Ponizej wrzucam to co dzis stworzylem i gdzie brakuje mi jeszcze kcal do nabicia dziennej normy, prosze o ocene
Majonez zamiast masla?
-
amatorbiegacz
- Wyga

- Posty: 99
- Rejestracja: 10 maja 2015, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a odnosnie tych procentowych makro w posilku brac to pod uwage? bo juz caly dzien siedze i licze...paranoja 
Ponizej wrzucam to co dzis stworzylem i gdzie brakuje mi jeszcze kcal do nabicia dziennej normy, prosze o ocene
Ponizej wrzucam to co dzis stworzylem i gdzie brakuje mi jeszcze kcal do nabicia dziennej normy, prosze o ocene
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
amatorbiegacz
- Wyga

- Posty: 99
- Rejestracja: 10 maja 2015, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli zamiast owsianki która mam w 1 posiłku zjeść 3 jajka z czymś? Myślałem że w pierwszym posiłku powinno być więcej węglowodanów?
-
Yahoo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
po co? Z rana za dużo węgli, np. jajka daj ze słonina.amatorbiegacz pisze:Czyli zamiast owsianki która mam w 1 posiłku zjeść 3 jajka z czymś? Myślałem że w pierwszym posiłku powinno być więcej węglowodanów?
Nic nie licz, zwariujesz przez to, kiedyś nie liczyli, mieli siłę, wytrzymałość i atletyczna posture. To głupota liczyć co do grama.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
amatorbiegacz
- Wyga

- Posty: 99
- Rejestracja: 10 maja 2015, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem tego samego zdania. Zachowam jakie tako proporcje ale nie bede tracil zycia na liczenia procentowe i co do grama 
-
patiii
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 03 lut 2016, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Majonez jest dużo bardziej niezdrowy. Głupoty Ci powiedział...
-
gocu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Abstrahując od sensu robienia takich zestawień - zupełnego sensu nie ma podawanie tych wartości z dokładnością do jednego miejsca po przecinku... To jest wszystko przybliżone. To co robisz ma tyle sensu co kupowanie dokładnie np. 124,5kg cementu 
-
Yahoo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Nie masz racji, internetu nie przegadasz.patiii pisze:Majonez jest dużo bardziej niezdrowy. Głupoty Ci powiedział...
Majonez jest mniej zdrowszy, ale on nie wyniszcza organizmu czy pogarsza wynikow krwi.
Maslo jest zdrowsze, to jest pewne, ale trzeba byc swiadomym wyboru majonezu i jego jakosci i pochodzenia.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
mariola1
- Rozgrzewający Się

- Posty: 20
- Rejestracja: 07 gru 2015, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie korzystam ani z masła ani z majonezu. Można się po jakimś czasie przyzwyczaić. Później nawet nie kupujesz tych produktów i żyjesz jakby ich nie było. Kanapki wcale nie są gorsze wtedy. Wcześniej nie spotkałam się z taką opinią, jaką powiedział Twój kolega. Może tylko sobie zażartował, a Ty wziąłeś na poważnie. Jeśli miałabym już wybierać to zdecydowałabym się na masło. Wcale nie chodzi tu o walory smakowe. Oczywiście prawdziwe masło zawierające te minimum 82% zawartości tłuszczu, a nie jakaś chemiczna margaryna, która niestety jest dużo bardziej popularna.
-
Yahoo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Ja od kanapeczek już dawno wyrosłem.mariola1 pisze:Nie korzystam ani z masła ani z majonezu. Można się po jakimś czasie przyzwyczaić. Później nawet nie kupujesz tych produktów i żyjesz jakby ich nie było. Kanapki wcale nie są gorsze wtedy. Wcześniej nie spotkałam się z taką opinią, jaką powiedział Twój kolega. Może tylko sobie zażartował, a Ty wziąłeś na poważnie. Jeśli miałabym już wybierać to zdecydowałabym się na masło. Wcale nie chodzi tu o walory smakowe. Oczywiście prawdziwe masło zawierające te minimum 82% zawartości tłuszczu, a nie jakaś chemiczna margaryna, która niestety jest dużo bardziej popularna.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'

