Chce biegać - mam astme ...
-
byczynho
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 26 cze 2009, 18:05
Witam. Jako że jestem astmatykiem i wydolność moich płuc jest na dość niskim poziomie chciałbym trochę to poprawić. Czy realizacja planu 6 lub 10 tygodniowego mi w tym pomoże? Zastanawia mnie czemu te plany służą, poprawieniu wytrzymałości nóg czy też poprawieniu wydolności płuc? W zimę biegałem z kolegą około 30 min dziennie i nie sprawiało mi to zbyt wielkiego kłopot
Teraz po 5 min biegu dostaje zadyszki i dalsze bieganie jest nie możliwe :/ Chcę dodać, że nogi nie odmawiają posłuszeństwa :p Będę wdzięczny za wyprostowanie moich wątpliwości 
- Bagadyr
- Rozgrzewający Się

- Posty: 23
- Rejestracja: 15 cze 2009, 23:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowogard
Witam!
Co do astmy nie wypowiem się choć słyszałem, że lekarze polecają astmatykom dużo ruchu.
A wracając do planu to wydaje mi się, że głównie chodzi w nich o ogólnie pojętą kondycję czyli także wydolność płuc.
Wnioskuje także ze swoich doświadczeń. Jak zaczynałem plan kilka chwil biegu i mogłem płuca wypluwać po kawałeczku a dziś przebiegłem 4,2 km w 22 min i czułem tylko ogólne zmęczenie czyli wydolność moich płuc powiększyła się znacząco.
Pozdrawiam i powodzenia na szlaku. Zdrowia życzę
Co do astmy nie wypowiem się choć słyszałem, że lekarze polecają astmatykom dużo ruchu.
A wracając do planu to wydaje mi się, że głównie chodzi w nich o ogólnie pojętą kondycję czyli także wydolność płuc.
Wnioskuje także ze swoich doświadczeń. Jak zaczynałem plan kilka chwil biegu i mogłem płuca wypluwać po kawałeczku a dziś przebiegłem 4,2 km w 22 min i czułem tylko ogólne zmęczenie czyli wydolność moich płuc powiększyła się znacząco.
Pozdrawiam i powodzenia na szlaku. Zdrowia życzę
- Wilma
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 562
- Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Myślę, że te plany pomagają w polepszeniu i jednego, i drugiego. Ja zaczynając biegać te 3 czy 4 tygodnie temu, przestawałam oddychać jeszcze zanim poczułam nogi. Teraz jest odwrotnie. Oddechowo rewelacja ale nogi nie nadążają.
o
- Magus
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 261
- Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dobranowice
Mam astme, zaczolem plan 6-tygodniowy. Obecnie jestem na etapie 1min biegu. Na razie moge powiedziec, ze z treningu na trening czuje poprawe. Jednak jak nie lyknalem salbutamolu ostatnio to bylo bolesnie :/
Licze na to, ze powoli wydolnosc oddechowa mi sie poprawi
Mysle, ze nie ma co sie zniechecac, ale z drugiej strony - umiar. Powoli zwiekszac obciazenie.
Licze na to, ze powoli wydolnosc oddechowa mi sie poprawi
Mysle, ze nie ma co sie zniechecac, ale z drugiej strony - umiar. Powoli zwiekszac obciazenie.
-
Rafał
- Rozgrzewający Się

- Posty: 16
- Rejestracja: 18 lip 2008, 15:44
Witam kolegę "po fachu". Z własnego doświadczenia astmatyka mogę Ci tylko powiedzieć, że wszystko musi być z głową. Nic na siłę, jak czujesz że nie mozesz realizować planu - odpuść, przebiegnij mniej, zwolnij. Ja wyłącznie stosowałem plan słuchania własnego organizmu. Teraz praktycznie mam leki odstawione, tylko w piekielnej porze dla alergików muszę łyknąć zytec, zaciągnąć pulmicort. Za to nie mam żadnych duszności podczas biegu (kiedyś dusiłem się po podbiegnięciu do tramwaju).
BIEGANIE to lekarstwo na astmę - tylko roztropnie. Pozdrawiam, lekkiego oddechu życzę.
BIEGANIE to lekarstwo na astmę - tylko roztropnie. Pozdrawiam, lekkiego oddechu życzę.
-
byczynho
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 26 cze 2009, 18:05
Dziękuje
Kilka chwil temu zaskoczyłem sam siebie. Przebiegłem odcinek ok. 150m pełnym pędem bez najmniejszego problemu O.o kiedyś dla mnie było to nie możliwe, w połowie zatrzymywałem się i nie mogłem złapać tchu :/ Chyba zrobię tak, jak kolega Rafał mówi 
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy łączenie ze sobą biegania, a6w i rozciągania jest dobrym rozwiązaniem?
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy łączenie ze sobą biegania, a6w i rozciągania jest dobrym rozwiązaniem?
-
byczynho
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 26 cze 2009, 18:05
Witam poraz kolejny
dziś trzeci raz przebiegłem odcinek 4/1x6 (właściwie dopiero co skończyłem:p) Mam mały problem :/ podczas biegu strasznie bolał mnie piszczel a pod koniec doszła jeszcze łydka :/ Finisz zrobiłem na siłę.... Skąd ten ból się bierze i jak się go pozbyć?
-
komarek_555
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 11 lip 2009, 20:49
Witam.
Jako astmatyk wtrącę i swoje trzy grosze
Jeśli chcesz poprawić wydolność płuc to faktycznie bieganie jest b. dobrym sposobem choć podobno najlepszy jest basen.
Poza tym nie biegaj za szybko , wydaje mi się , że lepiej przebiec wolnej ale więcej niż krótki dystans zachrzaniając przed siebie jak głupi.
Zacząłeś od planu , pamiętaj , że plany są przygotowywane raczej dla ludzi "zdrowych". My w tym aspekcie mamy trochę pod górkę
Jeśli w którymś momencie przestaniesz "wyrabiać" to może odpuść sobie , pobiegaj trochę sam dla siebie.
Co do tego bólu może przejdź się do lekarza? Przez kabel chyba tylko nieliczni potrafią zgadnąć co jest nie tak.
Z tego co widzę biegasz już ponad dwa tygodnie , jak idzie pokonywanie astmy?
Powodzenia, trwaj w tym ^^
Pozdro
Jako astmatyk wtrącę i swoje trzy grosze
Jeśli chcesz poprawić wydolność płuc to faktycznie bieganie jest b. dobrym sposobem choć podobno najlepszy jest basen.
Poza tym nie biegaj za szybko , wydaje mi się , że lepiej przebiec wolnej ale więcej niż krótki dystans zachrzaniając przed siebie jak głupi.
Zacząłeś od planu , pamiętaj , że plany są przygotowywane raczej dla ludzi "zdrowych". My w tym aspekcie mamy trochę pod górkę
Jeśli w którymś momencie przestaniesz "wyrabiać" to może odpuść sobie , pobiegaj trochę sam dla siebie.
Co do tego bólu może przejdź się do lekarza? Przez kabel chyba tylko nieliczni potrafią zgadnąć co jest nie tak.
Z tego co widzę biegasz już ponad dwa tygodnie , jak idzie pokonywanie astmy?
Powodzenia, trwaj w tym ^^
Pozdro
-
illy
- Stary Wyga

- Posty: 162
- Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
byczynho - nie chcę Cię martwić, ale problemem bólu nóg (piszczeli) - mogą być buty. Te, w których biegasz, to nie buty biegowe - nie mają wystarczającej amortyzacji jak na moje oko...
Na pociechę mogę powiedzieć, że i w typowo biegowych butach - piszczele potrafią dać w kość
Możesz spróbować tych http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939 ćwiczeń. Ponoć zimne (BARDZO zimne) okłady też się sprawdzają.
Na pociechę mogę powiedzieć, że i w typowo biegowych butach - piszczele potrafią dać w kość
Możesz spróbować tych http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939 ćwiczeń. Ponoć zimne (BARDZO zimne) okłady też się sprawdzają.
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
-
illy
- Stary Wyga

- Posty: 162
- Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Cytat z artykułu: "Żeby ćwiczenie przynosiło dobre efekty, należy wykonywać je przed każdym treningiem biegowym." :D
Więc wniosek z tego - przed
Więc wniosek z tego - przed
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!

