Komentarz do artykułu Nowozelandzka szkoła treningowa Arthur

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1735
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

zdaje mi się, że dużo z nowozelandzkiej szkoły przejął Zbigniew Zaremba
jak czytałem jego książkę o biegach średnich i długich wciąż pojawiało się magiczne "steady state" i wspominanie Lydiarda
dla Zaremby z kolei guru był Jan Mulak, to on z pewnością podpatrywał szkołę Lydiarda
Tomek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale Mulak był "przed" (minimalnie ale jednak) Lydiardem - wiec nie mógł go podpatrywać.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

znaczy mamy kolejny słynny polski akcent. mottram pewnie też biega mulakiem :)

Tomku, dobry ten Zaremba? coś świerzego tam znalazłeś?
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

pewnie masz rację Adamie , natomiast Zaremba często odwoływał się do szkoły nowozelandzkiej w książce "Nowoczesny trening biegów średnich i długich" wydanej w 76 roku przez wydawnictwo Sport i Turystyka
na internecie można ją kupić za 10 zł w www.antykwariat.pl
Piotrze , wychował 70 mistrzów Polski to pewnie coś wie na temat treninu, przeczytaj
Tomek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No tak, w 76 roku to już mógł tak pisać. Swoja drogą to właśnie Zaremba może nam pewnie sporo wyjaśnić skąd się wzięły różne pomysły w polskiej szkole, muszę z nim w końcu pogadać.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

dzięki.

już im wysłałem maila, jutro z rańca tam wpadnę.
coś czuję, że na tej jednej książce Zaremby się nie skończy...

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:No tak, w 76 roku to już mógł tak pisać. Swoja drogą to właśnie Zaremba może nam pewnie sporo wyjaśnić skąd się wzięły różne pomysły w polskiej szkole, muszę z nim w końcu pogadać.
mieszka na Bielanach, super pomysł na rozmowę z nim , pewnie coś ciekawego powie o latach chwały polskiej LA
Tomek
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

moze to zaciekawi Still Runnera, a i Nagor pewnie się ucieszy..

(w sprawie tych podejrzanych tworów skipopodobnych pod górkę)
(o treningu Johniego Walkera /złoto 1500m montreal/wymienionego w artykule jako wychowanek Lydiarda - wygląda na to, że jego trenerem był Arch Jelley)


----------------------------
As written earlier, Arch’s model was very similar to Arthur’s. One difference between the two in regards to bounding was Arthur’s athletes would do:
- 6 weeks of bounding @ 6 days pw

Arch mentioned that he did not do this work at all.

-----------------------------------------
cały tekst:
http://www.adf.coolrunning.com.au/Train ... Jelley.htm

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
tkepkar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 lip 2009, 03:39

Nieprzeczytany post

W LATACH 1950 - 1960 MYSL SZKOLENIOWA WYCHODZILA Z POLSKI.
POLSKI TRENERZY STWORZYLI POLSKA SZKOLE.
SILE BEIGOWA STOSOWANO W POLSCE JUZ OD ROKU 1952.
BIEGI DO 3 GODZIN BIEGALI KRZYSZKOWIAK, ZIMNY, CHROMIK, OZOG I INNI OD PRZOESIEKI NA SNIEZKE I POWROT.
MULAK NIE MUSIAL PODGLADAC LYDIARDA.
MYSMY STOSOWALI TE SRODKI PRZED NIM.
JA ZNALEM GO OSOBISCIE I RAZEM PRACOWALISMY.

WARTO POZNAC TROCHE HISTORI.

POLSKA LICZYLA SIE W SWIECIE.
ZAWSZE PISZECIE O ZAGRANICY NIC O POLSKIEJ SZKOLE.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

thepkar - chętnie napiszemy ale problem w tym, że paradoksalnie specyfikę treningu Lydiarda jest łatwiej poznać niż Mulaka.
Poza tym do naśladownictwa Lydiarda przyznaje się cały świat, do Mulaka nie. Dlatego o tym piszemy. Mogę Ci pokazać maila jeszcze z 2007 roku do współautora książki o Mulaku, chciałem żeby nam napisał o specyfice tamtego treningu ale jakoś nie udało się.

Rozmowy z ludźmi, który wtedy trenowali - są powiedziałbym - mało edukacyjne. Wszyscy wspominają to sentymentalnie, a nikt nie patrzy trzeźwo.

Skontaktuję się z Tobą.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zamykasz oczy i prujesz pod górę z całej siły, nie zastanawiając się specjalnie jak układać ręce, nogi czy jakąkolwiek inną część ciała.
To mi się podoba :hej: Mój trener podczas biegu wskazuje na: ręce muszą mocniej, obszerniej pracować, kolana wysoko, krok krótki, rytmowy. Co Ty na to? Mój trener mówi, że takie bieganie jest EKONOMICZNIEJSZE.
To, co teraz robi się w Polsce, to jest karykatura szkoły Mulaka. Zresztą u Mulaka podstawą było bieganie bardzo dużo, 200km tygodniowo to była norma, czego obecnie w Polsce się nie stosuje, bo ludzie boją się zmęczyć.
Szkoda, że nie ma kogoś kto mógłby od środka prześwietlić tamte lata świetności, a obecne. Wydaję mi się że w Polsce są zawodnicy, którzy ciężko pracują i nie biadolą. Teoretycznie ciężka praca, zaplecze medyczne, odżywki liczne udogodnienia i wyniki powinny być lepsze niż z lat świetlnych :hej: Ale rzeczywistość jest zupełnie odmienna w czym tkwi problem? Brak talentu, świadomości, że trzeba ciężko pracować? Zagmatwane to nie ma co :ojoj:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam telefon do Snell'a ( mieszka w Teksasie ) .

Ostatnio jak do niego zadryndalem , przeprosil mnie ze nie ma czasu ( spieszyl sie wytestowac bieznie antygrawitacyjna ) .

Zdazyl jednak napomknac ze Lydiard czesto po prostu nie mial racji.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

co prawda, tego konkretnego Zaremby nie było, widać ktoś zarąbał.

ale mam za to trzech następnych, i co ważniejsze 'lekkoatletykę' pod red. Jana Mulaka.
mój rocznik, więc na pewno górna póła.
-----------------------
zaraz ci wszystko, Wysek wyklaruję, jak wtedy było.
dokładnie, to za 648 stron. moment.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

wojtek pisze: Zdazyl jednak napomknac ze Lydiard czesto po prostu nie mial racji.
Ja nie mówię, że Lydiard miał ze wszystkim rację.
Poprostu prezentujemy jego sposób myślenia.
Choć akurat z podbiegiem się z nim zgadzam.

Skąd się wziął taki a nie inny podbieg u Lydiarda?
Przyjrzyjcie się temu rysunkowi.

Jak widzicie, kąt siły ciężkości w stosunku do kierunku przemieszczania się jest różny na płaskim i pod górę.
Więc jeśli nie zrobimy czegoś specjalnego, co zreplikuje warunki biegu po płaskim to będą nam pracować inne mięśnie. A przecież po to robimy podbiegi, żeby być mocnymi w biegu po płaskim, bo mamy dodatkowe obciążenie w postaci ciężaru własnego ciała które musimy unieść. (chyba, że trenujemy do biegania pod górę, to nie mam uwag).
Dlatego mówię, że wg mnie większość z nas marnuje czas (nie cały, pewną jego część) na podbiegu bo nie pracujemy nad tymi mięśniami które chcemy wzmocnić.
Ten skip, który wychodzi u Lydiarda jest wg mnie tylko efektem ubocznym tego, że on chciał jak najbardziej obciążyć mięsień dwugłowy - i to powoduje, że widać ten efekt wyskakiwania w górę. Ale chodzi głównie o pracę mięśnia dwugłowego oraz pośladka a nie skipowanie samo w sobie.

Obrazek

Alternatywa do podbiegów - to wg mnie krótkie sprinty - ale one są bardziej ryzykowne, bardziej kontuzjogenne i chyba nie pracują nad naszymi mięśniami w taki sam sposób jak podbiegi.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2009, 16:52 przez Adam Klein, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ