ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK - nie chcę zapeszać ale jest lepiej, nawet mimo tego, ze wczoraj dość mocno musiałem poobciążać (sporo chodzenia i noszenia dość ciężkich rzeczy). Na razie odpoczywam i rozciągam. Przestałem praktycznie kuleć, lekko jeszcze boli. O ile tendencja się utrzyma to w środę chcę potruchtać po parku, w czwartek na kolejną falę. Jeżeli będzie dobrze to w piątek ponownie potruchtam i zdecyduję czy biegnę. Jeżeli będę biegł to raczej luźno i bez napinki, więc pewnie będziesz z przodu :). Do Sobótki i tak przyjadę choćby pokibicować i pakiet startowy odebrać ;).
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no jestem :hahaha: czy ktoś trzymał za mnie kciuki?
niestety nie wszystko układa się tak, jakbyśmy chcieli.....

na 9km myslałam, że zejdę z trasy-łydka, chyba płaszczkowaty, poczułam, jakby mnie pies tam ugryzł, kawałek szłam :wrrwrr:
ale na 9tce miałam 46minut jakoś,więc tempo było ostre
końcówka tragiczna :bum: :hahaha:
wynik 1h24min, kciałam 1,20 no ale niestety :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[quote="katekate"]no jestem :hahaha: czy ktoś trzymał za mnie kciuki?
Kate ja oczywiście tak jak obiecałam trzymałam kciuki,wynik biorąc pod uwagę dzisiejszą pogodę i Twój ból jest dobry.
Najważniejsze,że ukończyłaś bieg,świadczy to o determinacji,która jest do sportu bardzo potrzebna.Pierwsze koty za płoty :usmiech:
Ciasto z Twojego przepisu pycha!!!!!
Ja na razie wykluczona z biegania,ciężko to znoszę.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dziękuje kasiu

później doczytam, co ci sie stało :ojoj: na razie nie mam czasu...
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

o jaaa :orany: współczuję Kasia wypadku, a ludzie sa beznadziejni, całe szczęście, że posłałas na drzewo ta dziewczynę i cieszę się, że ciacho wyszło :oczko:
Matika ty niezmordowany biegusku :hej: piękny trening!
Frankie, nie wiem, co słodsze-syn, czy ciacho :niewiem: a mój synus poszedł wcześniej do szkoły i ja jestem w sumie ztego zadowolona, radzi sobie extra, no, ale on samouk, umiał juz czytac i pisać w wieku lat 4,5 :hahaha: :taktak:
kojer życzę jednak startu, nie zostawiaj ASK :hahaha: licze na ciebie :bleble:
witam tez nową koleżankę :hej: rozgość się i biegaj i nie łap kontuzji

nio...a mnie napieprza łydka :zero: :wrrwrr: czułam jakby mi się wgryzł pies w nogę, taki piekący ból, zastosuje dziś zimno


wiecie co.. podczas tych zawodów klełam sama na siebie, że starej babie sie zachciało biegać :hahaha: i postanowiłam wtedy, że pierwszy i ostatni raz :hahaha: no, ale jak juz odpoczełam troszku :oczko: to chyba będę jednak biegała w zawodach :hahaha:
taaa dogodzić babie... :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kate pierwsze zawody to najgorszy stres,ale strach ma wielkie oczy i trzeba go przezwyciężać i iść dalej.Starty w zawodach dają nam poczucie,że to co robimy na treningach ma sens,bo w jaki inny sposób można to sprawdzić?
Frankie mój syn też poszedł do szkoły jako sześciolatek,mimo iż nie było to konieczne i teraz z perspektywy czasu wiem,że była to słuszna decyzja.Fakt,że na początku nie chciałam go puścić,ale za namową psychologa,który mnie przekonał zgodziłam się.Teraz jest w II klasie gimnazjum uczy się superowo,jak dotąd wszystkie klasy kończył z wyróżnieniem,teraz na półrocze miał średnią 5,243 :spoko: choć dodam,żeby nie było tak maślanie,że aniołem pod względem zachowania to on nie jest,typowy indywidualista!
A zresztą mnie rodzice też wysłali rok wcześniej do szkoły.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kate, gratuluje wyniku i kuruj sie teraz. Cos dzis pechowy dzien. Nie chce zapeszac, ale mnie dzis zaczelo bolec kolano, z zewnetrznej strony wbijajaca sie szpila w srodek kolana przy kazdym kroku. Na razie wypieram ze swiadomosci, bo wlasnie przez cos takiego w 2006 przestalam biegac i nie dalo rade wrocic z roznych powodow kilka lat. Po treningu nic. Moze to tylko spiete jakos miesnie, bo wczoraj biegalam na biezni.
Ja za kazdym razem na zawodach mysle "co ja tu robie, ostatni raz". Ale juz przed meta zmieniam zdanie.
Co do szkoly, ja nie mam nic przeciwko, ze maly musi isc rok wczesniej, bo sie nadaje, ale bedzie podwojny rocznik i przepelnione szkoly i pozniej tlok w kazdej rekrutacji. Balagan. A jak sie nie dostanie do swietlcy, bo bedzie za malo miejsc, to co, mam z pracy rezygnowac?
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Hej wam
Doczytałam 20stron :-) wiem co, kto i jak :-)

Witam nowe biegaczki, starym życzę kolejnych takich treningów z mega czasami!
Niech kontuzje idą precz!!!!

ASK ja będę w Sobótce. Nie wiem tylko jak sie ubrać bo pogoda trochę sie popsuła. Nie wiem tez w jakiej strefie sie ustawić bo ostatnio opuściłam mnóstwo treningów i boje sie ze przegnę. A trasa szybka nie jest wiec 1:40 :lalala: może być zdecydowanie za szybko a 1:50 ? Sama nie wiem.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

PaulinaJ pisze: ASK ja będę w Sobótce. Nie wiem tylko jak sie ubrać bo pogoda trochę sie popsuła.
Na razie długoterminowa jest optymistyczna, +12C i słonecznie http://www.accuweather.com/pl/pl/sobotk ... 3081?day=7
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Paulina, wreszcie! Ja staje 2:00 i biegne jak dlugo sie da. Jak odpadne, to trudno, a jak bede miala sile to na 17-18 km przyspieszam.
Na dol zakladam leginsy za kolano i podkolanowki, na gore nie wiem jeszcze. Ma byc prawie 15 stopni i moze padac, ale pewnie pogoda sie jeszcze zmieni. Logistycznie nie wiem tez jak rozegram, bo jak bedzie brzydko, to jade sama, wtedy po rozgrzewce wor na smieci na siebie... Jak bedzie ladnie, to z mezem i dziecmi, wtedy nie oddam depozytu, tylko wrzuce mu bluze przed startem. Kwestie ubioru dogram w piatek, jak bedzie bardziej pewna prognoza.
Na razie ide jutro do mojego ulubionego fizjoterapeuty, niech mnie wymasuje z kolanem, lepiej dmuchac na zimne.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kasia - dobrze, że nic poważniejszego się nie stało ! Nie łam się i niech Panna zapłaci za swoje !
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Aggus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 15 mar 2014, 08:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegne sobie spokojnie dzisiaj, nagle potknelam sie o cos (?????) I ... Wylozylam sie jak dluga, Oba kolana oraz biodro poturbowane. Musialo wygladac cudnie, bo bezdomny ktory obok siedzial, zerwal sie sprawdzic czy zyje. Zylam, sprawdzilam czy rajtuzki cale I dalej w droge... :bum: :bum: Alez jestem pod wrazeniem patrzac na waste czasy / dystanse. Ja kustykam max 7 km. moj cel przebiegac 10 niedlugo, zalapalam bakcyla, nie ma mocnych na pewno sie uda.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

KateKate gratuluję! 3 maałam kciuki!!!!

Kasia nie daj się, takie lalunie nie mogą bezkarnie jeździć! W ogóle z tymi telefonami jakaś masakra! Ludzie wsiadają do samochodu i pach dzwonią bo im się nudzi, moja siostra to samo a mistrzem kierownicy nie jest! Ale jej nie wytłumaczysz, przecież ma głośnomówiący... I CO Z TEGO??? Głowa zajęta to czas reakcji wydłużony, obawiam się, ze taki kierowca jeździ do 1 wypadku. Ja absolutnie nie rozmawiam w samochodzie i nie robię nic co niezwiązane z jazdą. Niektórzy się śmieją, że jestem tchórz i panikarz, ale ja mam respekt po prostu i NIGDY nie chciałabym zrobić komuś czy czemuś krzywdy przez swoją nieuwagę. Temat rzeka!

3 mam kciuki za sobótkę, ja jakoś wracam po woli do siebie, u nas wichura taka że ledwo szłam z moim tempem to bym pewnie godzinę 5 km biegła pod taki wiatr, swoją droga dobra siłownia. Ale siłownia dobra była w sobotę więc dziś jeszcze kichanie boli :D
Trochę nogi potrenowałam więc się nie spinałam na bieganie na zakwasy, może bieżnię dziś odkurzę, taka samotna stoi.

Kurde Ma_Tika!!! Szacun Ty to masz power! A porpos Twojego treningu czytałam na blogu Bartka O. właśnie o jakości treningu, że jak człowiek przesadzi to potem regenerację wydłuża.
Piszesz, że musisz się jeszcze wiele nauczyć, ja czasem czytam jakby po chińsku te międzyczasy i nie kumam. :D
Długa droga przede mną! Póki co zrobię sobie jakiś plan na dychę, bo takie człapanie bez sensu mi się nudzi, muszę mieć jakiś cel!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O matko, ale dużo piszecie!

Na początek zaległy przepis na "blondie"
Nie mogłam znaleźć swoich notatek, ale mi się przypomniało skąd go znam.
http://www.mojewypieki.com/przepis/brow ... i-blondies
Ciasto wygląda bardzo niepozornie i wychodzi nieduże, ale jest nieziemsko! smaczne!



Papilionka widzę, że Cię jeszcze nie zwiało jakimś cudem! :hej:
Boziu jak wieje u nas. WIATR taki, że się nie mogłam do firmy dostać, wiało w drzwi i utknęłam przed nimi, nie mogłam otworzyć. Dopiero jakiś facet przechodził i zobaczył jak się siłuję i mi pomógł od wewnątrz je uchylić.


Kasia, bardzo współczuję wypadku. Wracaj szybko do zdrowia!
I faktycznie, bezczelni Ci ludzie.
Studentka prawa nie może być karana, ale przez komórkę podczas jazdy nawija. :lalala:


Katekate
Gratulacje, pierwsze koty za płoty! :hej: Mam nadzieję ze jak sie ogranę, to się jakoś w przyszłym roku spotkamy na jakimś starcie we 3- z Franki jeszcze.

Franki, elegancik solenizancik :hejhej: U ans stanęło na zwykłym biszkopcie z bitą śmietaną i owocami. Zeżarli na raz i z głowy.

A ja niestety dochodzę do wniosku coraz bardziej, że niebieganie mi służy.
Zrobiłam morfologię- hemoglobina, cud, że mi się uszami nie przelewa :orany: 14 jednostek przy normie laboratoryjnej 10-14,5 :hej:
Reszta wyników też taka, że tylko w ramki oprawić i się napawać. Cukier, ob, crp- jak lalunie niziutkie. :hej:

Normalnie jestem w szoku. I tak sobie myślę, że to chyba od gorzkiej czekolady i chrzanu. Mam ostatnio smaki jakbym w permanentnej ciąży była: czekolada 90%, pomarańcze, chrzan i chili. ostatnio dziecko przeraziłam, jak sobie zrobiłam "kanapkę" z sałatą i chrzanem. :lalala: Sama już nie wiem z czym jeszcze ten chrzan jeść a ciągle mam na niego ochotę.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

cava pisze:czekolada 90%, pomarańcze, chrzan i chili.
http://www.lindt.pl/swf/pol/produkty/ex ... e-intense/
http://www.lindt.pl/swf/pol/produkty/ex ... ce-wasabi/
http://www.lindt.pl/swf/pol/produkty/ex ... ce-chilli/

Wszystkiego w jednym nie ma ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ