
Jedwab po prawdzie mógłby być ciekawy, bo delikatny i szybko schnie ale skóra na pewno wprowadziłaby nową jakość w biegowy świat - dobre dopasowanie, widoki itp

Zbyt ogolnie postawione pytanie.kasiakre12345 pisze:Koszulki z decathlona polecacie?
Mam ich kilka, większość mojej szafy biegowej pochodzi z tego sklepu. Mogę z powodzeniem polecić.kasiakre12345 pisze:Koszulki z decathlona polecacie?
Tak, warto polować na przeceny, które de facto są cały czas to tu i tam.Deathecator pisze:Koszulki najlepiej zakupić sobie jesienią na przecenach, wtedy można za pół ceny, czyli 20-40 zł, dostać naprawdę świetnie odprowadzające wilgoć koszulki topowych firm, jak adidas, asics itd.
dokładnie. Niedawno pozbyłem się właśnie takich - często z zawodów- koszulek, bo a) zajmowały mi już za dużo miejsca b) były za słabe.Co do tych tanich, z Decathlonu, Martesa itp. to zauważyłem, że mimo, że są bardzo cienkie to ten poliester jest jakiejś słabej jakości i potrafię się w niej spoci bardziej niż powinienem przy takiej gramaturze.
Porownania nie mam swiezego, ale kilka lat temu kupowalem w Deca w we Wloszech i w Niemczech i roznicy nie bylo.C80 pisze:Taka ciekawostka związana z decathlonem. W Polsce to sieć bliska prawie biedronce i wizerunek z tego co widzę jest średni. Siedzę teraz na wakacjach w Barcelonie i obserwuję sobie lokalsów. Spokojnie można przyjąć, że 80% lub więcej procent ludzi biega w kalenji, zaś więcej niż połowa jeździ na B'Twin. Kwestią otwartą pozostaje jaka jest różnica w jakości towarów między krajami.