To może jeszcze początkujący się odezwie w powyższej sprawie.
Pieczołowicie przeczytałem wszystkie posty i postanowiłem zrobić podsumowanie z punktu widzenia późnopoczątkującego biegacza.
W dyskusji wydzieliły się dwa nurty. W temacie rozpoczętym przez @ioannahh nie wiem o co idzie, bo też nie wiedziałem, że w ogóle będę biegał, kiedy ten temat się rozpoczął.
Głównym nurtem dyskusji stały się pulsometry. Nie wiem czy autorom
komentowanego artykułu i
listu do redakcji zupełnie o to chodziło.
Ale podsumowując dyskusję: Za pulsometrami - 3 głosy, przeciw - 13. Bez wyraźnego stanowiska - 10 głosów.
I streszczenie stanowisk dyskutantów (-) przeciw. (+) za, (=) niezdecydowany
@Ryszard N.(=)
Postawa kpiąca ale niezdecydowana. Ani przeciwnik, ani zwolennik pulsometrów. Zauważa marketing. Lubi zająć stanowisko przeciwne.
@Iwan (+)
Zdecydowany zwolennik pulsometru, „bardzo lubi wiedzieć”, podejście analityczne
@yacool (-)
Jaja sobie robi. Wiemy, że w sprawie butów... też minimalista
@gasper (-)
Kolejny... jaja sobie robi
@Qba Krause (-)
Aaaabsolutny minimalista
@mariod (-)
Podejście minimalistyczne
@f.lamer (-)
Podejście minimalistyczne
@ssokolow (-)
Raczej minimalista, choć widzę pewną skłonność do kompromisu
@PanTalon (-)
Kolejny jajcarz
@Księżna (-)
Pamiętam z bloga, że rozpatrywała zakup jakiegoś super-zegarka, ale czytam, że zapał trochę osłabł. Choć moim zdaniem powinna kupić, może zacznie biegać wolniej i będę mógł ją dogonić
@pthread (-)
Minimalista, choć jeszcze może mu się odmienić
@kulawy pies (-)
Analityczne podejście. Co ciekawe, na początku dyskusji nie zajął stanowiska w sprawie pulsometrów
@Nazwa użytkownika (-)
Raczej minimalista
@robbur (-)
Zdroworozsądkowe podejście. Piwo w piątek wieczór…
@bdpien (+)
Raczej zwolennik pulsometru. Nie lubi szybkich.
@Buniek (=), @boodzik (=), @1Blady (=)
Nie zajęli wyraźnego stanowiska w sprawie pulsometrów
@Ioannahh (=)
W tym wątku nie wiem o co kaman (o pulsometrach nie pisze)
@Katarina (=)
Pulsometr ma i czasem używa, choć nie ortodoksyjnie
@Bczupa (=)
Kolejne podejście zdroworozsądkowe i ciekawa konkluzja: jak nakupisz sprzętu to będzie Ci żal wydanej kasy i będziesz biegał mimo, że ci się nie chcę. U mnie się sprawdziło. Kupiłem sobie buty do biegania i było mi ich żal, bezrobotnych.
@rosomak (-)
Przykład ewolucji poglądów, jaka charakteryzuje sporą część biegających
@rufuz (+)
Zwolennik, ale rozsądny
@DOM (=)
Pulsometru używała, wie do czego służy.
@gwynbleidd (=)
Też trochę of topic
I ja, piotrekzkrakowa (=)
Używałem, nie używam, czasem używam. Najtańsze modele kosztują kilkadziesiąt złotych, więc można kupić i o użyteczności się przekonać samemu, nie ponosząc wielkich wydatków.