mclakiewicz - komentarze

[mclakiewicz]

Obyś się nie myliła.

[kasia41]

"Skazany na trening" świetna książka! :uuusmiech:

[mclakiewicz]

A niezła jest, dosć motywująca. Gdzieś przeczytałem, że autor tak naprawdę nie istnieje, jest to "twór" kilku trenerów kalisteniki i machiny marketingowej - czy to prawda, nie wiem.

[kasia41]

Oj to nie będę mówić mojemu partnerowi o tym,bo on jest fanem tej książki i ćwiczy systematycznie
Ale jest przekonany o prawdziwości bohatera,a że efekty tych treningów są widoczne to niech wierzy dalej........
Ale swoją drogą to szkoda,że marketing nami rządzi

[Skoor]

Zaciekawiliscie mnie ta ksiazka, poczytalem recenzje i jako, ze mialem cos sobie i tak pocwiczyc to zamowilem. Zobaczymy co z tego wyjdzie

[sosik]

Polecam. Już 2 miesiące ćwiczę z tą książką. Ułożyłem 2 zestawy i powtarzam na zmianę.
Są efekty. Tylko proponuję 'przelecieć' wszystkie poziomy, mimo, że te początkowe wydają się łatwe. Dobrze wprowadzają i przygotowują organizm do większych obciążeń.

[mclakiewicz]

Dobrze to ująłeś Paweł - wydają się łatwe.

[Aniad1312]

Niech ta zima już sie kończy

Czytam rano, myślę sobie - skomentuję po przyjściu z pracy "Jaka zima??? Ta, która się u mnie w ogóle nie zaczęła???"
Wychodzę przed blok, a tu TADAAAM!
Biało

[Jaca_CH]

próbuję ją wabić "tststsss", "cmok cmok cmok"

Trzeba było wabić "chrum, chrum", pewnie by zareagowała
Tylko potem wiesz.... przebieżki

[sosik]

Raczej dłuższy interwał

[mclakiewicz]

Dokładnie. Dopóki nie wybiegłem na ulicę to co chwilę się oglądałem czy mnie nie ściga.

[roberturbanski]

Muszę przyznać, że po przeczytaniu Twojego wpisu zacząłem baczniej rozglądać się na leśnym fragmencie mojej standardowej trasy . I tętno jakoś tam skacze..... :uuusmiech:

[Aniad1312]

Wiem, że to dawno było...te dziki...jak żeśmy biegli w ramach wspierania DS to w oddali trzy olbrzymy gnały. W odległości set metrów, a jak bizony wyglądały
Z perspektywy kilkunastu...chyba pobiłabym rekord świata

[Jaca_CH]

W niedzielę sypło tym białym pieroństwem, co skutecznie mnie zniechęciło do wyjścia.

No i to był błąd Marku.
Też miałem obawy jak będzie ale w niedzielę w porównaniu z tym co jest dzisiaj czy było wczoraj było super ==> http://youtu.be/Wu0DHHdNjC0

[mclakiewicz]

Wiem, że to był bład, jakoś jednak ostatnio przegrywam z leniem. Nie cierpię zimy i tyle.
A filmik bardzo fajny i powiem Ci, że żałuję trochę tej niedzieli. Za to zZamiast biegania pozjeżdżałem trochę na sankach

@Ania:
Dziki i łosie to chyba najgorsze możliwe opcje do spotkania na ścieżce biegowej w lesie. Na szczęście u nas sa one częściowo udomowione, więc szanse na to że pogonią są stosunkowo niewielkie.