ból stopy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
pawel7318
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2009, 21:40

Nieprzeczytany post

biegac zaczalem dopiero co i pojawil sie problem - bol stopy - jednej, po zewnetrznej stronie m-wiecej po srodku miedzy pieta a palcami podobny do uczucia jakie towazyszy potluczeniu

Obrazek

wedlug w/w rysunku bedzie to kosc szescienna lub idac w strone malego palca jedna z kosci srodstopia.

zaczalem realizowac trening zgodnie z 6-cio tygodniowym planem pumy dla poczatkujacych i tak bol pojawia sie przy 4-tym cyklu bigu przez co nie moge dokonczyc serii bojac sie, ze nabawie sie czegos powazniejszego.
po powrocie do domu po niedlugim czasie bol mija a uciskanie palcami nie pomaga zlokalizowac zrodla problemu

nigdzie na forum nie udalo mi sie znalezc opisu podobnych problemow i zastanawiam sie czy problem wynika z zlego obowia (chyba nie bo 2ga stopa czuje sie w nich calkiem dobrze), poprostu jest wynikiem zwiekszonego wysilku czy moze to byc cos powazniejszego.

mysle zrobic 2 dni przerwy by dac nodze czas na odpoczynek ale mysle, ze problem nie minie

jakies sugestie ?
PKO
Rayden
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2008, 09:33

Nieprzeczytany post

To może być wina butów, nawet jeśli druga stopa w ogóle nie boli.
Nasze stopy różnią się od siebie :)
Jeśli czegoś bardzo chcesz to, to zdobędziesz
pawel7318
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2009, 21:40

Nieprzeczytany post

zgadzam sie, jednak poki co mysle o innych mozliwosciach bo..

raz, ze ciezko mi to sprawdzic jako, ze to jedyne jakimi dysponuje (buty to adidas uraha: http://www.decathlon.com.pl/PL/uraha-61934804/)

no i licze na to, ze az tak bardzo te moje stopy to sie nie roznia, ze jedna by bolala az tak a 2ga wcale

najbardziej martwi mnie to, ze nikt tu jeszcze tego typu problemow nie opisywal i zastanawiam sie czy np. przeswietlenie nie byloby dobrym pomyslem
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Mam to samo z prawa stopa od czasu do czasu i wymyslilem tako oto teorie:
pod koniec dlugich wybiegan zaczynam lekko przykurczac prawa stope, tzn. wygina mi sie ona lekko do wewnatrz co sprawia, ze uderzam w ziemie zewnetrzna czescia podeszwy. Powoduje to ucisk krawedzi zewnetrznej buta na kosc szescienna (mam dodatkowo asicsy, ktore w tym miejscu maja wszyty pasek, ktory moze tez lekko uciskac) - no i w efekcie bol (ale z reguly bez opuchlizny)
Dlaczego tak sie dzieje?
1) zwichniecia - prawa kostka jest troche slabsza, bo byla kilka razy zwichnieta - wiec troche slabiej trzyma cala stope i powoduje niezamierzone skrety stopy podczas biegu
2) skamieniale miesnie - jesli nie poddajemy sie masazowi od czasu do czasu, lub nie rozciagamy sie wystarczajaco dlugo - to przy duzym obciazeniu treningowym miesnie zaczynaja sie zbijac, tzn. podkurczac. Powoduje to zmiany techniki biegu i inne uderzanie stopy o podloze. Jesli jest sie supinatorem to ta wada jeszcze sie poglebia, tj. zaczyna sie biegac na zewnetrznej czesci podeszwy - czyli sila uderzenia o podloze zamiast rozkladac sie rownomiernie kumuluje sie cala na zewnetrznej stronie podeszwy.
Kiedy biegnie sie po rownym asfalcie to jest jeszcze w miare OK, ale kiedy biegnie sie nierowna sciezka w lesie wtedy stawiamy stopy w roznych dolkach i przechylach - wystarczy ze podkurczona noga kilkadziesiat razy wpadnie do dolka i sie przechyli, wowczas przykurcz jeszcze sie poglebia (stopa sie jeszcze bardziej wygina w niepozadanym kierunku)
Co robic?
Po pierwsze wzmiacniac stawy skokowe (np. cwiczeniami Kledzikowymi)
Po drugie - poswiecac dostatecznie duzo czasu na rozciaganie wszystkich miesni, czyli lekki bieg - rozciaganie - mocniejszy bieg, po zakonczeniu porzadne rozciaganie. Przy dlugich wybieganiach co godzine (lub 45 min) przerwa na rozciaganie
Po trzecie - od czasu do czasu masaz, aby rozbic skamieniale miesnie

Oto moja teoria w tej sprawie.
Dodam z obowiazku, ze nie jestem lekarzem, ani rehabilitantem, wiec traktujcie powyzsze jako wypociny amatora praktykujacego na sobie :-)
pawel7318
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2009, 21:40

Nieprzeczytany post

ogromne dzieki - mysle, ze cwiczenia i dobra rozgrzewka zaszkodzic nie moga wiec zaczne poswiecac im zdecydowanie wiecej czasu

co do supinacji to - mysle, ze to mnie dotyczy jednak nie chcialem o tym pisac jako, ze nie jestem do konca pewien (nie zdarlem jeszcze w biegu zadnych butow by sie nimi sugerowac i nie mam potwierdzenia) a liczylem na to, ze jesli tego typu bol jest domena supinatorow to z pewnoscia jest ich tu na tylu by sie odezwali

generalnie mam tendencje to chodzenia ukladajac stopy palcami nico bardziej skierowanymi na zewnatrz, przez co rzeczywiscie (przynajmniej przy chodzeniu) wygodniej mi jest stawiac stope zaczynajac od jej piety, przez zewnetrzena krawedz a konczac na duzym palcu. jesli w biegu robie podobnie to chyba wszystko jasne.

dzieki raz jeszcze - pedze szukac tych cwiczen, o ktorych pisales
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

Leo pisze: Kiedy biegnie sie po rownym asfalcie to jest jeszcze w miare OK, ale kiedy biegnie sie nierowna sciezka w lesie wtedy stawiamy stopy w roznych dolkach i przechylach - wystarczy ze podkurczona noga kilkadziesiat razy wpadnie do dolka i sie przechyli, wowczas przykurcz jeszcze sie poglebia (stopa sie jeszcze bardziej wygina w niepozadanym kierunku)

pewnie znowu wszyscy się będą śmiali, ale tym razem na poważnie.

od gry w kosza 4 lata w klubie nabawiłem się kilkunastu(!) skręceń, obu kostek.
młody byłem , samo się wyleczyło, ale od czasu do czasu odzywają mi się dziwne bóle około stawu skokowego.
w takiej sytuacji biegając po drogach gruntowych, staram się biec 'w koleinie' - nie wiem jak to lepiej nazwać, bo nie o pólmetrową dziurę w glinie mi chodzi, tylko o podłoże krzywe w jedną, lub drugą stronę.

po 1-2 kilometrach stawiania stopy na pochyłym podłożu, często ból przechodzi.
/testuje przeważnie obie strony 'koleiny' i staram się ogarnąć, w którą stronę mi lepiej robi/

pozdro
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
strosek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 04 lip 2011, 11:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rayden pisze:To może być wina butów, nawet jeśli druga stopa w ogóle nie boli.
Nasze stopy różnią się od siebie :)
Słuchajcie mam taki sam problem jak powyżej i szczerze mówiąc biegajac w kiepskich halówkach nie zaobserwowałem takich kłopotów u siebie. Nie chce obwiniac Asics-ów o mój ból nogi ale coś chyba jest na rzeczy jesli chodzi o te buty bo odkąd zmieniłem ze starych poczciwych halówek na te buty(licząc na poprawę komfortu) widzę tylko problemy.jesli nie te buty to może jakaś propozycja od mądrzejszych użytkowników :) opis bólu dokładnie taki jak w pierwszej wypowiedzi i dokładnie w tych samych okolicznościach. plan pumy etap 4 i nagle bum. szczerze mówiąc odechciało mi sie trochę biegania przez to ale pociesza mnie fakt ze ból mija.Wczoraj poczułem ból w stopie dzisiaj trochę mniej boli ale dalej o biegu mogę zapomniec. dodatkowo napisze że biegam po lesie więc moze tu gdzies tkwi problem. Krótko mówiąc POmocy bo już się zaczynałem wkręcać w bieganie :) szkoda mi tego zaprzepaścić.Pozdrawiam - Świerzak :)
"Przecież nikt nie obiecywał nam ze będzie łatwo"
tombek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 29 sty 2012, 22:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

miałem podobnie, pomaga masaż - najlepiej codziennie rano, z resztą to samo lekarz przepisuje, jak nie ustąpi to polecam ortopede dr rafała nowaka
forumforum
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 16 lut 2014, 04:25
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam
Coś może być z tymi butami. Ja biegałem 3miesiące w butach, które do biegania nie nadają się wcale. Bolały mnie trochę kostki i podeszwy (miałem trochę nadwagę) więc Kupiłem asics patriot 7 i stopy przestały mnie boleć, wręcz musiałem powstrzymywać się od biegu. Zmniejszyłem też dystans biegu z 10km do 8-5km i po 3 treningach spuchła mi kostka, zaczęła boleć tak że kulałem przez 2tyg. Kiedyś przeczytałem że kontuzji ludzie częściej nabawiają się w lepszych butach gdyż to one pracują zamiast mięśni w stopie (poczytajcie o biegu naturalnym). Na obronę Asics mogą powiedzieć że miałem kiedyś złamaną tą nogę w okolicach tej kostki, tylko czemu akurat kontuzja pojawiła sie w lepszych butach przy jednoczesnym Zmniejszeniu dystansu:(. Nie chcę wyrzucać nowych butów więc znowu zacząłem biegać i w stopie pojawił się ból opisany przez kolegów powyżej. Biegam już 1,5 tyg po kontuzji kostki 4 treningi 12min, 15min, 15min i ostatnie 20min zakończone lekkim bólem odczuwalnym wieczorem. Jestem dobrej myśli, sądze że to chwilowy ból ale po ostatniej kontuzji bardzo uważam na nogi.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ