Komentarz do artykułu Motywacje: od 130 kg do maratonu w 15 miesięcy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
treptuś
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 03 paź 2011, 14:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ech... części komentujących to chyba się już menopauza zaczęła i nie radzą sobie z nagłymi uderzeniami gorąca :hejhej:

Gratulacje dla autora i jeszcze lepszych wyników w przyszłości :taktak: Sama w minionym roku zaczęłam swój biegowo-warzywny tunning, aż mnie znajomi przestali na chodniku rozpoznawać, i tak jak obserwuję u ludzi, to tycie i chudnięcie to wyjątkowo śliski i grząski temat. Każdy swoje wie i wychodzi z założenia, że na pewno jest tak jak mu się wydaje i tylko lecą kolejne teksty "jak można się tak spaść?!". Ano można, a pierwsze nazwisko jakie mi przychodzi do głowy to Leszek Blanik.

W swoim bliższym i dalszym otoczeniu nie widzę ludzi-robotów, zawsze idealnie wymiarowych, zawsze z każdej strony pod linijkę. A już zwłaszcza nie widzę takich, którzy to się nigdy nie shańbili zjedzeniem pizzy, kebaba, czy też kubła popcornu z colą w kinie :nienie: Nałapanie dodatkowych kg to prosta sprawa, zrzucenie balastu w sumie też. Jak dla mnie kluczowy jest moment pomiędzy, bo zwykle oznacza zmianę o 180 stopni i przestawienie się na zupełnie inne tory. Zmiana nawyków, nastawienia, myślenia (choćby o tym @Tamarind17, że zdrowo oznacza drogo). A jak wiadomo old habits die hard :) buntuje się ciało, buntuje się umysł, no i pochrupało by się coś słodkiego / słonego do filmu. Myślę, że gdy przetrwa się etap przeskakiwania myślenia na zdrowsze tory to potem jest z górki.
Co nie dobiegnę, to rozbawię ;)
PKO
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jaro ileś tam pisze:Uwierz mi, to jest wyczyn dla osoby która szybko tyje.. Dla mnie np sukcesem jest przytyć 4kg bo mam bardzo szybką przemianę materii :) Pamiętaj, każdy organizm jest inny, każdy ma inny metabolizm i dla jednego schudnięcie to pestka, a dla innego to długa i ciężka droga.
Jeszcze raz napiszę! Każdy z nas zaczyna od około 3,50 kg i 50 cm. A jak kto dalej żyje to jego sprawa i jakoś pewnie nie było kwękolenia żeby dojść do tych 130, 120, 105... Wielu mówi w tzw. międzyczasie, że tyje bo to genetyczne, albo u nas w rodzinie to normalne itp ;) I co ma tu przemiana materii? Każdy winien wiedzieć jaką ma i tak trzeba żyć, żeby nie opowiadać głupot z tym tyciem. Zresztą autor przecież wie jak żył i co go "wzdęło" ;) Najważniejsze żeby bieganie stało się pasją, bo jak zaprzestanie, to oczywiście znacznie szybciej wróci do tych 130 kg niż w 15 miesięcy ;) A osiągane czasy są rzeczą wtórną. Tak się zastanawiam co było dla autora ważniejszym wyzwaniem. Przebiec Maraton w dobrym czasie, czy zrzucić kilogramy?
Albiones
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 08 cze 2012, 20:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Jeszcze raz napiszę! Każdy z nas zaczyna od około 3,50 kg i 50 cm.

A później rodzice nas mogą uczyć złych nawyków żywieniowych, dopóki sami nie zaczniemy dbać o to. "nie wstaniesz od stołu, póki wszystkiego nie zjesz", "może dokładkę", "masz cukiereczki od babci".

Wielkie gratulacje dla autora, piękne wyniki, piękna redukcja!
gr2egor2
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 10 wrz 2012, 16:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki maly89. Super motywacja dla takich jak ja.... dopiero zaczynających przygodę z bieganiem :-)
veron1990
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 07 maja 2012, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje! Nie dość, że tyle kilogramów zrzucone, to jeszcze takie czasy ! Pozazdrościć:)
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:
bjj pisze:
gwynbleidd pisze:, czyżbyś się mógł pochwalić lepszą progresją w ostatnim roku? :hahaha:
Nie rozumiem. Wyśmiewasz się z moich wyników wcale mnie nie znając ? W takim przypadku ty zdecydowanie bardziej zasługujesz na wyśmianie
Ależ rozumiesz dobrze że nie o Twoje wyniki mi chodzi tylko o progresję. Bo skoro dla Ciebie nie jest osiągnięciem dojście w rok od biegania po kilkaset metrów do połówki poniżej 1:30 i traktujesz chłopaka z góry (co skrzętnie usunąłeś z cytatu...) to po prostu pytałem ze zjadliwym uśmiechem czy możesz się pochwalić szybszym rozwojem skoro krytykujesz? (już bez uśmiechu)
Jestem aktywny fizycznie od kiedy pamiętam a bardziej poważnie od około 18 lat (w tej chwili mam 33). Nie wyskoczyłem nagle rok temu na trening więc nie potrafię Ci powiedzieć jaką progresje byłbym w tym czasie zrobić. Napiszę Ci więc jakie czasy miałem w swoich pierwszych zawodach przed którymi nie zrobiłem żadnego treningu biegowego. Na 3km 10:18 ,na 10km 42:02. Jeszcze masz jakieś pytania ? Nie wiem czy wiesz ale na początku progresja jest największa a z czasem będzie tylko coraz trudniej więc w następnym roku tak fajnie już nie będzie.Napisz mi również gdzie ja kogokolwiek krytykuje bo nie bardzo rozumiem o czym piszesz ? Przeczytaj jeszcze raz mój wcześniejszy post (trochę wyżej). Tam napisałem już najprościej jak się da żeby każdy (mam nadzieję) zrozumiał. Ogólnie wychodzi na to że autora tematu każdy musi podziwiać,wychwalać i być pod ogromnym wrażeniem bo biega "aż" 15 miesięcy i sporo schudł. Jak dla kogoś nie jest to żadna sensacja i nic nadzwyczajnego to uważa się ,że krytykuje ,pluje jadem itp. :hahaha: Autor wpadł chyba w jakiś samozachwyt i nie dopuszcza do siebie mysli ,że ktoś może mieć inne zdanie na temat jego historyjki. Przy publicznej publikacji takich rzeczy trzeba zrozumieć ,że nie wszyscy będą podobnego zdania co autor i każdy dojrzały człowiek to rozumie. Nie wypada zachowywać się jak dziecko, obrażać się itp. bo to świadczy tylko o tym ,że ktoś do tego nie dorósł
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bjj pisze:Autor wpadł chyba w jakiś samozachwyt i nie dopuszcza do siebie mysli ,że ktoś może mieć inne zdanie na temat jego historyjki. Przy publicznej publikacji takich rzeczy trzeba zrozumieć ,że nie wszyscy będą podobnego zdania co autor i każdy dojrzały człowiek to rozumie. Nie wypada zachowywać się jak dziecko, obrażać się itp. bo to świadczy tylko o tym ,że ktoś do tego nie dorósł
Nie wpadłem w samozachwyt, nie lansuje się za pomocą tego artykułu. Zostałem poproszony (tak, to nie ja się zgłosiłem do serwisu bieganie.pl ze swoją historią tylko Adam zapytał mnie czy nie chciałbym jej opisać) o napisanie artykułu i go napisałem. Historia ta została umieszczona w dziale MOTYWACJE i jak widać dla po komentarzach dla kilku osób takową może być.

Nie bardzo rozumiem Twojego stwierdzenia "trzeba zrozumieć ,że nie wszyscy będą podobnego zdania co autor". Niby jakiego zdania i na jaki temat? Ja tutaj nie zabierałem głosu w jakiejś publicznej debacie i nie opowiadałem się po czyjejś stronie :)
Awatar użytkownika
moniska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2012, 07:29
Życiówka na 10k: 00:45:30
Życiówka w maratonie: 3:50:58
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jasne, ze nie wszyscy muszą się zachwycać to jak najbardziej zrozumiałe, ale szczerze mówiąc to nie wiem czym kieruje się człowiek pisząc takie komentarze? Uważam, że to co osiągnął Michal jest czymś pozytywnym i takie zachowania powinno się popierać, a takich ludzi dopingować. Chyba każdy wie jak bardzo potrzebna jest motywacja, szczególnie na początku przygody z bieganiem, wiec WSPIERAJMY, MOTYWUJMY się nawzajem (w końcu w dziale "motywacja" się wypowiadamy), a nie krytykujmy!!!
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla Autora. Pełen podziw za doprowadzenie wagi do normalności oraz przede wszystkim dla wyników. Wiem co mówię bo sam ważę 80 kg a na początku stycznia tego roku ważyłem 107 kg. Wiem ile mnie kosztowało zrzucenie tych 27 kg. Aż takimi wynikami nie mogę się pochwalić ale to co zrobił Autor to dla mnie motywacja aby urwać trochę z 1h42min w połówce.
wisnia9
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 01 lis 2012, 22:31
Życiówka na 10k: 47:54
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje przede wszystkim za motywacje i checi. Tak naprawde natrdniejsze jest zrobienie pierwszego kroku.

Do bij: jak masz jakies kompleksy to raczej nie to forum:-)
Pzdr dla normalnych
Rafał 66
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 sty 2011, 11:01
Życiówka na 10k: 42:33
Życiówka w maratonie: 3:19:33

Nieprzeczytany post

Wszystko fajnie, tekst może, mam nadzieję, motywować.
Nie podoba mi się tylko jedno
maly89 pisze:jestem w biało-zielonej bluzie (kwiecień 2010).
Chłopie - jesteś nie w biało - zielonej bluzie. Jesteś w bluzie WŁADCÓW PÓŁNOCY :taktak: !!!
Pozdrowienia z Krakowa :oczko: .
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

bjj pisze: Jestem aktywny fizycznie od kiedy pamiętam a bardziej poważnie od około 18 lat (w tej chwili mam 33). Nie wyskoczyłem nagle rok temu na trening więc nie potrafię Ci powiedzieć jaką progresje byłbym w tym czasie zrobić. Napiszę Ci więc jakie czasy miałem w swoich pierwszych zawodach przed którymi nie zrobiłem żadnego treningu biegowego. Na 3km 10:18 ,na 10km 42:02. Jeszcze masz jakieś pytania ?
Ja mam pytanie. Chcesz za to dostac jakis medal ? Jesli pomoze to twojemu ego to ja moge kupic medale wszystkim zawistnikom z tego watku, naprawde nie ma problemu.
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
bjj pisze: Jestem aktywny fizycznie od kiedy pamiętam a bardziej poważnie od około 18 lat (w tej chwili mam 33). Nie wyskoczyłem nagle rok temu na trening więc nie potrafię Ci powiedzieć jaką progresje byłbym w tym czasie zrobić. Napiszę Ci więc jakie czasy miałem w swoich pierwszych zawodach przed którymi nie zrobiłem żadnego treningu biegowego. Na 3km 10:18 ,na 10km 42:02. Jeszcze masz jakieś pytania ?
Ja mam pytanie. Chcesz za to dostac jakis medal ? Jesli pomoze to twojemu ego to ja moge kupic medale wszystkim zawistnikom z tego watku, naprawde nie ma problemu.
Rozumiem ,że albo jesteś pijany abo nie czytałeś w ogóle wcześniejszych postów. O jakie medale ci chodzi ? :bum: Ktoś pytał więc odpowiadam i tyle. Co do zawiści to rozumiem ,że ty masz z tym problem bo nie zauważyłem żadnej zawiści we wcześniejszych postach. Jedni kolegę podziwiają (szczególnie ci z nadwagą) inni nie widzą w tym nic nadzwyczajnego i tyle. Wziął się za siebie, zaczął biegać co w konsekwencji oznaczało utratę wagi. Niektórzy nie widzą w tym żadnej sensacji ale faktycznie dla otyłych ludzi ,którym nie chcę się nawet wyjść po gazetę do kiosku może to być nie lada wyczyn. Czy już zrozumiałeś ? Tak jak już pisałem życzę koledze jak najlepiej i oby ten bardzo dobry początek oznaczał faktycznie zmianę swojego życia na dłuższy czas
5km-16:48
10km - 35:46
pb-dial
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 02 lis 2012, 14:12
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 4:20:00

Nieprzeczytany post

Świetna historia, mi właśnie mija 7 miesiąc biegania i zaliczyłem 5 i dyszkę oraz zszedłem do 89 kg z 114. Artykuł drukuje i wklejam do kalendarza. Trzymaj się chłopie i dzięki za słowa, pod którymi się też będę mógł kiedyś w pełni podpisać.
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

bjj pisze:Wziął się za siebie, zaczął biegać co w konsekwencji oznaczało utratę wagi. Niektórzy nie widzą w tym żadnej sensacji ale faktycznie dla otyłych ludzi ,którym nie chcę się nawet wyjść po gazetę do kiosku może to być nie lada wyczyn. Czy już zrozumiałeś ? Tak jak już pisałem życzę koledze jak najlepiej i oby ten bardzo dobry początek oznaczał faktycznie zmianę swojego życia na dłuższy czas
Święte słowa. Według mnie jednak wszędzie jest trochę racji, w każdej z wypowiedzi. Bezapelacyjnie należy się małemu (i jego dziewczynie :hej: ) wielki szacunek, za pasję, za wytrwałość i wszystko to co czytamy w przedmiotowym artykule. Jesteście wielcy oboje. Osobiście jednak z uwagi na moje zamiłowanie do biegania oddałbym naprawdę wiele za to aby mieć twój stan zdrowia sprzed 15 miesięcy niż mój obecnie :echech: Niestety, niektórych chorób nie można zatrzymać, a tym bardziej cofnąć :chlip: Będę śledził z uwagą Twój BLOG i trzymał kciuki.
Szczerze życzę złamania 40' na 10k i 3h15' na 42k.
I pozdrowienia dla narzeczonej, bo naprawdę złota dziewczyna ci się trafiła :oczko:
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ