Koronawirus Covid 19

[jarjan]

Zdanie biegającej prawniczki:
https://www.facebook.com/MaggdaWilk/pos ... 4902819645

+ słuszna uwaga, że brak określonej sankcji za złamanie zakazu przemieszczania się, gdyby bieganie takim złamaniem jednak miało być.

[Kangoor5]

W pełni si zgadzam z jej zdaniem. Wszystko to wynika wprost z ogłoszonego tekstu. Poza tym ostatnim właśnie:

Na moment pisania tego artykułu ja nie widzę podstawy do karania kogokolwiek. Żadne mandaty, o których krzyczą media czy władza. Sankcję w postaci mandatu do 5.000 zł za złamanie zarządzonej kwarantanny można wyciągnąć z art. 116 kodeksu wykroczeń, to się zgodzę. Ale to trzeba wiedzieć, że jest się chorym lub podejrzanym o chorobę i świadomie nie przestrzegać nakazów i zakazów. Ale za złamanie zakazu przemieszczania się w przypadku osoby zdrowej kary nie ma. Chyba, że każdy bez wyjątku, kto będzie poza domem, zostanie potraktowany jako „podejrzany o chorobę zakaźną”, ale to samo w sobie było by chore…

Właśnie dlatego wprowadzili ten zakaz, że każdy, bez wyjątku jest "podejrzewa o chorobę zakaźną". Nie będę dalej z nikim dyskutował na ten temat, bo nie chce mi się czytać kolejnych ustaw i rozporządzeń Może mandat jest możliwy a może nie jest. A może dzisiaj nie jest, a jutro już będzie.

[Fenomen]

https://www.facebook.com/12565046430046 ... 537218884/

Wysłane z mojego DUK-L09 .

[krzychooo]

Ja zresztą już opracowałam sobie jakąś tam linię obrony na wypadek, gdyby ktoś mi jednak zabronił biegać albo jeździć rowerem samej w odludnym miejscu.

Ja również. Wychodząc biegać będę brał kartę płatniczą i karteczkę z listą zakupów typu: Apap, witamina C itd i będę twierdził, że biegnę do apteki a że naokoło przez las to akurat dla bezpieczeństwa ogółu Jeśli będzie kolejka to pobiegnę następnego dnia

[beata]

W pełni si zgadzam z jej zdaniem. Wszystko to wynika wprost z ogłoszonego tekstu. Poza tym ostatnim właśnie:

Na moment pisania tego artykułu ja nie widzę podstawy do karania kogokolwiek. Żadne mandaty, o których krzyczą media czy władza. Sankcję w postaci mandatu do 5.000 zł za złamanie zarządzonej kwarantanny można wyciągnąć z art. 116 kodeksu wykroczeń, to się zgodzę. Ale to trzeba wiedzieć, że jest się chorym lub podejrzanym o chorobę i świadomie nie przestrzegać nakazów i zakazów. Ale za złamanie zakazu przemieszczania się w przypadku osoby zdrowej kary nie ma. Chyba, że każdy bez wyjątku, kto będzie poza domem, zostanie potraktowany jako „podejrzany o chorobę zakaźną”, ale to samo w sobie było by chore…

Właśnie dlatego wprowadzili ten zakaz, że każdy, bez wyjątku jest "podejrzewa o chorobę zakaźną". Nie będę dalej z nikim dyskutował na ten temat, bo nie chce mi się czytać kolejnych ustaw i rozporządzeń Może mandat jest możliwy a może nie jest. A może dzisiaj nie jest, a jutro już będzie.

A ja nie do końca się zgadzam. Bo ta "urzędnicza pisanina", czyli interpretacja wprowadzonych przepisów, nie jest w gazecie Fakt czy Pani Domu, tylko na oficjalnej stronie rządowej. I była kilka razy już powtórzona przez przedstawicieli Ministerstwa (nawet dziś słyszałam w jakimś wywiadzie z Wiceministrem).
My wiemy, że owa pisanina nie jest źródłem prawa, ale naprawdę dla większości ludzi przeczytanie tekstu rozporządzenia jest zbyt trudne i nawet do niego nie zajrzą. Dobrze wiem, to ich nie tłumaczy, ale właśnie dla takich ludzi jest owa urzędnicza pisanina - w prostych kilku pytania i odpowiedziach wyłożone są najważniejsze rzeczy zawarte w rozporządzeniu, do których trzeba się zastosować.
Więc skoro tam jest napisane "tak, można", to znaczy, że można, i w przypadku wątpliwości myślę, że sprawa w sądzie do wygrania. Chyba, że w międzyczasie "można" zamienią jednak na "nie można", no to gorzej.

[keiw]

Zdanie biegającej prawniczki:
https://www.facebook.com/MaggdaWilk/pos ... 4902819645

Fajne foto tam zamieściła


Coś dla posiadaczy zwierzaków:
https://www.facebook.com/story.php?stor ... 1352842858



Oby coś w tym było

[beata]

Coś dla posiadaczy zwierzaków:

Oby coś w tym było

Kurcze, warto by taką - nawet jeszcze niepotwierdzoną informację rozpowszechnić, bo jest też niestety ostatnio tendencja do pozywania się przez ludzi zwierząt domowych ..

[Fenomen]

Oszust koronawirusa

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1369771563

Wysłane z mojego DUK-L09 .

[pawikr]

Oszust koronawirusa

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1369771563

Wysłane z mojego DUK-L09 .

Fenomen, mam prośbę do Ciebie. Jak wrzucasz linki to daj choć krótki opis, jaka treść się za tym kryje. Inaczej to wygląda jak clickbait i jest strasznie irytujące.

[Kangoor5]

Właśnie tak. Albo daruj sobie zupełnie, bo i tak prawie nikt w to nie klika.

Coś dla posiadaczy zwierzaków:

Oby coś w tym było

Kurcze, warto by taką - nawet jeszcze niepotwierdzoną informację rozpowszechnić, bo jest też niestety ostatnio tendencja do pozywania się przez ludzi zwierząt domowych ..

IMHO nie warto, bo jeszcze więcej ludzi pójdzie w tę dziwną i szkodliwą, dla środowiska naturalnego i samych pupili, modę na posiadanie psa czy kota w mieszkaniu (mogę spokojnie wytłumaczyć jeśli ktoś nie rozumie o co chodzi).

Ale po przemyśleniu, to ten efekt ma sens. Wiadomo, że cięższe objawy choroby wynikają z tego, że układ odpornościowy nie radzi sobie z unieszkodliwianiem wirusa, albo za mocno odpowiada na infekcję w kierunku komórek własnego organizmu. Wiadomo, że układ odpornościowy dla prawidłowego rozwoju potrzebuje regularnej stymulacji. Tak wyewoluowaliśmy, "w brudzie". Dlatego być może posiadanie zwierzęcia zabezpiecza ludzi przed zbyt mocnym wysterylizowaniem swoich domów i mieszkań.

[tkobos]

Pozytywny efekt kontaktu ze zwierzętami na układ odpornościowy już chyba jest od dawna dobrze zbadany i potwierdzony. Natomiast ciekawe jest pytanie czy ten pozytywny efekt jest jeszcze mocniejszy w przypadku tego konkretnego wirusa. Jeśli zwierzęta domowe przenoszą podobne wirusy, to mogłoby to trochę działać jak taka naturalna szczepionka. Brzmi to w miarę logicznie, choć spodziewałbym się, że taki kontakt ze zwierzętami musi być naprawdę wieloletni.

[Kangoor5]

Natomiast ciekawe jest pytanie czy ten pozytywny efekt jest jeszcze mocniejszy w przypadku tego konkretnego wirusa. Jeśli zwierzęta domowe przenoszą podobne wirusy, to mogłoby to trochę działać jak taka naturalna szczepionka. Brzmi to w miarę logicznie, choć spodziewałbym się, że taki kontakt ze zwierzętami musi być naprawdę wieloletni.

Być może w przypadku tego typu wirusów ostry bądź mniej ostry przebieg choroby wynika z bardziej lub z mniej ostrej reakcji układu immunologicznego.
Też myślę, że to chodzi o nie sterylny tryb życia, a nie o sprawienie sobie teraz talizmanu w postaci kotka czy pieska. Mocno ściorać się w błocie na treningu albo zawodach też nie zaszkodzi

[yaaceek]

Jak zwykle wszystko tkwi w szczegółach. Pewnie są różnice w zaleceniach ogólnych (dla wszystkich), a dla osób posiadających zwierzyniec od długiego czasu.
Koronawirus: zalecenia immunologów

unikanie kontaktu ze zwierzętami (szczególnie dzikimi),

http://informacje.pan.pl/index.php/info ... mmunologow

To tak jak by teraz dla zdrowia nagle "wszyscy" ruszyli biegać i trenować. Mogło by to być opłakane dla nich, gdyby sobie zaaplikowali złą dawkę.

[marek301]

Jak zwykle wszystko tkwi w szczegółach. Pewnie są różnice w zaleceniach ogólnych (dla wszystkich), a dla osób posiadających zwierzyniec od długiego czasu.
Koronawirus: zalecenia immunologów

unikanie kontaktu ze zwierzętami (szczególnie dzikimi),

http://informacje.pan.pl/index.php/info ... mmunologow

To tak jak by teraz dla zdrowia nagle "wszyscy" ruszyli biegać i trenować. Mogło by to być opłakane dla nich, gdyby sobie zaaplikowali złą dawkę.

Yaack, Ty takich śmiałych twierdzeń nie publikuj!

Możesz podpaść "starszemu sanitariuszowi", bo wiadomo powszechnie,
że takie nagłe/nadmierne bieganie, jest nieistotnym "małym pikusiem".

Jedynie brak "testów", brak masowego testowania wszystkich, wszystkiego i wszędzie,
oraz braki "czeskich/chińskich maseczek", czy innych "czeskich praktyk",
może poważnie zaszkodzić wszędzie i każdemu!

[Kangoor5]

Tymczasem w Polsce wciąż prawie 6 razy mniej chorych niż w kraju sąsiednim.