niedziela, 10 lipca 2011
GODZINA: 5:52
Przed- rozgrzewka 15 min; Po- rozciąganie
OBUWIE: Puma Faas 500 - 608 km przebiegu
TRASA: ulice- chodniki
POGODA: opady- deszczyk; wiatr- średni; parno (20°C)
SAMOPOCZUCIE: niezłe (4h snu)
SZCZEGÓŁY TRENINGU:
Biegam według planu "10km/38 minut w 20 tygodni"
Tydzień 4
█ EASY RUN 15'
█ SUMA: 13'57"/ 2,60 km = 05'21" (132 = 67%)
█► 5'48" (122/133)
█► 5'15" (136/142)
█► 4'47" (146/150)
█ TEMPO RUN 10x1km / PRZERWA 1' W TEMPIE EASY RUN
█ SUMA: 30'17"/ 7,22 km = 04'11" (161 = 82%)
█► 1,00 km =
4'11" (148/159)
■ (153/159)
█► 0,99 km =
4'06" (160/165)
■ (156/159)
█► 0,99 km =
4'07" (162/165)
■ (157/162)
█► 0,99 km =
4'06" (164/167)
■ (162/165)
█► 0,99 km =
3'59" (167/171)
■ (166/170)
█► 1,00 km =
3'53" (169/172)
■ (169/172)
█ EASY RUN 10'
█ SUMA: 07'19"/ 1,45 km = 05'03" (143 = 72%)
█► 5'08" (141/154)
█► 4'52" (148/152)
Komentarz
-----
Wczoraj mały sparing w górach (w Górach sowich). Niestety potem zabrakło czasu na trening tempowy. Mimo tego, chciałem swoje wybiegać w tym tygodniu i postanowiłem nie odpuszczać tego treningu. Zostawiłem go na dzisiaj rano.
To drugi bieg z samego rana od kiedy biegam. Biegło się nie najgorzej, ale jednak odpuściłem część powtórzeń. Jednak z samego rana człek jeszcze jakiś drętwy, do tego od samego rana duszno, zbierało się na burzę, właściwie skończyłem trening przed samą burzą. Tak czy siak, swoje zrobiłem i jestem happy. Biegłem można powiedzieć na czczo, choć ostatnie żarełko było o 23:oo, przy tej duchocie nie czułem się z rana w ogóle głodny.
Resztę dnia odpoczywałem, bo na wieczór szykowałem następny bieg.
GODZINA: 20:14
Przed- rozgrzewka 15 min; Po- rozciąganie
OBUWIE: Puma Faas 500 - 623 km przebiegu
TRASA: lokalna droga przez las, cross po lesie; ulice- chodniki
POGODA: opady- brak; wiatr- brak; parno (24°C)
SAMOPOCZUCIE: niezłe (2h popołudniowej drzemki)
█ RECOVERY (prawie) 15km
█ SUMA: 76'05"/ 15,52 km = 04'54" (144 = 73%)
█► 6'09" (118/125)
█► 6'02" (123/125)
█► 6'05" (124/130)
█► 5'05" (132/142)
█► 4'38" (147/151)
<--- po małej przerwie crossik po lesie
█► 4'46" (145/150)
█► 4'27" (150/153)
█► 4'24" (152/156)
█► 4'39" (156/159)
█► 4'34" (153/156)
█► 4'54" (156/158)
█► 4'12" (155/159)
█► 4'40" (151/153)
█► 4'39" (153/156)
<--- asfaltem do domu
█► 4'36" (157/158)
█► 4'11" (159/161)
Komentarz
-----
Miało być recovery. Pod wieczór warunki podobne jak rano, tylko cieplej i bez wiatru. Pierwsze kilometry spokojnie, zgodnie z planem. Na 3km niespodzianka, spotkałem znajomego którego poznałem na ostatnich biegach, ale za cholerę nie mogłem skojarzyć, że jest on z Karwińca koło Bierutowa. LOL, świat jest mały. Akurat biegłem drogą przez przez las. Z parkingu wyskoczyliśmy w las. Zrobiliśmy mała pętelkę po trasie naszego kolegi Romka, wieloletniego wyjadacza biegowego również z Karwińca.
Wyszło kilka kaemów lekkiego crossu. Tak się zagadaliśmy, że w ogóle nie kontrolowaliśmy tempa, Spontan. Ale biegło się całkiem lużno. Fajna sprawa. Pierwszy raz z kimś biegłem trening.
Marcin dawał radę. Biega od pół roku, ale ze sportem jest za pan brat, więc jako początkujący daje niezle radę. Pozdrowienia dla Niego. Do domu wracałem już tym żwawszym tempem.
Zadowolony jestem z tego dnia. Dwa treningi, wbrew pozorom nie odczułem tego. Poranny trening tak jakby był wczoraj.
Aha, jeszcze jednego biegacza spotkałem, który biega od niedawno. Ale widziałem go w przestworzach. Na początku wieczornego biegu. Leciał nisko na paralotni, machnęliśmy sobie ręką
. Pozdrowienia również Michała. Miło, że coraz więcej osób biega. 
Jutro odpoczynek od biegania. Pozdro!
NAJBLIŻSZE ZAWODY:
VI Dobrodzieńska Dycha, Dobrodzień (10 km), za 7 dni
Bieg Masowy Ulicami Bielawy, Bielawa (10 km), za 21 dni

ŚNIADANIE: po biegu kanapki z szynka gotowane jajko
OBIAD: wołowina plus ziemniaki plus mizeria, kompot
KOLACJA: zaraz coś wpadnie
W MIĘDZYCZASIE: banan, śliwka, izotonik, jogurt, kawałek ciasta

WOLNE OD BIEGANIA
----------------------------------------------------------------------
Wynik: 82 400 m - 06:32:00
Ilość treningów: 6
Tempo: 4'46"
Tydzień prawie wykonany zgodnie z planem. Mimo to swoje wybiegałem. W następnym tygodniu sporo biegania i być może impreza w Dobrodzieniu..
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.