Maurice - komentarze
Moderator: infernal
- sobek
- Wyga

- Posty: 136
- Rejestracja: 06 mar 2007, 14:50
- Życiówka na 10k: 37:11
- Życiówka w maratonie: 2:55:41
- Lokalizacja: BOATCITY
- Kontakt:
tylko nie pij za dużo jacka danielsa...
swoją drogą gratuluje udanego sezonu 
Serwis biegampolodzi.pl
Elektroniczny pomiar czasu - inessport.pl
Odlotowy bieg po lotnisku w Łodzi: www.LCJRun.pl
Elektroniczny pomiar czasu - inessport.pl
Odlotowy bieg po lotnisku w Łodzi: www.LCJRun.pl
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Niesamowite, jak trudno złamać 35' nie?
Kiedy ja miałem szansę, to sobie poleciałem rekreacyjnie i padł taki wynik, jak Twój..
Kiedy ja miałem szansę, to sobie poleciałem rekreacyjnie i padł taki wynik, jak Twój..
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
Maurice
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Jacka trzeba poznać dogłębnie
35 poczeka do jesieni
pozdro
35 poczeka do jesieni
pozdro
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
możesz rozwinąc temat jaki wpływ miał by trening 10x 200 zamiast 400 w przypadku startu Maurica na 10 km ?Kris1970 pisze:Gratuluje walki na trasie Biegu Warciańskiego! 36:14, 38 open. Byłoby jeszcze lepiej gdybyś zamiast tych 400tek w tygodniu przedstartowym biegał 10x200m. Pozdrówka
Tompoz
Tompoz
-
Kris1970
Maurice pobiegł dyszke tydzień po naprawdę ciężkim półmaratonie. Wynik 36:14 jest naprawdę dobry.
Niestety taki półmaraton zostawia trochę "muła" w nogach.
Dokładnie chodzi mi o świeżość. Tydzień przedstartowy powinien być naprawdę luźny. Robione coś na siłe już nic nie da. 400 tki nie były raczej potrzebne do biegania w czwartek zwłaszcza że nie było rozbiegania w piątek... Wg mnie we wtorek przydałyby się skipy i wieloskoki, środa - 6 km BC2 + 8-10 x 200m p. 200m, czwartek - 8 km BC1 + 6 x 100m p. 100m. Piątek rozruch 4 - 5km. Sobota wolne. Ale wszystko to już kwestia dogrania wg swoich codziennych zajęć. Połączenie półmaratonu i biegania dychy na wynik 35:30 wymaga odpowiednio dobranych treningów. Ale mimo wszystko życzę Maurycemu wszytkiego najszybszego i zapraszam do grupy na 2:48 - 2:49 na wiosne w maratonie łódzkim. Pozdrówka
Niestety taki półmaraton zostawia trochę "muła" w nogach.
Dokładnie chodzi mi o świeżość. Tydzień przedstartowy powinien być naprawdę luźny. Robione coś na siłe już nic nie da. 400 tki nie były raczej potrzebne do biegania w czwartek zwłaszcza że nie było rozbiegania w piątek... Wg mnie we wtorek przydałyby się skipy i wieloskoki, środa - 6 km BC2 + 8-10 x 200m p. 200m, czwartek - 8 km BC1 + 6 x 100m p. 100m. Piątek rozruch 4 - 5km. Sobota wolne. Ale wszystko to już kwestia dogrania wg swoich codziennych zajęć. Połączenie półmaratonu i biegania dychy na wynik 35:30 wymaga odpowiednio dobranych treningów. Ale mimo wszystko życzę Maurycemu wszytkiego najszybszego i zapraszam do grupy na 2:48 - 2:49 na wiosne w maratonie łódzkim. Pozdrówka
-
Maurice
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
mądrze piszeszKris1970 pisze:Maurice pobiegł dyszke tydzień po naprawdę ciężkim półmaratonie. Wynik 36:14 jest naprawdę dobry.
Niestety taki półmaraton zostawia trochę "muła" w nogach.
Dokładnie chodzi mi o świeżość. Tydzień przedstartowy powinien być naprawdę luźny. Robione coś na siłe już nic nie da. 400 tki nie były raczej potrzebne do biegania w czwartek zwłaszcza że nie było rozbiegania w piątek... Wg mnie we wtorek przydałyby się skipy i wieloskoki, środa - 6 km BC2 + 8-10 x 200m p. 200m, czwartek - 8 km BC1 + 6 x 100m p. 100m. Piątek rozruch 4 - 5km. Sobota wolne. Ale wszystko to już kwestia dogrania wg swoich codziennych zajęć. Połączenie półmaratonu i biegania dychy na wynik 35:30 wymaga odpowiednio dobranych treningów. Ale mimo wszystko życzę Maurycemu wszytkiego najszybszego i zapraszam do grupy na 2:48 - 2:49 na wiosne w maratonie łódzkim. Pozdrówka
coś czuję że będę miał pożytek z Ciebie
skąd wziąłem te czterysetki? Skarżyński zaleca taki trening pod superkompensację na dzień startu na 10km. No tyle tylko, że miałoby to więcej sensu przy wcześniejszej realizacji jego planu i nie zarżnięciu się na połówce. Identyczny trening zrobiłem przed startem w Biegu Fabrykanta i wtedy to się udało i zaprocentowało życiówką, ale miałem dużo luźniejsze wcześniejsze tygodnie...
pzdr
doskonale zdaję sobie sprawy czego mi brakuje:
- siły biegowej
- BC (u Danielsa to będzie "tempo run") bieganego po ulicy, a nie po bieżni
- usystematyzowanego treningu i powrotu do dyscypliny planowej, którą zeszłej zimy realizowałem chyba wzorowo
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
trochę moich uwagKris1970 pisze:Maurice pobiegł dyszke tydzień po naprawdę ciężkim półmaratonie. Wynik 36:14 jest naprawdę dobry.
Niestety taki półmaraton zostawia trochę "muła" w nogach.
Dokładnie chodzi mi o świeżość. Tydzień przedstartowy powinien być naprawdę luźny. Robione coś na siłe już nic nie da. 400 tki nie były raczej potrzebne do biegania w czwartek zwłaszcza że nie było rozbiegania w piątek... Wg mnie we wtorek przydałyby się skipy i wieloskoki, środa - 6 km BC2 + 8-10 x 200m p. 200m, czwartek - 8 km BC1 + 6 x 100m p. 100m. Piątek rozruch 4 - 5km. Sobota wolne. Ale wszystko to już kwestia dogrania wg swoich codziennych zajęć. Połączenie półmaratonu i biegania dychy na wynik 35:30 wymaga odpowiednio dobranych treningów. Ale mimo wszystko życzę Maurycemu wszytkiego najszybszego i zapraszam do grupy na 2:48 - 2:49 na wiosne w maratonie łódzkim. Pozdrówka
1. tak naprawdę by była superkompensacja to Maurisowi trochę zabrakło odwagi by z 3-4 dnie leżec plackiem co mu już proponowałem po porzedniej 10 nieudanej w Uniejowie.
2. proponujesz Maurisowi zamiasr 400 metrów 200 metrów a nawet nie podajesz ich intensywności bo jak ktoś to czyta to robi wielkie oczy że gość neguje 400 bo niby brak świerzości a proponuje 200 metrówki które tak naprawde robione wtrupa są energetycznie tym samym co te 400 metrówki.
3. jaki sens jest robić po ciezkim pagórkowatym półmarATONIE trening siłu użytkowej i wytrzymałości siłowej w formie skipów i wieloskoków............ moim zdaniem z całym szacunkiem to bez sensu. Jeśli na poprzednim starcie zawodnik ma duż apracyw zakresie wytryzmałości siłowej a taki był półmaraton szakala to oprócz odpoczynku zawodnikowi trzeba dozowac bodzce w zakresie wytryzmalości szybkosciowej potrzebnej na szybkiej asfaltowej 10 w kole a nie kolejne bodzce siłowe. To tak jak byś kolarzowi co ma jechadź plaska czasówke po ciezkim górskim etapie kazał robić podjzady.
4. easumujac to co zaproponowales Maurisowi po ciezkim pagórkowatym polmaratonie czesciowo jest bez sensu. Ewidentnie wygloda to tak jak typowy trening biegowy w którym jest wszystko i nic.
A Mauris potrzebował superkompesaccji i odzyskania wytrzymałosci szybkościowej potrzebnej na płaska szybka asfaltową 10 w Kole.
Tompoz
Tompoz
-
Kris1970
Proponuję Ci prowadzenie Maurycego!!!tompoz pisze:trochę moich uwagKris1970 pisze:Maurice pobiegł dyszke tydzień po naprawdę ciężkim półmaratonie. Wynik 36:14 jest naprawdę dobry.
Niestety taki półmaraton zostawia trochę "muła" w nogach.
Dokładnie chodzi mi o świeżość. Tydzień przedstartowy powinien być naprawdę luźny. Robione coś na siłe już nic nie da. 400 tki nie były raczej potrzebne do biegania w czwartek zwłaszcza że nie było rozbiegania w piątek... Wg mnie we wtorek przydałyby się skipy i wieloskoki, środa - 6 km BC2 + 8-10 x 200m p. 200m, czwartek - 8 km BC1 + 6 x 100m p. 100m. Piątek rozruch 4 - 5km. Sobota wolne. Ale wszystko to już kwestia dogrania wg swoich codziennych zajęć. Połączenie półmaratonu i biegania dychy na wynik 35:30 wymaga odpowiednio dobranych treningów. Ale mimo wszystko życzę Maurycemu wszytkiego najszybszego i zapraszam do grupy na 2:48 - 2:49 na wiosne w maratonie łódzkim. Pozdrówka
1. tak naprawdę by była superkompensacja to Maurisowi trochę zabrakło odwagi by z 3-4 dnie leżec plackiem co mu już proponowałem po porzedniej 10 nieudanej w Uniejowie.
2. proponujesz Maurisowi zamiasr 400 metrów 200 metrów a nawet nie podajesz ich intensywności bo jak ktoś to czyta to robi wielkie oczy że gość neguje 400 bo niby brak świerzości a proponuje 200 metrówki które tak naprawde robione wtrupa są energetycznie tym samym co te 400 metrówki.
3. jaki sens jest robić po ciezkim pagórkowatym półmarATONIE trening siłu użytkowej i wytrzymałości siłowej w formie skipów i wieloskoków............ moim zdaniem z całym szacunkiem to bez sensu. Jeśli na poprzednim starcie zawodnik ma duż apracyw zakresie wytryzmałości siłowej a taki był półmaraton szakala to oprócz odpoczynku zawodnikowi trzeba dozowac bodzce w zakresie wytryzmalości szybkosciowej potrzebnej na szybkiej asfaltowej 10 w kole a nie kolejne bodzce siłowe. To tak jak byś kolarzowi co ma jechadź plaska czasówke po ciezkim górskim etapie kazał robić podjzady.
4. easumujac to co zaproponowales Maurisowi po ciezkim pagórkowatym polmaratonie czesciowo jest bez sensu. Ewidentnie wygloda to tak jak typowy trening biegowy w którym jest wszystko i nic.
A Mauris potrzebował superkompesaccji i odzyskania wytrzymałosci szybkościowej potrzebnej na płaska szybka asfaltową 10 w Kole.
Tompoz
To co podałem to przykład jak powinien wyglądać ostatni tydzień startowy (wg. planu Kaczmarskiego)
-
Ciawaraz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Myśle ze maurice znakomicie prowadzi sie sam:)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
-
koreek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 401
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
tompoz pisze:toż bardzo chętnie poprowadze Maurica o czym Kolega wie, tylko na obecną chwile nie jest zainteresowany.
Tompoz
uwielbiam Twoje poczucie humoru:D:D
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
:D glod biegania i 6 km? szybko sie nasycasz! 
a poranek to najfajniejsza pora na bieganie..
a poranek to najfajniejsza pora na bieganie..
-
Maurice
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
niestety praca od 7, ale napisalem ze ostatniego slowa dzis nie powiedzialemioannahh pisze::D glod biegania i 6 km? szybko sie nasycasz!
a poranek to najfajniejsza pora na bieganie..
-
Dawid79
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1046
- Rejestracja: 16 lis 2010, 21:36
- Życiówka na 10k: 34'01''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Goleniów
mam podobny problem jak ty. Tzn kończe pracę po 15.30, to już prawie szarówa. W lesie ciemno, pobliski stadion w ogóle nie oświetlony. Ostatecznie można biec chodnikiem przy latarniach do pobliskiej miejscowości, ale:
- świeci co trzecia
- szkoda nóg na bieganie ciągle po betonie przez cała zimę
- nie za bardzo mozna na chodniku biegać treningi bardziej skomplikowane
Pora więc zainwestować w czołówkę. Problem tylko w kasie. Na oku mam albo led lensera H5 lub H7 (zaleta - mocno, daleko świecą, wada są cięższe niż konkurencja i krócej trzymają baterie) albo petzl XP (zaleta mała waga i długi czas świecenia, wada nieco mniejszy zasięg świecenia i brak focusowania,ale do biegania nie jest to aż tak potrzebne)
- świeci co trzecia
- szkoda nóg na bieganie ciągle po betonie przez cała zimę
- nie za bardzo mozna na chodniku biegać treningi bardziej skomplikowane
Pora więc zainwestować w czołówkę. Problem tylko w kasie. Na oku mam albo led lensera H5 lub H7 (zaleta - mocno, daleko świecą, wada są cięższe niż konkurencja i krócej trzymają baterie) albo petzl XP (zaleta mała waga i długi czas świecenia, wada nieco mniejszy zasięg świecenia i brak focusowania,ale do biegania nie jest to aż tak potrzebne)
komentarze do blogu
życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
-
Maurice
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
mam petzla, ale w domu
po zmroku w "swoim" parku zawsze dawałem radę, no ale co las to las zwłaszcza przy takiej ciemnej nocy
po zmroku w "swoim" parku zawsze dawałem radę, no ale co las to las zwłaszcza przy takiej ciemnej nocy


