Interwaly w treningu do maratonu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Iwona, Henio, zawodnicy Canovy, no jasne. Jesteście mniej wiecej w podobnym miejscu wiec to są na pewno odpowiednie przykłady.
ale Tobie chodzi o to, żeby nie biegać tak szybko i mocno jak elita? czy żeby nie biegać zupełnie tych jednostek? bo się gubię.
jeżeli o to pierwsze, to spokojnie - przykładowo ja kilometrówek poniżej 3min/km nie biegam. no i nie robię 14 powtórzeń.
Go Hard Or Go Home
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Chodzi o to, że na poziomie Henia szuka sie różnych dróg bo nie ma juz dużej rezerwy, poruszamy sie po krańcowych możliwościach człowieka (2:07:39 to juz jest blisko krańcowych możliwości Henia) i szuka sie różnych metod.
Ty jesteś bardzo daleko od swoich krańcowych mozliwosci i zamiast zając sie konkretem to na dwa miesiące przed startem chcesz zając sie pierdulami tylko dlatego, bo wyczynowcy tak trenują. Jesteś w innym miejscu.
Mówiąc "Ty" nie mam na myśli konkretnie Ciebie ale wszystkich myślących podobnie amatorskich zawodnikow.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ty jesteś bardzo daleko od swoich krańcowych mozliwosci i zamiast zając sie konkretem to na dwa miesiące przed startem chcesz zając sie pierdulami tylko dlatego, bo wyczynowcy tak trenują. Jesteś w innym miejscu.
Mówiąc "Ty" nie mam na myśli konkretnie Ciebie ale wszystkich myślących podobnie amatorskich zawodnikow.
Po pierwsze - skąd wiadomo, kto jak jest daleko od swoich "krańcowych możliwości" - nie każdego potencjalne możliwości to 2.07 - to jest model, dla niektórych, być może maks to 4.07.

Po drugie - pytasz Adam: "po co biegać interwały", a ja pytam - dlaczego niby bieganie interwalów (obojętnie jakich i w jakim tempie - nie wdając się w szczegóły) - to jest "zajmowanie się pierdołami" i skąd wiadomo, że nie przyniesie to efektu albo że będzie on gorszy niż efekt innych metod treningu?
Wg mnie są różne w drogi do celu, a ludzie mają różne predyspozycje, różne bodźce na nich w różny sposób działają, niezależnie od poziomu, na jakim są.

Kręcimy się w kółko.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:(2:07:39 to juz jest blisko krańcowych możliwości Henia)
Trzy lata temu ten sam argument wyglądałby: 2:09:39 to już jest blisko krańcowych możliwości Henia :bum:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Adam Klein pisze:Ty jesteś bardzo daleko od swoich krańcowych mozliwosci i zamiast zając sie konkretem to na dwa miesiące przed startem chcesz zając sie pierdulami tylko dlatego, bo wyczynowcy tak trenują. Jesteś w innym miejscu.
Mówiąc "Ty" nie mam na myśli konkretnie Ciebie ale wszystkich myślących podobnie amatorskich zawodnikow.
Po pierwsze - skąd wiadomo, kto jak jest daleko od swoich "krańcowych możliwości" - nie każdego potencjalne możliwości to 2.07 - to jest model, dla niektórych, być może maks to 4.07.

Po drugie - pytasz Adam: "po co biegać interwały", a ja pytam - dlaczego niby bieganie interwalów (obojętnie jakich i w jakim tempie - nie wdając się w szczegóły) - to jest "zajmowanie się pierdołami" i skąd wiadomo, że nie przyniesie to efektu albo że będzie on gorszy niż efekt innych metod treningu?
Wg mnie są różne w drogi do celu, a ludzie mają różne predyspozycje, różne bodźce na nich w różny sposób działają, niezależnie od poziomu, na jakim są.

Kręcimy się w kółko.
Dokładnie tak jest... Wszędzie się czyta, udowadnia w pracach naukowych, sprawdza w treningu i wszędzie się dochodzi do tego samego wniosku: najlepszym treningiem jest trening urozmaicony. Obojętnie czy na 2:07, 3:07, 4:07 lub nawet 5:07 (Galloway) Tylko nie u Adama, który uważa interwały za "pierdoły".
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Tutaj sam zainteresowany mówi, że rekord świata jest poza jego zasięgiem fizjologicznym, ale rekord Europy 2:06:36 (z 2000 r., czyli 15-letni) to i owszem, i to jest to do czego dąży.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Gwynbleidd pisze:
Adam Klein pisze:(2:07:39 to juz jest blisko krańcowych możliwości Henia)
Trzy lata temu ten sam argument wyglądałby: 2:09:39 to już jest blisko krańcowych możliwości Henia :bum:
Chodzi generalnie o wysoki poziom. Nie chodzi o konkretne wartości.

Mam nadzieje, że czytelnik ktory założył ten temat przeanalizował wypowiedzi i bedzie biegał w sposób ktory przyniesie mu najlepsze korzysci, z interwałami czy bez.
stooowa
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 14 lis 2013, 13:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Mam nadzieje, że czytelnik ktory założył ten temat przeanalizował wypowiedzi i bedzie biegał w sposób ktory przyniesie mu najlepsze korzysci, z interwałami czy bez.

Oby "z" co i moim zdaniem wyjdzie mu na dobre.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy ja na miejscu czytelnika i tych wszystkich różnych postach wiedziałbym co mam dalej biegać. :hahaha:
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Jedno tu z dyskusji ucieklo, ze dla wszystkich jest to 42km i 195m.
A lepiej bedzie jak wszyscy w treningu ida na swojego maksa!
Heniu biega ok.200km tyg. i to przez kilk lat, a ty bigasz 60-80km przez rok
moze dwa ale to nie znaczy, ze masz trenowac inaczaj. Obowiazuje zasada
"podgladaj mistrza" i z tym chyba sie wszyscy zgodza!
Dopasuj tempa i kilometrarz do swich mzliwosci a nie moze pojsc zle!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Obowiazuje zasada
"podgladaj mistrza" i z tym chyba sie wszyscy zgodza
No właśnie, że z tym się chyba wszyscy nie zgodzą, a nawet mogą podać logiczne argumenty dla których takie podejście jest absurdalne.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

co dla jednego jest logiczne, dla drugiego jest zgadywaniem i błądzeniem we mgle.
Go Hard Or Go Home
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Pozostaje jeszcze pytanie o długość przerwy przy takich "dwójeczkach",bo to że krótsze od czasu trwania
tempówki jest oczywiste.Ale 1,5minuty a 3-4 min.przerwy to ogromna różnica.
1.5 minuty to bardzo bardzo krótka przerwa, no chyba, że biegamy te dwójki "podtrzymująco" w tempie startowym,
ale to raczej w ostatnim tygodniu, a nie dwa miechy przed.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgodzę się akurat w tym miejscu z Adamem, że tego typu "interwały" (20 x 1 km w tempie maratońskim) nie mają wielkiego sensu. Dużo lepiej byłoby to pobiec w całości, bez rozdrabniania się. Ewentualnie zrobić 20 x 1 km w tempie maratonu - 10/15 sek. Taki trening już by coś dawał, a prękość nie byłaby znowu jakaś kosmiczna.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Zgodzę się akurat w tym miejscu z Adamem, że tego typu "interwały" (20 x 1 km w tempie maratońskim) nie mają wielkiego sensu. Dużo lepiej byłoby to pobiec w całości, bez rozdrabniania się. Ewentualnie zrobić 20 x 1 km w tempie maratonu - 10/15 sek. Taki trening już by coś dawał, a prękość nie byłaby znowu jakaś kosmiczna.
Chyba,że ten trening potraktujemy jako bieg długi a wplecione TM-ki dla urozmaicenia i zabicia monotonii.
Sam biegałem 12x1 km TM ale traktowałem to jak BS.Nie zawsze robię przebieżki a różne kombinacje wg.mnie są
dobre,serducho zmienia swój rytm pracy a i mięśnie nie będą jednostajnie obciążane
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ