Adam Klein pisze:Ale co by nie mówić, dyskusja jest na kulturalnym poziomie.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
To jest dowod na to ze bieganie/sport pomaga sie rozwijac intlektualnie, byl tu taki watek.
To ja jeszcze of topicznie.
Wiki pisze:Ksenofobia (stgr. ξένος ksenós - obcy, stgr. φόβος phóbos - strach, czyli strach przed obcymi) - niechęć, wrogość, lęk wobec obcych, przesadne wyrażanie niechęci wobec cudzoziemców. Ksenofobia może dotyczyć wszystkiego, co wiąże się z obcokrajowcami, osobami nieznanymi, innymi pod pewnymi względami.
Ta niechec jest spora w naszym spoleczenstwie. Tylko czy ksenofobia to zawsze negatywna cecha? Czy nie mamy powodow do obaw?
Mysle ze w Polsce wiekszy starch jest przed radykalnym islamem, niz obawa ze oni zabiora nam nasz socjal. Przyjecie nawet 100tys. osob nie bedzie zabojcze dla gospodarki polskiej. Oczywiscie znajda sie zawsze osoby, ktore powiedza ze mamy swoja biede i lepiej pomagac naszym. I jest tu troche racji, ale nie ma co ukrywac, ze nawet jezeli nie przyjmiemy emigrantow to pomoc naszym biednym nie zwiekszy sie nawet o zlotowke.
Jezeli przyjmiemy emigrantow to trzeba egzekwowac zasady.
Nie asmilujesz sie do naszych warunkow, wracasz do domu.
Zasilek przyznawany tylko na okreslony czas.
Nawet najmniejszy objaw ekstrmizmu, wracasz do domu.
Uchodzcow zanmy tylko z pobieznych wiadomosci, a jak to zwykle bywa w pokazywane sa tylko te negatywne obrazy, bo inaczej news sie nie sprzeda.
To podobnie jak z Polakami na emigracji. Ten maly procent zyjacych z socjalu, rzutuje na postrzeganie calej spolecznosci, wady (u kogos) duzo latwiej zauwazyc, niz zalety.
Jeszcze na koniec historia z zycia (mojego). W czasach epidemic SARS przebywalem w Chinach. Obraz z przekazow poskich mediow to istny armageddon. Kazda smiertelna ofiara urastala do rozmiaru epidemi. A tu zycie toczylo sie normalnie dalej, z malymi ograniczeniami, bary i kluby nocne byly pozamykane
I tu nic sie nie zmienilo. Media sprzyjajace poprzedniej opcji rzadzacej wieszcza Armageddon, ale podobnie czynily poprzednio media bliskie dzisejszemu rzadowi, wiec niewiele sie zmmienilo. W zasadzie moga sobie przedrukowywac stare artykuly, zeby bylo taniej.
I waracajc do tematu.
Mysle ze sport jest tam gdzies na koncu listy "do zrobienia" dla opcji rzadzacej, wiec sytuacja troche okrzepnie, a radykalne nastroje troche oslabna.