Niby bez szału, ale na trasie pełno węży z wodą także pod tym kątem super - nie czuć było aż tak tej temperatury.
Co do sezonu, to tak, tylko do września/początek października i reset.
Jestem zapisany na trzy biegi na których będę starać się cokolwiek zrobić (+ jeden kontrolny za tydzień):
31.08 u mnie w Głogowie na 10km - ale trasa bez szału. Trzy podbiegi, które dadzą w kość i tam będzie ciężko. Trzeba będzie się mocno pilnować bo dużo osób na tej trasie polegnie. Co mnie cieszy w kontekście tej trasy to to, że ostatnie 500-600m jest z górki, także jeśli tam z kimś będę biec (a najlepiej kilka osób) to przy małej rezerwie będzie fajny finisz. To bym chciał pobiec z treningu tego co robię teraz - czyli nie typowo pod uliczne 10km.
Byłem zapisany do Krynicy na festiwal, ale nie jadę. Zapisywałem się rok temu, w Black Friday czy co tam było, a rok temu miałem inne rzeczy w głowie i na pewno byłem głupszy biegowo niż teraz jestem
![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Pod koniec września biegnę jeszcze Bieg Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu - również na 10km. Jak ktoś biegnie z forumowiczów to zapraszam na pogaduchy przed startem. No i 6.10 w Legnicy na 10km. Pod te dwa biegi chciałbym już wyjść mając obiegane treningi pod 10km. Czyli jakieś tam 4x2km / 6x1600m / 2x4km itp. także to może będzie jakiś fajny nowy bodziec na koniec.
Ciągnąć mi się dłużej nie chce, bo te 34:59 i szybciej byłoby rok temu gdybym trafił z zawodami, ale tak naprawdę to parcia jako takiego nie mam. U Ciebie i u mnie ważniejszy jest trening uzupełniający, a jeśli uda się "naprawić" ciało to i wyniki same przyjdą i to lepsze niż te, o których piszemy.