Adam Klein pisze:Ty jesteś bardzo daleko od swoich krańcowych mozliwosci i zamiast zając sie konkretem to na dwa miesiące przed startem chcesz zając sie pierdulami tylko dlatego, bo wyczynowcy tak trenują. Jesteś w innym miejscu.
Mówiąc "Ty" nie mam na myśli konkretnie Ciebie ale wszystkich myślących podobnie amatorskich zawodnikow.
Po pierwsze - skąd wiadomo, kto jak jest daleko od swoich "krańcowych możliwości" - nie każdego potencjalne możliwości to 2.07 - to jest model, dla niektórych, być może maks to 4.07.
Po drugie - pytasz Adam: "po co biegać interwały", a ja pytam - dlaczego niby bieganie interwalów (obojętnie jakich i w jakim tempie - nie wdając się w szczegóły) - to jest "zajmowanie się pierdołami" i skąd wiadomo, że nie przyniesie to efektu albo że będzie on gorszy niż efekt innych metod treningu?
Wg mnie są różne w drogi do celu, a ludzie mają różne predyspozycje, różne bodźce na nich w różny sposób działają, niezależnie od poziomu, na jakim są.
Kręcimy się w kółko.