Wtorek 03.03.2015 Tydzień 6/7 FAZA3
Siłownia
1,5km + ćwiczenia siłowe 50' + GR 10'
Odpuszczam już mocne ćwiczenia na nogi typu przysiady, wyskoki ze sztangą, przysiady. Nogi robię już tylko symbolicznie na maszynach, na małych ciężarach.
Środa 04.03.2015 Tydzień 6/7 FAZA3
REPetitions
2,8km ~4:55 + 2x100 + GR 6' +
6x700m p2'45'' + 3km
Bardzo mocny trening, długie, zakwaszające "repety". Zacząłem od razu mocno, więc już po 2 powtórzeniach miałem dym, ale uciągnąłem ten trening do końca mimo tego że było ciężko. Tempo odcinków w okolicach
3:05/km to już jest dla mnie szybko.
Tego było mi trzeba. Zadowolenie po zrobieniu takiego treningu - piękne :D
Czwartek 05.03.2015 Tydzień 6/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20' + 1,5km
Piątek 06.03.2015 Tydzień 6/7 FAZA3
EASY
7km ~4:50 w tym przebieżki 3x100
Sobota 07.03.2015 Tydzień 6/7 FAZA3
START
3,4km + GR8' + 3x100 +
5km 17:12 ~3:26/km w ramach City Trail + 1,3km
Biegane w terenie, w kolcach. Ambiwalentne uczucia. Niby czas dobry, tylko 20s od życiówki, dobre samopoczucie i niezły bieg tylko ja na mecie byłem za mało zmęczony! Czuję niedosyt. Z samopoczucia na mecie, gdzie po minucie odpoczynku mógłbym biec dalej wnioskuję, że nie dałem z siebie wszystkiego, choć wydawało mi się, że idę odpowiednio mocno. Jednak prawdopodobnie nogi zajechane mocnym treningiem nie podawały i też brak szybkich startów sprawiły, że nie mogłem się wbić na odpowiednio dużą prędkość i pobiegłem z ukrytą rezerwą. Myślę, że 17 minut było lekko do połamania. No nic, trzeba patrzeć pozytywnie, jest rezerwa czyli jest dobrze :D :D :D
Niedziela 08.03.2015 Tydzień 6/7 FAZA3
EASY
18km 1:28:00 ~4:53 + GR 8'
Po tym, że dzisiaj nie czuję nic w nogach potwierdzam wczorajsze przypuszczenia, że start był zbyt lekki
