...
Ale najważniejsze, że ćwiczę i wzmacniam mięsień i mam nadzieję, że wkrótce wrócę do biegania.
Wiem, że może to śmiesznie brzmi, bo ja de facto nie biegałem tylko dopiero zaczynałem ale bardzo mi tego ruchu brakuje.
Dzięki za pamięć
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
oj nieboraku mnie też się przytrafiło kolanowe paskudztwo(tez nie podczas biegania) i musiałam pauzowac kilka tygodni.Ale powiem Ci,ze jestes w lepszej sytuacji ode mnie:Ja miałam unieruchomione kolano ,a ty mozesz jeżdzic na rowerze.
Pisz dalej swojego bloga.,pisz jak jeździsz na rowerze ,albo pływasz.Nie zaniedbuj diety.Nie leniuchuj,skoro nie masz czasu na siłownie ćwicz w domu.Możesz robic pompki,brzuszki cwiczenia z tasma czy expanderem.
Musisz się ruszać bo przytyjesz i stracisz kondycje.Wiem coś o tym ,sama trochę przytyłam z tej nieruchawości.Teraz biegam niecałe dwa tygodnie i powiem Ci,ze łatwo nie jest,więc rób coś,przecież jesteś młody i silny.
Jak będziesz codziennie ćwiczył możesz to opisać w swoim blogu i te ćwiczenia rehabilitacyjne również.Trzymaj się pozdrawiam -GM
Pisz dalej swojego bloga.,pisz jak jeździsz na rowerze ,albo pływasz.Nie zaniedbuj diety.Nie leniuchuj,skoro nie masz czasu na siłownie ćwicz w domu.Możesz robic pompki,brzuszki cwiczenia z tasma czy expanderem.
Musisz się ruszać bo przytyjesz i stracisz kondycje.Wiem coś o tym ,sama trochę przytyłam z tej nieruchawości.Teraz biegam niecałe dwa tygodnie i powiem Ci,ze łatwo nie jest,więc rób coś,przecież jesteś młody i silny.
Jak będziesz codziennie ćwiczył możesz to opisać w swoim blogu i te ćwiczenia rehabilitacyjne również.Trzymaj się pozdrawiam -GM
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Moim zdaniem wręcz na siłę powinieneś pisać i trzymać się jak możesz tego miejsca i myśli o bieganiu. Piter82 też nie biegał, a pisał tutaj i nie pozwolił uciec myślom od biegania. Wiem, że sytuacja, którą opisałeś nie jest wesoła, ale tak jak mówi gram - jest jeszcze mnóstwo rzeczy do robienia, które w zastępstwie biegania możesz robić i pisać o tym. Pomyśl też o tym, czy nie warto dowiedzieć się ile te zabiegi by kosztowały, jeśli chciałbyś je zrobić prywatnie. Piszę o tym, bo znam wiele osób, które po dość długim czasie oczekiwania, zbywania i braku efektów leczenia na państwowym, decydowały się na tę drugą opcję. Jest po prostu szybciej i łatwiej o efekty. Wiem, że nie powinienem tego pisać, ale tak to już trochę jest. Nie zawsze, ale czasem. Walcz tam mocno! Trzymam kciuki za Ciebie!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
Kuba jest jeszcze coś takiego ja kinezjotapping.Zapytaj lekarza .NfZ tego chyba nie refunduje ale spytaj jakie to daje możliwości poprawy stanu tego kolana w Twoim przypadku.Taśma kosztuje około 50 zł 5 m .Jedno klejenie 15-25 zł.Taśma starcza na trzy dni.NIE LENIUCHUJ BO PRZYTYJESZ!
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzięki za sugestie. Dowiem się czegoś o tym kinezjotapingu i zobaczę co i jak. Ale biegać mogę nawet bez tych zabiegów bo chodzi o to, abym wzmocnił mięsień ćwiczeniami. Za ok. 3-4 tygodnie będę mógł już powoli truchtać i tego się trzymam.
Nie martw się Patatajec - ja ciągle myślę o bieganiu i już się doczekać nie mogę.
Pilnuje diety (a raczej trzymam się tego co wcześniej) czyli nie przejadam się, nie jem fastfoodów, chipsów, za dużo słodyczy, nie jem za późno. Dzięki temu przez trzy tygodnie niebiegania waga nic nie wzrosła.
Nie martw się Patatajec - ja ciągle myślę o bieganiu i już się doczekać nie mogę.
Pilnuje diety (a raczej trzymam się tego co wcześniej) czyli nie przejadam się, nie jem fastfoodów, chipsów, za dużo słodyczy, nie jem za późno. Dzięki temu przez trzy tygodnie niebiegania waga nic nie wzrosła.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Tak trzymaj! Bardzo dobra wiadomość z tym truchtaniem. Trzy, cztery tygodnie miną szybko . Cieszę się, że masz zapał! Ja dzisiejszy poranek mam nie za szczególny, ale zmienię to porządnym śniadaniem i popołudniowym wybieganiem . Pozdro!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
witaj Kuba co tam słychać?Lepiej z Twoja nogą?Ja też teraz nie biegam bo mam zapalenie nerwu kulszowego.Mam już tyle przerwy,(no prawie dwa miesiące)ze pewnie będę zaczynać od marszobiegów.Porobiło mi się coś z mięśniami ud i dużo wody wody upłynie zanim będę mogła przebiec 10 km tak jak kiedyś.Na razie spróbuje rowerka.Nic nie piszesz o swoim kolanie a mówiłeś że będziesz..A jak tam dietka?
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
A no nie piszę bo nie mam siły. Od tygodnia leżę przybity do łóżka jakimś dziadowskim wirusem. Katar, kaszel itd. Nawet nie ćwiczę, bo nie mam siły nogi podnieść
Ale o bieganiu pamiętam - dziś popsułem nastrój Piękniejszej Połówce, uświadamiając jej, że za jakieś dwa tygodnie wracamy do biegania ))
Ale nawet pomimo choroby staram się trzymać diety, chociaż wpałaszowałem kilka batoników/wafelków/ciasteczek - no przecież organizm musi mieć siłę aby walczyć z zarazkami, prawda?
Ale o bieganiu pamiętam - dziś popsułem nastrój Piękniejszej Połówce, uświadamiając jej, że za jakieś dwa tygodnie wracamy do biegania ))
Ale nawet pomimo choroby staram się trzymać diety, chociaż wpałaszowałem kilka batoników/wafelków/ciasteczek - no przecież organizm musi mieć siłę aby walczyć z zarazkami, prawda?
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Noooo i zleciało! W końcu ! Sam jestem mocno ciekaw jak taka przerwa działa na organizm. Może być ciężko, ale masz determinację, więc dasz radę. Jak nie masz skompletowanego ubioru na te temperatury, to najwyższa pora
Pozdro!
Pozdro!
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
No to super, że biegasz! W sumie te 30 minut nie takie straszne, nie :D ?! Spróbuj sobie tydzień pobiegać te 30 minut co 2 dzień, a w niedzielę trzasnąć sobie np 40 minut . Nie powinno to być dla Ciebie problemem - trzymajmy się dewizy, że w niedzielę dłuższe wybieganie . Myślę, że za parę tygodni zrobisz zrobisz swoją pierwszą godzinkę !
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Myslalem nad podjeciem jakiegos planu ale chyba sobie odpuszcze i zrobie jak piszesz:3x30' +1x40' i stopniowo bede podnosil poprzeczke. Ciesze sie, ze prognozy na grudzien sa optymistyczne i zakladaja dosc wysokie jak na te pore roku temperatury. Nic tylko biegac
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]