Kurcze, przeczytałem ostatni wpis w twoim blogu i jakoś tak się zrobiło smutno... Widać, że włożyłeś sporo wysiłku w całą tę sprawę z bieganiem, a tu nagle trzeba przerwać. Nie fajnie, ale przecież nic straconego... Ten czas możesz wykorzystać również z pożytkiem dla samego siebie, nie wspominając już o tej terapii - bo to oczywiste, że robisz to dla siebie. Wydaje mi się, że bieganie to nie tylko aktywność fizyczna, a także wiedza o fizjologii, żywieniu - może warto na te parę tygodni zaopatrzyć się w jakieś materiały i te pół godzinki dziennie poświęcić na wkręcenie się jeszcze mocniej w temat? Dodatkowo starałeś się jeszcze robić aeroby, a raczej ta sprawa z kolanem tego nie wyklucza. Moim zdaniem powinieneś robić co możesz i nie przestawać tutaj pisać - możesz nawet opisywać jak idzie kuracja... Z doświadczenia wiem, że obojętnie w jakiej sprawie, ciężko po jakiejkolwiek przerwie wrócić do tego co się przerwało - więc kontynuuj jak możesz.
Powodzenia
