neevle - komentarze
Moderator: infernal
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Śmigasz, że hej :uuusmiech: . Zdrowia, systematyczności i szczęścia w Nowym Roku . Pozdrawiam
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Robert - dziękuję.
Marc.Slonik - nie czuję jakiejś super formy, po prostu robię akcenty takie, jakie są w planie na mój poziom, w sumie można się spodziewać, że jeżeli obiorę prawidłowe Vdot, to będą one wykonalne i nie będą zajezdnią. Jestem dopiero w drugim tygodniu odrobinę grubszego biegania i sądzę, że zmęczenie jeszcze zdąży się nawarstwić.
A trzymanie tempa to mi jeszcze zostało z czasów przed GPS-em i mam nadzieję, że już tak zostanie.
majak - póki co nie przekraczam danielsowskich przykazań odnośnie objętości akcentów więc regeneracja jest na odpowiednim poziomie. Tylko bieg długi robię czasem nieco dłuższy, bo sugerowane maksymalnie 25% kilometrażu przy 60km/tydzień to 15km, a ja lubię sobie czasem pobiec 18-20km i nie męczy mnie to jakoś szczególnie bardziej.
Marc.Slonik - nie czuję jakiejś super formy, po prostu robię akcenty takie, jakie są w planie na mój poziom, w sumie można się spodziewać, że jeżeli obiorę prawidłowe Vdot, to będą one wykonalne i nie będą zajezdnią. Jestem dopiero w drugim tygodniu odrobinę grubszego biegania i sądzę, że zmęczenie jeszcze zdąży się nawarstwić.
A trzymanie tempa to mi jeszcze zostało z czasów przed GPS-em i mam nadzieję, że już tak zostanie.
majak - póki co nie przekraczam danielsowskich przykazań odnośnie objętości akcentów więc regeneracja jest na odpowiednim poziomie. Tylko bieg długi robię czasem nieco dłuższy, bo sugerowane maksymalnie 25% kilometrażu przy 60km/tydzień to 15km, a ja lubię sobie czasem pobiec 18-20km i nie męczy mnie to jakoś szczególnie bardziej.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 22 lis 2014, 16:10
- Życiówka na 10k: 54m:24s
- Życiówka w maratonie: brak
A tej dyszki w 46 minut szczerze zazdroszczę i gratuluję!!! Świetny wynik.
Też bym tak chciała, będę podczytywać blog, może się czegoś nauczę i poprawię swoje wyniki.
Też bym tak chciała, będę podczytywać blog, może się czegoś nauczę i poprawię swoje wyniki.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
neevle powodzenia mogę się z Tobą pościgac? tylko nie wiem, czy dam radę
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
katekate - o ile dobrze pamiętam, to jesteśmy na podobnym poziomie, więc bardzo chętnie. ściganie się z dużo słabszymi jest mało ambitne, a z dużo lepszymi demotywuje, więc chętnie znajdę kogoś na forum, o ile nic się nie zmieniło, to jeszcze Ma_tika powinna być zasięgu.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
na podobnym poziomie to ja byłam ruszam od poniedziałku jestem ciekawa, jak akcenty będą mi wychodzić
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
A tam, parę tygodni i wrócisz do poprzedniej formy.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@kate, nie przesadzaj, same bs-y tez sporo daja, mysle ze bez problemu pobieglabys lepiej dyszke niz w listopadzie. Przynajmniej ja tak sie czuje
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
samych BSów znowu nie biegałam cos tam wplatałam od czasu do czasu, jednak na wynik 46min się nie czuję, ale ok, nie będziemy tu koleżance bloga zaśmiecac, myslę nad własnym
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Słusznie. Forma ma przyjść na wiosnę. Ale od razu zapowiadam, że nie ścigam się z nikim na dychę skoro propozycja padła na moim blogu, to ja wybieram konkurencję i niech będzie to półmaraton.
Jakoś sceptycznie podchodzę do teorii, że można dojść nawet do 40 minut z samych BS-ów (niedawno taka teoria padła gdzieś na forum). Tzn. pewnie są przypadki, którym się uda, ale zdecydowana większość nie da rady. Był czas, kiedy tak biegałam i utknęłam wówczas na 48-49 minutach. Zresztą, na dłuższą metę padłabym z nudów.
Jakoś sceptycznie podchodzę do teorii, że można dojść nawet do 40 minut z samych BS-ów (niedawno taka teoria padła gdzieś na forum). Tzn. pewnie są przypadki, którym się uda, ale zdecydowana większość nie da rady. Był czas, kiedy tak biegałam i utknęłam wówczas na 48-49 minutach. Zresztą, na dłuższą metę padłabym z nudów.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Oj oj oj, na razie to ja muszę popracować nad głową, bo myśl, że mam w miarę szybko pobiec 21 km i to już w marcu (aaaa!!!!) jest mało fajna Dycha jest mimo wszystko łatwiejsza, bo krótsza. Jeszcze nie mam planów co do konkretnych startów, ale na pewno priorytetem u mnie jest poprawienie / ustabilizowanie dychy i przy okazji piątki.neevle pisze:Ale od razu zapowiadam, że nie ścigam się z nikim na dychę skoro propozycja padła na moim blogu, to ja wybieram konkurencję i niech będzie to półmaraton.
Co do BS-ów - zgadzam się. Mnie strasznie zamulają
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
to moja ulubiona konkurencja dychy sa dla mnie zabójczeneevle pisze:skoro propozycja padła na moim blogu, to ja wybieram konkurencję i niech będzie to półmaraton.
w marcu mam niestety tylko 15k moze siłą rozpędu zalicze jakąś połówkę, zobaczymy
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mi chodzilo bardziej o to, ze nie traci sie formy, biegajac BSy po sezonie. Powiem wiecej, ja czuje sie na silach pobiec 10km lepiej niz w listopadzie. Wydaje mi sie, ze postep z wynikami na samych spokojnych biegach tez by byl, ale wolniejszy. Zreszta, kazdy jest inny i kazdemu co innego sluzy. W tym sezonie pobawie sie interwalami to sam zobacze jak bedzie. O ile sie nie rozleceneevle pisze:Jakoś sceptycznie podchodzę do teorii, że można dojść nawet do 40 minut z samych BS-ów (niedawno taka teoria padła gdzieś na forum). Tzn. pewnie są przypadki, którym się uda, ale zdecydowana większość nie da rady. Był czas, kiedy tak biegałam i utknęłam wówczas na 48-49 minutach. Zresztą, na dłuższą metę padłabym z nudów.
- Johnny Żuberek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: DNF
- Lokalizacja: Mogilany
- Kontakt:
gonefishing, który tu swego czasu blogował, poleciał 42:10 z BSów latanych po 6:20neevle pisze:Jakoś sceptycznie podchodzę do teorii, że można dojść nawet do 40 minut z samych BS-ów (niedawno taka teoria padła gdzieś na forum).
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA