Qba Krause - komentarze

[Qba Krause]

no ale Michał ty dośc duży kilometraż i tak robisz, prawda? A siłę biegową zamierzasz rozbudować?

Kto z Poznania się wybiera? Znam?

Dobrze byłoby się zgadać chociażby ze względów logistyczno-transportowych

[michu77]

Kilometraż duży, ale na wiosnę szykuję się na krótsze dystanse - wiec raczej będzie mocno, a niekoniecznie dużo. Później dopiero będę myślał, o tych górskich eskapadach. Mam jeszcze w międzyczasie maraton w Pradze już opłacony, ale polecę spokojnie na zaliczenie.

Siły biegowej specjalnie dużo w swoim planie - nie mam.

Kilka osób z mojego klubu się wstępnie deklaruje na Rzeźnika - zobaczymy co z tego wyjdzie.

[LadyE]

Mam już partnera - bez tego nie zabierałbym się za przygotowania. Mając w świadomości, że wspólnie decydujemy się na coś dużego, czuję większą motywację i odpowiedzialność - nie chcę zawieść kumpla

tego wlasnie balabym sie najbardziej i jesli bylaby taka opcja pewnie wybralabym pokonanie trase w pojedynke

[strasb]

Powodzenia w realizacji planów!

[kachita]

A czy aby nowe Bieganie nie ma się ukazać dopiero w lutym?

[Qba Krause]

no zacząłem się nad tym zastanawiać ale na okładce poprzedniego napisane jest "grudzień" a nie "grudzień-styczeń"...

[kachita]

Coś mi się kołacze, że na ostatniej stronie (zewnętrznej okładce) napisali, że następny numer za dwa miesiące. Ale nie pamiętam zbyt dokładnie...

[Qba Krause]

oooooooooooooo... sprawdzę w domu, dzięki

[LadyE]

"pokuty" nie czytalam natomiast widzialam film.
ten mnie zachwycil a muzyki jeszcze dlugo po tym sluchalam

nie mialam pojecia ze pojawia sie tam jakis motyw z aniolami i demonami

[Qba Krause]

ksiązki anne rice nie sfilmowano więc chyba mowimy o dwóch różnych sprawach...

[LadyE]

ah przepraszam! rzeczywiscie autor jest inny

[strasb]

Naprawdę czuć brak energii ale celowo biegam w takim stanie symulując przemiany tłuszczowe

No nie wiem, czy coś z tego będzie, jak to tylko symulacja, może zacznij ćwiczyć realnie?

Fajny tekst o minumusach napisałeś.

[Qba Krause]

hie hie

freudowska pomyłka, chciałoby sie rzec... może faktycznie to symulacja zamiast stymulacji. dzięki za miłe słowo, starałem się oddać swoje odczucia, mam nadzieję, że się to udało.

[Jurek z Lasu]

...dopisuję, bo mi się przypomniało. wziąłem ze sobą paczkę żelek i bidony z sokiem z biedronki...

Wiedziałem ... wiedziałem ... że masz gdzieś jeszcze ukrytą tajną broń.

... i po co te wszystkie plany, treningi ... kurde ... ale byłem ślepy.

[Qba Krause]

jurek

już któryś raz piszę o soku z biedronki... co tam hornet juice, kubek za dychacza. tu masz dwa litry za niecałe 3 zeta :D

a schłodzony w lekkim mrozie smakuje jeszcze lepiej...

tylko żelki jakieś słabe miałem, muszę zrobić większe zapasy. tylko, że zapasy mają to do siebie, że lubią się kurczyć aż do zera przed longiem, za to ja wręcz przeciwnie, wcale się nie kurczę... ciekawe czy tu jest jakaś zależność...